Bochenia
Bochenia » Świadomość Duchowa » 2015 » Wrzesień » Północny szlak poszukiwań duchowych

Północny szlak poszukiwań duchowych

Północny szlak poszukiwań duchowych Prawdziwa miłość daje człowiekowi możliwość kontaktu z energią intuicji, która przenika na wskroś cały Wszechświat - Martinus

linia

Zrządzeniem losu moją drugą Ojczyzną stała się Dania. Kraj ten jest niezbyt daleko położony od Polski, faktycznie Kołobrzeg i Nexø na Bornholmie dzieli tylko 95 kilometrów błękitnych fal Bałtyku. Pomimo tej znikomej odległości Dania jest nam Polakom mało znana. Jednak kogoś, kto potrafi Danię "odkryć" może ona zafascynować swoją kulturą, historią i wielkimi indywidualnościami twórców swojego dorobku duchowego.

Lista naukowców i innych wielkich synów tego narodu jest długa, można wymienić odkrywcę magnetyzmu Hansa Christiana Oersteda, twórcę modelu atomu Nielsa Bohra, baśniopisarza Hansa Christiana Andersena, czy też filozofa zwanego "Sokratesem Północy" Soerena Kierkegaarda. Obecnie coraz większe zainteresowanie budzi postać Martinusa (1890 - 1981) - pisarza, współczesnego mistyka duńskiego, należącego do cenionych "klasyków" w ezoterycznym środowisku krajów skandynawskich i Niemiec.

Obszerny zbiór wszystkich jego dzieł został wydany pod wspólnym tytułem "Trzeci Testament". W jego skład wchodzi główne dzieło "Livets Bog" (Księga życia) w siedmiu tomach. Uzupełnieniem jest cały szereg innych pozycji, m.in. czterotomowy "Wieczny obraz świata", gdzie przy pomocy kolorystycznych symboli i objaśniających tekstów Autor ukazuje główne zasady swojego obrazu świata. Bogatą literaturę Martinusa zamyka 28 książek małego formatu wraz z dużą ilością artykułów, które są pisemną wersją wykładów, które przez całą swoją działalność wygłaszał.

Moje spotkanie z myślą i światopoglądem Martinusa, chyba nie było zupełnie przypadkowe. Wyjeżdżając z Polski chciałem osiedlić się z dala od Europy i europejskich problemów, chociaż wiedziałem, że ceną, jaką musiałbym zapłacić byłaby utrata kontaktu z europejską kulturą. Ale stało się inaczej. Jesienią 1981 roku z obozu dla uciekinierów w Austrii trafiłem na stale do Danii. Chociaż moje rodzinne miasto oddalone było od granic mojego nowego kraju tylko o przysłowiowy rzut kamieniem, to jednak Danię znałem tylko z serii filmów "Gang Olsena". Nie była to zniechęcająca znajomość, filmy te do dzisiaj cieszą swoim humorem publiczność na całym świecie.

Już za młodych lat, gdy obudziły się we mnie zainteresowania nad naturą i sensem życia, miałem przeczucie, że gdzieś muszą istnieć odpowiedzi na szereg egzystencjalnych pytań, nękających ludzkość od samego zarania. Niestety, próby znalezienia tych odpowiedzi przynosiły połowiczne sukcesy. Jak wiadomo, żyjemy w świecie materialnym. Nasz dorobek duchowy bogaty jest także w opis materialnego świata. Ale nikt nie może twierdzić, że materializm wyjaśnia wiele niezbadanych fenomenów życia, z którymi spotykamy się codziennie. Na przykład, co to jest miłość, skąd bierze się samo życie, czy ostatnim przystankiem jest grób na cmentarzu (tak twierdzą materialiści), czy też Sąd Ostateczny (w to wierzą ludzie religijni) czy też zupełnie coś innego.

Odpowiedzi na te pytania znalazłem w pismach Martinusa. Dalsze wyjaśnienia wykraczają poza rozmiary tego artykułu. Żywię jednak nadzieję, że każdy, kto się odda lekturze jego pism znajdzie coś dla siebie. Chciałbym polecić artykuł wyjaśniający różnicę pomiędzy miłością zmysłową a miłością altruistyczną, miłością doskonałą, miłością bliźniego. Brak tej ostatniej jest wg Martinusa jedyną przyczyną konfliktów, wojen i ubóstwa, jakie nękają ludzkość. Artykuł można przeczytać tutaj
http://kosmologia.info/glod-milosci-u-ludzi/

Chciałbym zakończyć cytatem z tego artykułu:

ikona 

Tadeusz Hynek



Komentarze (0)

Napisz komentarz

Tytuł Twojego komentarza
Twoje Imię lub Pseudonim
Twój email
Twój Komentarz
Wpisz tekst po prawej
Jeśli Twój komentarz nie pojawi się od razu po wysłaniu, to znaczy, że został skierowany do moderacji i najprawdopodobniej pojawi się w najbliższym czasie. Przepraszamy za utrudnienie. Pamiętaj, że wszelką ewentualną odpowiedzialność za zamieszczone komentarze biorą ich autorzy. REGULAMIN KOMENTARZY