Wędrówka Układu Słonecznego po Galaktyce
Każdy powinien mieć szerszy obraz tego jak działa wszechświat i nasze miejsce w nim. To podstawowa ludzka potrzeba; w dodatku umieszcza to nasze obawy w pewnej perspektywie - Stephen Hawking
Patrząc nocą na firmament niebieski, szczególnie na równiku, naszym oczom ukazuje się niewyobrażalny ocean gwiazd, mgławic, planet, wyzwalając w nas euforię zachwytu i zarazem eschatologiczną zadumę w kontekście tej genialnej inżynierii wszechświata. By lepiej zrozumieć geometrię tej giga przestrzeni uporządkujmy jej struktury poczynając od mniejszych skupisk, by pobudzić naszą wyobraźnię do dalszych myślowych penetracji nieskończoności. Są tu gwiazdy, czyli gigantyczne masy wirującej plazmy, tworzące słońca dla swoich systemów planetarnych oraz mgławice, planety, które tworzą ogromne skupiska zwane galaktykami.
Większość galaktyk ma rozmiary od kilku tysięcy do kilkuset tysięcy lat świetlnych. Jak wiemy rok świetlny to droga jaką przebiegnie światło z prędkością 300000 km/s pomnożona przez liczbę sekund w roku. Dystans trudny do wyobrażenia. Odległości zaś między poszczególnymi galaktykami sięgają milionów lat świetlnych. Najbliższe sobie skupiska galaktyk w liczbie kilku lub kilkunastu lokalnych galaktyk tworzą tzw. Gromady Galaktyk.
Szacuje się, że w widzialnym wszechświecie istnieje 350 miliardów dużych galaktyk oraz 3,5 biliona galaktyk karłowatych. Wszystkie one tworzą około 25 miliardów grup galaktycznych zawartych w 10 milionach supergromad galaktyk. Między poszczególnymi galaktykami istnieją niewyobrażalne odległości, w której jest prawie absolutna próżnia o gęstości mniejszej niż jeden atom na metr sześcienny. Wypełnia ją ośrodek międzygalaktyczny, a także ciemna materia i ciemna energia.
Ośrodek międzygalaktyczny to niezwykle rozrzedzona materia składająca się przede wszystkim z wodoru i helu, wypełniająca przestrzeń pomiędzy galaktykami. Średnie gęstości ośrodka międzygalaktycznego są nieporównywalnie mniejsze od gęstości plazmy osiągalnej w laboratoryjnej próżni. .
Ciemna materia – hipotetyczna materia nie emitująca i nie odbijająca promieniowania elektromagnetycznego. Jej istnienie zdradzają jedynie wywierane przez nią efekty grawitacyjne.
Ciemna energia – w kosmologii jest hipotetyczną formą energii, która wypełnia całą przestrzeń i wywiera na nią ujemne ciśnienie, wywołując rozszerzanie się Wszechświata.
Nasza Galaktyka, w której podróżujemy po wszechświecie wraz z naszym systemem planetarnym, nazywana jest często Drogą Mleczną ze względu na wygląd rozlanego mleka. Należy do galaktyk spiralnych z rozciągającymi się ramionami i w jednym z nich znajduje się między innymi nasz Układ Słoneczny. Droga Mleczna nazywana jest też potocznie Galaktyką, ale wtedy dla odróżnienia od innych galaktyk pisana jest wielką literą "G". Galaktyka ta zawiera około 400 miliardów (według nowszych szacunków) gwiazd. Ma średnicę około 100 000 lat świetlnych i grubość ok. 1000 lat świetlnych.
Na niebie widziana jest jako jasna smuga przecinająca niebo (pod warunkiem przebywania obserwatora w miejscu z niewielkim zanieczyszczeniem światłem). Wynika to z faktu, że oglądamy dysk Galaktyki z jej wnętrza, jako że Układ Słoneczny znajduje się w pobliżu płaszczyzny tego dysku. Droga Mleczna świeci najjaśniej w okolicy gwiazdozbioru Strzelca, w którym to kierunku znajduje się jej centrum. Pas Drogi Mlecznej sięga na północy do gwiazdozbioru Kasjopei, a na południu do gwiazdozbioru Krzyża Południa.
Nasz Układ Słoneczny porusza się w Galaktyce ruchem spiralnym w kierunku centrum Galaktyki, by ponownie się od niego oddalić w cyklach trwających 25920 lat zwrotnikowych (Pełny Rok Patoński). Pełny cykl dzieli się na 12 er zwanych Yugami, z których każda trwa trwa 2160 lat.
Obecnie położenie Układu Słonecznego oznacza zbliżenie się do centrum Galaktyki a tym samym Układ Słoneczny uzyskuje coraz większą energię. Kiedy oddala się od centrum Galaktyki, Centralnego Słońca, wchodzi w tzw. fazę uśpienia - częstotliwość drgań światła spada, staje się „ciemniej”
Zbliżenie się Układu Słonecznego do Centrum Galaktyki określone jest dla odmiany fazą przebudzenia. Jak widać na przedstawionym rysunku znajdujemy się w punkcie najbardziej oddalonym od centrum Galaktyki i powoli zbliżamy się do praźródła energii. Przejście z fazy uśpienia w fazę przebudzenia wiąże się z ogromnymi zmianami – zarówno świadomości wszystkich istot żywych jak i magnetycznego pola Ziemi. Obecnie Układ Słoneczny znajduje się w punkcie oznaczającym powolne zbliżanie się do centrum Galaktyki, co oznacza wejście w fazę przebudzenia. Z astrologicznego punktu widzenia Ziemia opuściła Erę Ryb i weszła w Erę Wodnika, Nowy Wiek, New Age, aby przebudzić się z trwającego snu do nowej fazy ewolucji dusz. Ten Złoty Wiek jest niczym niedziela ziemskiego tygodnia, „siódmy dzień” w żydowskiej historii stworzenia - trwający 2160 ziemskich lat, dzień wytchnienia cyklu rozwoju. Przedstawiony rysunek ilustruje eliptyczny (25920 lat) cykl naszego Układu Słonecznego; po prawej stronie, którego znajduje się Słońce, zajmujące centralny punkt Galaktyki. Znajdujący się po lewej stronie wierzchołek (Kali Yuga) jest miejscem najbardziej oddalonym od Centralnego Słońca, dlatego określa się go mianem „mrocznego wieku”, ponieważ nasz Układ Słoneczny przez 2160 lat przebywał w największym oddaleniu od źródła energii. Były to mroczne lata ludzkości, wojny, nienawiść, totalna inercja w ewolucji ludzkości. W tym okresie niskich częstotliwości na Ziemi był relatywny spokój, brak wielkich katastrof meteorologicznych, huraganów, tornad, słowem tak jak uśpiony był człowiek tak i cała przyroda żyła w uśpieniu.
Nowa Era, wielce optymistyczna w rozwoju cywilizacji, ogromnego postępu w nauce, rozwoju duchowym człowieka, słowem przebudzenie ze snu i wyjścia z dotychczasowej zapaści ma też negatywne strony w początkowej fazie zbliżania.
Zwiększenie oddziaływań energetycznych od Centralnego Słońca Galaktyki nie jest obojętne dla budzącej się przyrody, stąd też zmiany klimatyczne, huragany, tornada, trzęsienia ziemi, erupcje wulkaniczne zwiększone zagrożenia związane zmianami pól magnetycznych itp. Początkowy okres nie będzie też łatwy dla ludzi, gdyż przestawienie na inne wibracje o wyższych częstotliwościach będzie mieć również konsekwencje dla ludzi i zwierząt, dając zagrożenia zdrowotne, sfery fizycznej i psychicznej.
Czy rozwój ludzkości, rosnący postęp możliwy jest bez zagrożeń? Czyż nie te przeszkody mobilizują ich do pokonania tych nowych trudności, tym bardziej, że coraz więcej rodzących się dzieci Nowej Ery tzw. „Kryształowych Dzieci” lub „Indygo” o nieprawdopodobnej akceleracji świadomości będzie mogło z większym optymizmem pokonywać te problemy na miarę swoich talentów tworząc nową rasę światowego społeczeństwa pozbawionego ksenofobii, rasizmu, nietolerancji i jakichkolwiek nacjonalizmów.
Józef Łącki
Wędrówka Układu Słonecznego po Galaktyce - Anomalie w świecie
Odp: Wędrówka Układu Słonecznego po Galaktyce - Anomalie w świecie
A gdyby nawet, to co my jesteśmy w stanie zmienić? Czekać cierpliwie na przeznaczenie, to chyba jedyna droga.