Bochenia
Bochenia » Świadomość Duchowa » 2023 » Sierpień » Moc przebaczenia: Transformacyjny efekt porzucenia urazy

Moc przebaczenia: Transformacyjny efekt porzucenia urazy

Moc przebaczenia: Transformacyjny efekt porzucenia urazy Człowiek nie jest nigdy tak piękny, jak wtedy, gdy prosi o przebaczenie lub gdy sam przebacza” – Jean-Paul Sartre

US

sukcesSteve Taylor mieszka w Manchesterze w Anglii z żoną i trójką małych dzieci, jest starszym wykładowcą psychologii na Uniwersytecie Leeds Beckett i autorem kilku bestsellerów na temat psychologii i duchowości. Jest byłym przewodniczącym Sekcji Psychologii Transpersonalnej Brytyjskiego Towarzystwa Psychologicznego. Jako  autor wielu książek, setek artykułów i esejów publikowanych w ponad 100 czasopismach cieszy się wielkim autorytetem naukowym i moralnym.

***

- Niedawno poznałem kobietę o imieniu Sena, której brat zginął 13 lat temu. Tony, jej brat pracował jako kucharz w armii brytyjskiej, kiedy został zastrzelony przez jednego z żołnierzy swojej własnej jednostki. Żołnierz twierdził, że to był wypadek, że pistolet właśnie wypalił, gdy przełożył go przez kolana. Ostatecznie został skazany na dwa lata więzienia za zabójstwo. Śmierć była jeszcze bardziej tragiczna przez fakt, że żona Tony'ego była w ciąży z ich pierwszym dzieckiem.

Życie Seny zostało pogrążone w chaosie. Miała załamanie psychiczne, nie mogła pracować ani spać, zażywała silne leki psychiatryczne. Stała się nieśmiała, poczuła, że nie jest w stanie stawić czoła światu zewnętrznemu i przez miesiące nie wychodziła z domu. Sytuację pogorszyło zainteresowanie mediów, jakie wywołało to wydarzenie. Dochodzenie i proces trwały ponad dwa lata, jak powiedziała mi Sena. „Mieszkaliśmy w małym miasteczku, gdzie nic się nigdy nie wydarzyło, więc była to ważna wiadomość i zawsze pojawiała się w lokalnej gazecie i lokalnej telewizji”.
Trudności Seny trwały aż do sześciu lat temu, kiedy zaczęła przechodzić proces zdrowienia, którego głównym elementem było przebaczenie mężczyźnie, który zabił jej brata. Jak to opisuje:

„Zdałem sobie sprawę, że nie ma sensu być tak pełnym nienawiści i goryczy. Jedyne co to powodowało, to sprawiało mi ogromny ból. Zdecydowanie nie służyło to mojemu celowi. Więc zdecydowałem się odpuścić. Uświadomiłam sobie, że on [człowiek, który zabił jej brata] nie różnił się niczym ode mnie. Powiedział, że to był wypadek i jestem pewna, że miał z tego powodu wyrzuty sumienia. Wiedziałam, że właściwą rzeczą jest przebaczenie mu. I dało to natychmiastowy efekt. Poczułam się lżejsza i bardziej wolna, jakbym nagle porzuciła około 40 lat starzenia się. Poczułam, że moje życie może zacząć się od nowa”.
Od tego czasu życie Seny się zmieniło. Czuje, że to doświadczenie pogłębiło ją i rozszerzyło oraz umożliwiło prowadzenie bogatszego i bardziej znaczącego życia.

Odpuscic sobie

Na pewno nie jest łatwo przebaczyć. Jeśli ktoś cię skrzywdził – zadał ból, upokorzył, wykorzystał lub wykorzystał – całkowicie naturalne jest odczuwanie goryczy i urazy. Z pewnością na to zasługują. Z pewnością nie zasługują na naszą empatię i zrozumienie, a już na pewno nie na naszą działalność charytatywną. Z pewnością przebaczenie im po prostu „uwalnia ich z kłopotów” i daje im pozwolenie na złe traktowanie innych.
Są jednak dobre powody, dla których warto przebaczać. Długotrwałe, ciągłe poczucie urazy nie karze osoby, która cię skrzywdziła, ale tylko ciebie. Noszenie urazy – lub urazy do kogoś – pozbawia nas energii i dobrego samopoczucia. Tworzy w nas napięcie, usztywnia nas i tworzy ogólne poczucie negatywności, które przenika przez całe nasze życie. W pewnym sensie zatem, nosząc urazę, pozwalamy, aby ta osoba nadal nas raniła. Akt przebaczenia oznacza zatem uwolnienie się od tej urazy, uwolnienie się od napięcia i sztywności, które towarzyszą noszeniu urazy.

Badania wykazały, jak korzystne może być przebaczenie. W badaniu przeprowadzonym na Uniwersytecie Stanforda 259 osób przydzielono do dziewięciogodzinnego „warsztatu przebaczenia” lub do grupy kontrolnej. Pod koniec warsztatów uczestnicy warsztatów zgłaszali znacznie niższy poziom stresu i złości, a także więcej optymizmu i lepszy stan zdrowia. (1)
Możesz założyć, że gdybyś miał okazję zemścić się na kimś, kto cię skrzywdził, dałoby ci to ogromne poczucie dobrego samopoczucia, poczucie katharsis, które oczyściłoby cię z urazy i sprawiło, że poczułbyś się wyzwolony. Jednak badania wykazały, że generalnie tak nie jest. Podczas gdy ludzie, którzy nie szukają zemsty, zwykle „idą dalej”, ludzie, którzy się zemszczą, nadal rozmyślają o sytuacji, co przedłuża negatywizm. Sytuacje, które mogły być postrzegane jako trywialne, stają się nadmuchane i zaognione. „Katharsis” zemsty prowadzi jedynie do większej goryczy i urazy. (2)
W każdym razie akty zemsty na dłuższą metę przynoszą efekt przeciwny do zamierzonego. Uruchomili jedynie cykl przemocy, który prowadzi do większej nienawiści, bólu i zniszczenia po obu stronach.

Empatia i zrozumienie


Mam oczywiście świadomość, że jest to bardzo idealistyczne. Pomysł zaoferowania całkowitego przebaczenia komuś, kto cię skrzywdził, może być krokiem, którego nie chcesz podjąć. Może to zależeć od powagi zdarzenia i jego silnego wpływu na Ciebie.
Istnieją jednak pewne punkty pośrednie pomiędzy zemstą a całkowitym przebaczeniem. Pomocna może być po prostu próba zrozumienia punktu widzenia danej osoby i przyjrzenie się powodom jej działań. Czy naprawdę chcieli cię skrzywdzić? A nawet jeśli tak, czy rzeczywiście byli odpowiedzialni za swoje czyny? Jeśli rzeczywiście są w jakiś sposób „źli”, być może jest to spowodowane czynnikami, na które nie mają wpływu – na przykład problemami psychologicznymi, osobowościowymi albo czynnikami środowiskowymi. Być może cierpią na niską samoocenę, niepewność lub zaburzenia psychiczne. Być może otrzymali okropne wychowanie, które pozostawiło w nich blizny lub traumę. Warto też pamiętać, że osoby raniące i poniżające innych zazwyczaj same są pełne zaburzeń psychicznych i najprawdopodobniej skrajnie nieszczęśliwe.
Tak naprawdę nie ma znaczenia, do jakich wniosków dojdziesz – prosty akt empatii wobec danej osoby może uwolnić część twojej urazy.

A kiedy już osiągniesz ten punkt, możesz poczuć, że możesz pójść dalej, aż do przebaczenia. Z doświadczenia Seny wynika, że przebaczenie było nagłe i natychmiastowe, ale według psychologów Enrighta, Freedmana i Rique proces ten zwykle składa się z czterech etapów. Po pierwsze, następuje „faza odkrywania”, podczas której uświadamiasz sobie negatywny wpływ, jaki twoja uraza wywiera na twoje życie. Po drugie, następuje „faza decyzji”, kiedy decydujesz się porzucić swoją urazę. Następna jest „faza pracy”, podczas której kultywujesz swoje przebaczenie, akceptując to, co się stało i próbując wczuć się w sprawcę. Wreszcie następuje „faza pogłębiania”, w której przebaczenie prowadzi do głębszego zrozumienia siebie i życia w ogóle; możesz na przykład rozwinąć poczucie empatii i współczucia dla innych, którzy cierpieli w podobny sposób.(3)

Nie powinniśmy zatem myśleć, że przebaczenie oznacza uwolnienie sprawcy od kłopotów. Powinniśmy przebaczać sobie, a nie im. W każdym razie przebaczenie oznacza uwolnienie się od niepotrzebnego gniewu i goryczy, które – jak to ujął Sena – nie służą żadnemu celowi i zatruwają nasze życie negatywnością. Jak to się mówi: „Najlepszą zemstą jest dobre życie”.
Być może mamy także zbiorową odpowiedzialność za przebaczenie, aby uniknąć (lub przynajmniej złagodzić) konfliktów i wojen, które wciąż toczą się na całym świecie – a które rozpoczęły się i są nieustannie podsycane urazą i które będą szaleć aż do momentu, w którym zacznie pojawiać się empatia. i zrozumienie przezwyciężają urazę. Jak napisał abp Desmond Tutu: „Przebaczenie jest absolutną koniecznością dla dalszej ludzkiej egzystencji”. 

Za internetem J. Łącki



Komentarze (0)

Napisz komentarz

Tytuł Twojego komentarza
Twoje Imię lub Pseudonim
Twój email
Twój Komentarz
Wpisz tekst po prawej
Jeśli Twój komentarz nie pojawi się od razu po wysłaniu, to znaczy, że został skierowany do moderacji i najprawdopodobniej pojawi się w najbliższym czasie. Przepraszamy za utrudnienie. Pamiętaj, że wszelką ewentualną odpowiedzialność za zamieszczone komentarze biorą ich autorzy. REGULAMIN KOMENTARZY