Nieznany fenomen ludzkiego mózgu
Światłem ciała jest twoje oko. Jeśli twoje oko jest zdrowe, całe twoje ciało będzie w świetle. Lecz jeśli jest chore, ciało twoje będzie również w ciemności - [Łk. 11, 34]
Dawno temu, prorok z Judei powiedział Abu Asirowi w górnej świątyni babilońskiego Zikkuratu zdumiewającą prawdę: "Dziś nauka o duszy i nauka o gwiazdach są od siebie oddzielone, lecz nadejdzie czas, gdy obydwie te nauki połączą się razem - a wówczas będzie na Ziemi jeden Bóg i jeden naród"
Ten czas już teraz nadchodzi. Jakże zdumiewające przesłanie z przed kilku tysięcy lat. Współczesna nauka wchodząc w coraz większe tajniki Natury, skomplikowane meandry jej praw z każdym rokiem przeciąga granice poznania w stronę świata duchowych tajemnic. Rozwój nauk neotycznych nakreśla nowe paradygmaty, szokuje, dokonuje korekty w dotychczasowym postrzeganiu świata.
Noetyki jako takiej nie można się nauczyć. Można ją jedynie w sobie odkryć, jako że ten rodzaj i sposób poznania rzeczywistości jest dany każdemu człowiekowi. Noetyka jest zatem jak sztuka, która zakłada istnienie czegoś, co nazywamy talentem, a co stanowi naturalne uposażenie każdego człowieka. Ten „noetyczny” talent drzemie w każdym z nas. Chodzi o to, aby go odkryć i wypielęgnować. To noetyczne „światło” – dane nam z samego faktu bycia człowiekiem – nie jest na ogół przez ludzi rozpoznane i wymaga inicjacji w jego rozświetleniu. Tym zajmuje się pedagogika noetyczna, nie odnosząc się jedynie od okresu naszego dzieciństwa, ale stwarzając nadzieję na rozwój człowieka na przestrzeni całego jego życia.
„Dajcie mi tysiąc idiotów, a zrobię z nich tysiąc geniuszy!” – takie zdanie wypowiedział Wieczysław Michajłowicz Bronnikow, twórca metody poza wzrokowego widzenia i opracowanych technik rozwoju niewykorzystywanych możliwości naszego umysłu.
Na metodę Bronnikowa składa się historia życia samego Wieczysława Bronnikowa z Kijowa. Jako trzyletnie dziecko przeżył dziwną chorobę. Pewnego dnia ogłuchł, prawie oślepł, wykonywał nieskoordynowane ruchy. Przez cztery lata lekarze nie mogli postawić właściwej diagnozy, ani podjąć leczenia. Chłopiec, niezrozumiany, nie potrafiący przystosować się do społeczności, zamknął się w sobie. I pewnie zaprzepaściłby tkwiące w sobie możliwości, gdyby na jego drodze nie stanął pewien starzec zajmujący się medycyną tybetańską, człowiek, któremu nieobca była mądrość Wschodu. Potraktował poważnie słowa dziecka, które utrzymywało, że widzi z zamkniętymi oczami, a gdy chce, może też widzieć, co dzieje się za ścianą. Zafascynowany tymi dziwnymi talentami, zaopiekował się małym Bronnikowem, badał jego możliwości i pomagał mu je rozwinąć. W wieku siedmiu lat chłopak zaczął samoistnie zdrowieć. Odzyskał mowę, słuch, zaczął widzieć. Zapewniał rodziców, że ozdrowienie zawdzięcza ćwiczeniom, które wykonuje „wewnątrz siebie” W wieku 16 lat jego zdolności jasnowidzenia - czytanie książek z zawiązanymi oczami, diagnozowanie stanu zdrowia ludzi - zaczęły być głośne. Poza tym Bronnikow zachowywał się jak jego rówieśnicy, tyle że intelektualnie znacznie ich przewyższał.
W połowie lat 80. zdolnościami Bronnikowa zainteresował się Instytut Badań Mózgu w Sankt Petersburgu, a on sam opracował system 144 ćwiczeń, które umożliwiają człowiekowi kontrolować własny organizm, zwalczać choroby w zarodku, w czasie nauki przyjmować więcej informacji i lepiej je pamiętać, a ponadto efektowniej się uczyć, rozwijać w sobie wybrany talent. Czytanie z zamkniętymi oczami to tylko zewnętrzny obrazek tego, co można osiągnąć wewnątrz - i wszystko dzięki pracy nad mózgiem, który podczas ćwiczeń staje się posłusznym biokomputerem.
Czy można widzieć z zamkniętymi oczami? A może dałoby się czytać, nie mając w ogóle gałek ocznych? Na oba te pytania twierdząco odpowiedział podczas niedawnych odwiedzin w Warszawie doktor Andriej Korman, kierownik Regionalnego Centrum Rozwoju Człowieka na Krymie, propagator metody Bronnikowa (do Polski przybył na zaproszenie Swietłany Dorzak, kierownika Centrum Rozwoju Człowieka „Amida” w Krakowie).
Harmonia umysłu
Z czasem Bronnikow sam stał się teoretykiem swojej własnej, „cudownej choroby”. I najbardziej interesujące okazało się w końcu dla niego nie to, jak wyjaśnić, skąd biorą się jego zdolności, lecz jak można je uwolnić u innych ludzi. Nie od dziś przecież wiadomo, że wykorzystujemy możliwości naszych mózgów w niewielkim tylko procencie, że nie potrafimy zużytkować gigantycznych pokładów energii, jaka w nas drzemie.
Metoda Bronnikowa opiera się na założeniu, że powinniśmy uzyskać równowagę między trzema funkcjami umysłu: podświadomą – odpowiedzialną za materię, świadomą oraz nadświadomą, zwaną często intuicją, choć to zawężone pojęcie. Nadmierne przeciążenie lub zlekceważenie jednej z nich prowadzi do patologii. Ich harmonijne współdziałanie pozwala człowiekowi dokonywać wszystkiego, na czym mu zależy, zwalczać choroby, żyć szczęśliwie.
Początkiem metody był zestaw ćwiczeń, częściowo wziętych z jogi, które okazały się przydatne w pracy z niewidomymi, u których rozwija się zdolności percepcyjne. Stąd nauka czytania z zamkniętymi oczami jest pierwszą rzeczą kojarzoną z metodą Bronnikowa, choć metoda ta, jak utrzymuje dr Korman, otwiera również wiele innych dróg i możliwości. Specjalnie opracowane zestawy ćwiczeń mózgu poprawiają koncentrację, rozwijają kreatywność, wyostrzają pamięć i pobudzają zmysły.
Ćwiczenia Bronnikowa trwają od 3 miesięcy do pół roku i przebiegają w trzech etapach.
I stopień ma nam pomóc kierować życiową energią, pozbyć się zmęczenia, rozwinąć nasze naturalne zdolności samouzdrawiania i skalę wrażliwości. Sposobem na to jest synchronizacja pracy prawej i lewej półkuli mózgu.
II stopie rozwijają pamięć fotograficzną i zdolność innego postrzegania rzeczywistości dzięki wykorzystaniu ekranu wewnętrznego widzenia.
III stopień, wedle słów propagatorów metody, „odkrywa fantastyczne możliwości tkwiące w człowieku, otwiera bezpośrednie widzenie, postrzeganie struktur niematerialnych, pozwala wykształcić radarową właściwość mózgu oraz widzieć wewnętrzne organy”. Na pytanie, jakie predyspozycje musimy posiadać, by nauczyć się widzenia poza wzrokowego lub rozwinąć inne zdolności, dr Korman odpowiada, że wystarczy trochę czasu, zaangażowania i wytrwałości w wykonywaniu ćwiczeń.
Były to m.in. wielobarwny portfelik, telefon z tekstem sms-a, który właśnie do kogoś przyszedł, książka. W opisie nie pomylił się ani razu.
Operacje pod dyktando dzieci
W operacjach pod dyktando dzieci, Bronnikow potrafił prześwietlić ludzi niczym aparat rentgenowski. Wszystkim tłumaczył, że takie zdolności może pozyskać każdy, kto będzie sumiennie wykonywał opracowane przez niego 144 ćwiczenia. Trudno było w to komukolwiek uwierzyć, ale fakty mówiły za siebie. Bronnikow z zawiązanymi oczyma diagnozował chorych i nigdy się nie mylił. Powoli lekarze zaczynali akceptować zdolności Bronnikowa.
Ludzie pracujący według metody Bronnikowa widzą z opaską na oczach – orientują się w przestrzeni, czytają teksty, postrzegać otaczającą przestrzeń dzięki nowej właściwości mózgu (tak jak widzą świat delfiny i nietoperze). Widzą samego siebie, swoje organa wewnętrzne, potrafią zdiagnozować i wykonać korekcje własnego organizmu, a ponadto pomagać innym.
Niewidomi mogą nauczyć się widzieć przy pomocy widzenia alternatywnego, nawet w przypadku całkowitego braku oczu. Słabo widzący odczuwają wyraźną poprawę wzroku, sparaliżowani zaczynają poruszać się, rozwijając wirtualne związki biologiczne (tak proste, jak i zwrotne) pomiędzy mózgiem a mięśniami.
Ćwiczenia uaktywniają pracę półkul mózgowych, umożliwiają pozbycie się chorób uważanych za nieuleczalne, zatrzymują procesy starzenia, pomagają odzyskać energię i radość życia. A ponadto uczą nowych sposobów widzenia bez wykorzystania aparatu wzrokowego.
Na Moskiewskim Uniwersytecie Państwowym otwarto specjalistyczne centrum kształcenia według metody W.M.Bronnikowa. Ten nowy system wykładano studentom filii Państwowego uniwersytetu Pedagogicznego. Główny Oddział Ministerstwa Zdrowia Rosji potwierdził wysoką efektywność i korzyści metody (stabilne rezultaty rehabilitacji inwalidów, rozwój fenomenalnych zdolności u dzieci). Instytut Mózgu Człowieka (Kierown. Nauk.N.P.Bechterewa) wysoko ocenił systematyczność i bezpieczeństwo metody. Filie Akademii powstały w 60-ciu miastach Rosji, Ukrainy, Kazachstanu, Białorusi i za granicą.
Być może, że na naszych oczach spełniają się słowa proroka z Judei o duszy i nauce o gwiazdach, które przestają już być oddzielone od siebie lecz połączą całą ludzkość w drodze do Światła.
Kursy i szkolenia
I stopień
II stopień
III stopień