Bochenia
Bochenia » Świadomość Duchowa » 2009 » Kwiecień » Budowanie Nowej Cywilizacji Duchowości

Budowanie Nowej Cywilizacji Duchowości

 

LABIRYNT ŚWIATOWEGO POKOJU

  Najwcześniejsza forma tego labiryntu pochodzi z Krety. Odnaleziono ją na monetach datowanych na 2500-2000 rok p.n.e. Na podstawie starożytnego wzoru John Rider w porozumieniu z Biurem Kapelana przy Olimpiadzie Zimowej w Salt Lake City w roku 2002 opracował wersję labiryntu, po którym spacerowali w czasie Olimpiady mieszkańcy wioski olimpijskiej w ramach przygotowań przed startem, by się zrelaksować, pomodlić czy pomedytować i pogłębić intencję światowego pokoju, któremu Olimpiada ma służyć.
  
   Taki sam labirynt służył uczestnikom konferencji. Labirynt Johna Ridera składa się z siedmiu elipsoidalnych koncentrycznie ułożonych ścieżek, z zachowaniem kreteńskich proporcji. Tło jest w kolorze białym, który symbolizuje pokój. Linie są zielone, brązowe i niebieskie, jako wyraz harmonii z Ziemią. Zaznaczono też podział na cztery części, odnoszące się do czterech żywiołów i czterech kierunków. W labiryncie umieszczono też uniwersalne symbole pokoju i przyjaźni, jak uścisk dłoni, znicz olimpijski, delfiny – harmonia z otoczeniem, tęcza i gołąb z gałązką oliwną – symbol boskiego pokoju w religii judeochrześcijańskiej, żuraw pokoju pochodzący z kultury japońskiej i święte koło Indian Ameryki Północnej reprezentujące pokój między czterema głównymi narodami świata.
  
   Pomysł budowy podobnych labiryntów narodził się w latach 90. ubiegłego wieku i zyskuje coraz większe grono sympatyków. Konstruuje się je z kamieni, drewna, krzewów ogrodowych czy kwiatów, wycina w trawie i wykopuje w głębokim śniegu. Każdy sam decyduje o intencji i celu, w jakich do niego wchodzi. Niektórzy chcą oczyścić umysł i nauczyć się koncentracji, inni pragną relaksu i ciszy, aby odnaleźć swoją wewnętrzną przestrzeń, jeszcze inni mają nadzieję otrzymać odpowiedź na nurtujące ich pytania.
Labirynt w Bard College tak jak i cała konferencja niósł przesłanie pokoju. Pokoju światowego, ale też indywidualnego, wewnętrznego, bo przecież od siebie trzeba zacząć.


 EKUMENIZM DLA POKOJU


   Trzeci dzień konferencji – słoneczny niedzielny poranek, radosny nastrój oczekiwania na niecodzienne spotkanie. Ekumeniczne spotkanie i wspólna modlitwa na rzecz światowego pokoju, poprowadzone przez przedstawicieli różnych kultur i wyznawców różnych religii.
Ceremonię rozpoczęli przedstawiciele rodzimych mieszkańców Ameryki Północnej. Oczyszczenie w dymie palącej się szałwii, potem chwila ciszy, aby wewnętrzny duch mógł przemówić, podziękowanie czterem żywiołom i wspaniałe słowa najstarszego przedstawiciela plemienia Algonkinów. „Wszyscy jesteśmy tacy sami w oczach tego, który nas stworzył, jesteśmy złączeni w jednym sercu, jesteśmy zdesperowani, by zrozumieć, kim jesteśmy. Każdy z nas jest na Ziemi z jakiejś przyczyny, zbieramy się razem, by się nawzajem zrozumieć i zjednoczyć. Ojcze, dziękuję, że przyprowadziłeś mnie tu, abym mógł być razem ze swoimi braćmi i siostrami. Już czterysta lat temu mieliśmy przepowiednie, że taki moment wspólnoty nadejdzie. I oto jesteśmy tu wszyscy razem ze wszystkich krajów na Ziemi...
 
   „W naszej tradycji Indianie zawsze witają nowych przybyszów, dzisiaj przywitajmy nową duchowość!”
MIGŁEDŹ – dziękuję w języku Williama Commandy.

    Pieśni indiańskie były tak głębokie i poruszające, że prawie każdy ocierał ukradkiem łzy. Przedstawiciele kultury żydowskiej modlili się w języku jidysz i zaśpiewali radosne pieśni. Z mnichem tybetańskim trudno było śpiewać, gdyż słowa i intonacja tradycyjnych mantr tybetańskich są bardzo skomplikowane, ale brzmienie głosu uniosło wszystkich w stan wyższych, duchowych wibracji.
Kala Iyengaris ze stowarzyszenia Brahma Kumaris poprowadziła medytację otwierającą nasze umysły na odczuwanie chwili, bycie tu i teraz, słuchanie śpiewu ptaków, odbieranie zapachów przyrody i powiewu wiatru.

    Przedstawiciel sufich porównał każdą religię do jednej nuty, a wszystkie razem do symfonii, która rozbrzmiewa wokół i można ją usłyszeć. Zwrócił się do mesjaszy, znanych i nieznanych, o pomoc w odnalezieniu drogi do pokoju.
Przedstawiciele Organizacji na rzecz Pokoju Światowego rozdali uczestnikom flagi krajów, które szczególnie potrzebują wsparcia i modlitwy ze względu na problemy polityczne czy etniczne. Wspólnota naszych myśli i dobrych intencji spowoduje, że właśnie my będziemy tą generacją, która zmieni kierunek przyszłości świata.
  
    Udział w takim spotkaniu przede wszystkim daje nadzieję, a nawet więcej, daje wiarę! Wiarę w ludzi, globalne przebudzenie i opamiętanie oraz pokojową przyszłość. Daje też siłę, by działać w tym kierunku! Zaczynając od pokoju w swoim sercu i umyśle, dajmy go naszym rodzinom i przyjaciołom, dajmy go całemu światu!
  
   „Wszyscy jesteśmy jednym” – zjednoczeni tą ideą, głęboko przekonani, że każdy z nas osobno i ludzkość jako całość ma możliwości i moc stworzenia takiego świata, jakiego sobie życzy, po wielu stuleciach ignorancji i przemocy zacznijmy marzyć od nowa o świecie jedności, odczuwaniu i doświadczaniu nieustannej obecności Boga, Naszego Przyjaciela.


http://www.rzb.pl/index.html

< Wstecz12Dalej >


Komentarze (0)

Napisz komentarz

Tytuł Twojego komentarza
Twoje Imię lub Pseudonim
Twój email
Twój Komentarz
Wpisz tekst po prawej
Jeśli Twój komentarz nie pojawi się od razu po wysłaniu, to znaczy, że został skierowany do moderacji i najprawdopodobniej pojawi się w najbliższym czasie. Przepraszamy za utrudnienie. Pamiętaj, że wszelką ewentualną odpowiedzialność za zamieszczone komentarze biorą ich autorzy. REGULAMIN KOMENTARZY