Leczenie zaawansowanych przypadków raka terapią dietetyczną
Doktor Max Gerson (1891-1956) PODSUMOWANIE 30 LAT DOŚWIADCZEŃ KLINICZNYCH
Genialny lekarz i naukowiec, który już 80 lat temu odkrył przyczyny powstawania raka, opisując je jako: zespół wyniszczenia tkanek wynikający z zaburzenia równowagi sodowo-potasowej na poziomie komórkowym; postępującą toksemię organizmu oraz permanentny niedobór składników odżywczych. Dr Gerson określił raka jak chorobę całego organizmu, a nie poszczególnych organów. Na bazie swoich odkryć, po ponad 35-ciu latach klinicznych doświadczeń, opracował Terapię Gersona – wybitnie skuteczną, naturalną, niespecyficzną terapię antynowotworową, nakierowaną na usuwanie przyczyn, a nie skutków choroby. Terapia znana jest głównie z ponad 30-to letniego pasma sukcesów w walce z wieloma rodzajami raka, jednak równie dobrze radzi sobie z innymi przewlekłymi dolegliwościami, m.in.: cukrzycą, chorobami serca, chorobami reumatycznymi czy nadciśnieniem.
Część 2 Część 3 Część 4 Część 5 Część 6 Część 7 Część 8 Część 9
Koniecznie zobacz te wszystkie filmy film klikajac na powyższy obraz i pod nim linki
Streszczenie:
Trzydzieści lat doświadczeń klinicznych doprowadziło do udanej
terapii zaawansowanych przypadków raka. Terapia ta oparta jest na
założeniu, iż (1) chory na raka ma obniżoną odporność i uogólnione
uszkodzenie tkanek, szczególnie wątroby, oraz (2) gdy niszczona jest
tkanka nowotworowa, wówczas toksyczne produkty degradacji trafiają
do krwi, co prowadzi do śpiączki i śmierci w wyniku niewydolności
wątroby. Terapia składa się z diety bogatopotasowej, ubogiej w
sód, nie zawierającej tłuszczów ani olejów, i z minimalną ilością
białek zwierzęcych. Soki z surowych owoców i warzyw oraz z surowej
wątroby dostarczają enzymów oksydacyjnych, które ułatwiają
przywrócenie właściwego funkcjonowania wątroby. Stosuje się
uzupełnianie preparatami jodu i niacyny. Wlewy doodbytnicze z
kawy powodują poszerzenie przewodów żółciowych, co ułatwia
wydalanie toksycznych produktów rozpadu tkanki nowotworowej przez
wątrobę, a także dializę toksycznych produktów ze krwi przez ścianę
okrężnicy. Terapia musi być stosowana w integralnej całości.
Elementy terapii stosowane w izolacji nie dadzą pomyślnych
wyników. Terapią tą wyleczono wiele zaawansowanych przypadków raka.
Szanowni Państwo!
Przyjechałem
tu na wakacje, nie z wykładem. Nie przywiozłem żadnych
materiałów. Zrobiłem więc trochę notatek z pamięci, ponieważ
poproszono mnie, by najpierw opowiedzieć Państwu, jak to się
stało, że zająłem się leczeniem raka. Jest to zabawna historia.
Gdy byłem lekarzem chorób wewnętrznych w Bielefeld w Niemczech w 1928
r., pewnego dnia wezwano mnie do chorej pacjentki. Spytałem, co jej
dolega, ale przez telefon nie chciała mi powiedzieć. Więc pojechałem
tam, trochę poza miasto. Spytałem ją "Co Pani dolega?"
Opowiedziała, że była operowana w pobliskiej dużej klinice i
stwierdzono raka w przewodzie żółciowym. Zobaczyłem bliznę
pooperacyjną. Była w wysokiej gorączce, miała żółtaczkę.
Powiedziałem
jej "Przykro mi, nic nie mogę zrobić dla Pani. Nie wiem, jak leczyć
raka. Nie widziałem pomyślnych wyników, zwłaszcza w tak zaawansowanym
przypadku, gdy nie ma już możliwości operacji". Na to ona odparła
"Nie, panie doktorze, poprosiłam pana, bo widziałam wyniki
pańskiego leczenia gruźlicy i zapalenia stawów w różnych przypadkach.
Uwaga: Na polskim rynku ukazała się książka córki dr Gersona Charlotte Gerson pt. " Terapia doktora Gersona, Leczenie raka i innych chorób przewlekłych" Warto zakupić przez internet. Kliknij tutaj
________________
*Nota od wydawcy. Jest to zapis wykładu wygłoszonego przez dra Gersona w
Escondido,
California, w 1956 r. Dr Gerson zmarł w 1959 r. Bardziej
kompletną informację o tej terapii można znaleźć w jego książce A
Cancer Therapy: Results of 50 Cases, by Max Gerson, 3rd edition,
1977, Totality Books, Del Mar, CA, lub od jego córki Mrs. Charlotte
Gerson Straus w Gerson Institute, Box 535, Imperial Beach, CA 92032
[obecny adres: Box 430, Bonita, CA 91908, tel. 001-619-585 7600].
Perspektywy społeczno-ekonomiczne i polityczne są omówione w książce
Has Dr. Max Gerson a True Cancer Cure? by S. J. Haught, 1976, Major
Books, 21335, Roscoe Blvd., Canoga Park, CA 91304.
Proszę, oto
blok listowy i zapisze pan leczenie. Na tamtym stole leży książka, a
z tej książki, pan będzie taki dobry i przeczyta mi na głos
rozdział pod tytułem „Leczenie raka”.
Była to gruba książka,
około 1200 stron, o medycynie ludowej, a w środku był ten rozdział.
Zacząłem czytać. Książka była zredagowana przez trzech nauczycieli i
jednego lekarza. Nikt z nich nie praktykował medycyny. Tak więc
opracowali tę książkę. Przeczytałem ten rozdział. Było w nim coś o
Hipokratesie, który dawał takim pacjentom specjalną zupę. Muszę
Państwu powiedzieć, tę zupę stosujemy obecnie! Zupę z tej
książki, z praktyki Hipokratesa - 550 lat przed Chrystusem! Był on
największym lekarzem tamtych czasów, sądzę nawet, że największym
lekarzem wszystkich czasów. Miał on ideę, że pacjent musi zostać
odtruty za pomocą tej zupy i lewatyw i tak dalej.
Czytałem i
czytałem, lecz wreszcie powiedziałem tej pani "Proszę Pani, z powodu
mojej terapii przeciwgruźliczej lekarze są nastawieni przeciwko mnie.
Dlatego nie chciałbym Pani leczyć". Ponownie zaczęła nalegać "Dam
Panu oświadczenie na piśmie, że Pan nie jest odpowiedzialny za
wynik tego leczenia i że to ja nalegałam, by je przeprowadzić". Tak
więc z tym pisemnym oświadczeniem, pomyślałem, w porządku, spróbujmy.
Zapisałem leczenie. Było prawie takie samo, jakie stosowałem u
pacjentów z gruźlicą [1-7], które opracowałem i stosowałem w klinice
uniwersyteckiej w Monachium z prof. Sauerbruchem. Po okresie pracy w
klinice terapia nabrała kształtu definitywnego, a jej
skuteczność została potwierdzona [8,9].
Pomyślałem, iż może
będzie skuteczna także w przypadku raka. W książkach naukowych
zawsze pisało, że zarówno rak, jak i gruźlica są chorobami
zwyrodnieniowymi, gdzie organizm musi zostać odtruty. Ale to
ostatnie stwierdzenie znajdowało się wyłącznie u Hipokratesa.
Spróbowałem - i pacjentka została wyleczona! Sześć miesięcy później była
na
nogach i w najlepszym stanie. Następnie przysłała mi dwa
dalsze przypadki. Ktoś z jej rodziny miał raka żołądka, gdzie
podczas operacji stwierdzono przerzuty do węzłów chłonnych
okołożołądkowych - też wyleczony!
Trzecim przypadkiem był
również rak żołądka. Został tak samo wyleczony. Spróbowano leczenia w
trzech przypadkach i wszystkie trzy zostały wyleczone!
Muszę
Państwu powiedzieć, że do dnia dzisiejszego nie wiem, jak to się
stało, jak mi się to przytrafiło, jakim sposobem zostało to
osiągnięte. W owym czasie zawsze mówiłem, że nie wiem, dlaczego zostały
one wyleczone. Nie wiedziałem wystarczająco na temat raka i wejść w
to, zająć się tym, było takim trudnym problemem. Ale gdy raz weszło
mi to do głowy i w ręce i do serca, nie mogłem już oderwać się od tego
problemu.
W jakiś czas później trafiłem do Wiednia. Opuściłem
Niemcy z powodu zmian politycznych w czasach Hitlera. W Wiedniu
spróbowałem tej terapii w sześciu przypadkach i we wszystkich
sześciu przypadkach żadnych wyników - same niepowodzenia! To był
szok. Sanatorium, gdzie leczyłem mych pacjentów, nie było zbyt
dobrze zorganizowane w zakresie terapii dietą. Leczono inne
choroby innymi metodami i nie przywiązywano dużo uwagi do diety. Temu
więc przypisywałem niepowodzenia.
Potem przyjechałem do
Paryża. W Paryżu leczyłem siedem przypadków i miałem trzy pozytywne
wyniki. Jednym z tych przypadków był starszy 70-letni mężczyzna. Miał
on raka jelita ślepego, gdzie zaczyna się okrężnica. Innym przypadkiem
była pani z Armenii. Był to bardzo ciekawy przypadek. Musiałem
działać wbrew całej rodzinie. W tej rodzinie było wielu lekarzy, i
miałem mnóstwo kłopotów. Tym niemniej w tym przypadku powiodło mi
się. Miała ona odrastającego raka sutka. Za każdym razem rodzina
nalegała, że pacjentka "tak bardzo podupadła". Ważyła tylko 78 funtów
[ok. 35,4 kg]. Została z niej skóra i kości i chcieli, bym podawał
jej żółtka. Dałem jej trochę żółtka - rak odrósł. Potem nalegali,
bym podawał jej mięso - surowe siekane mięso. Dałem jej to i rak
odrósł. Za trzecim razem chcieli, bym jej dawał trochę oleju. Dałem
jej tego oleju i rak odrósł po raz trzeci. Tym niemniej trzy razy
byłem w stanie eliminować i leczyć tego raka. A wciąż nie miałem
pojęcia, czym jest rak. Gdyby ktoś mnie zapytał na temat teorii, po
prostu co ja właściwie robię, musiałbym odpowiedzieć "Doprawdy sam nie
wiem".
W jakiś czas potem przyjechałem do USA. Problem
raka i wyleczenie pierwszych trzech przypadków bez przerwy
siedziały mi w głowie. Wciąż myślałem "To musi być możliwe,
byłoby zbrodnią tego nie robić". Lecz nie było to takie proste. Gdy
tu przyjechałem, nie miałem kliniki. Nie miałem nawet prawa
wykonywania zawodu lekarza. Gdy zdałem egzaminy i mogłem
przyjmować pacjentów, musiałem leczyć ich w domach i była to praca
trudna. Pacjenci nie chcieli stosować się do diety,
przeprowadzać jej w domu. Przyzwyczajeni byli oszczędzać na czasie
przygotowania posiłków i nie wysilać się nad robieniem wszystkich
soków koniecznych do terapii, tak jak została opracowana.