Czas Nadziei, Czas Miłości
Nie szukaj Boga w zaświatach. On jest w tobie. — Matka Teresa z Kalkuty
Święta, to niby czas radości, czas uśmiechu, życzliwości i nadziei.
Czy na pewno tak jest?
Spoglądając na mijające mnie twarze, być może łącznie z moją, zaprzeczają jednak tak powszechnie rozumianej definicji świąt. Radości nie widać, uśmiech wymuszony, życzliwość drogim prezentem a nadzieja towar deficytowy.
Co z nami się dzieje?
Tak sobie myślę, że nasze życie osadziliśmy już w czasie przyszłym. Martwimy się na wyrost, a to bezrobociem, a to kryzysem gospodarczym, przepowiedniami i tysiącami innych zdarzń, których nie ma i być może nigdy nie będzie, ale wszak propaganda działa i ciemne wizje profetyczne są nawet niektórym bardzo potrzebne, podnoszą przecież wskaźniki popularności różnym partiom a nam tylko zatruwają życie, odbierając najważniejsze – radość, wewnętrzny spokój, harmonię.
Przestajemy żyć TU i TERAZ a radości i spokoju nie da się przeżyć w myślach o następnym dniu, ona może być lub nie, ale tylko w obecnej chwili w nas – Tutaj i nie jutro, ale Teraz.
Boimy się rzekomej utraty niepodległości, a przecież niepodległość w większości już straciliśmy. Oddaliśmy swój największy DAR –Własne Myślenie w depozyt tym, co niby lepiej od nas wiedzą- jak mamy żyć, w co się ubierać, jakie wyznawać poglądy, na kogo głosować, nawet jak ominąć Poznanie Siebie. Ten ostatni a jednak najważniejszy cel w życiu każdego z nas został tak zmarginalizowany, że aż nasuwa się pytanie dlaczego? Komu na tym najbardziej zależy? Jeśli człowiek nie pozna i nie zrozumie samego siebie na nic zdaje się jego wysiłek w szukaniu Prawdy o życiu, jego celu i sensie istnienia, staje się tylo zniewolonym narzędziem w rękach nie koniecznie zainteresowanych jego rozwojem.
Czyż nie pamiętamy słów Jezusa?: "Skoro poznacie samych siebie, wtedy będziecie poznani i będziecie wiedzieć, że jesteście synami Ojca żywego
Jeśli zaś nie poznacie siebie, wtedy istniejecie w nędzy i sami jesteście nędzą".
Czy ten powszechny czas kłótni, zagniewania i minorowych nastrojów nie jest dokładnym wskazaniem na źródło jego przyczyny?
Szczęście nie jest rzeczą łatwą, trudno go znaleźć w sobie lecz nie sposób gdzie indziej.
Tego więc szczęścia, wynikającego z poznania samego siebie, zrozumienia, że jesteśmy synami Ojca żywego szukajmy TU i TERAZ a na pewno na naszych twarzach zagości uśmiech a na co dzień życzliwość i miłość braterska. Tego wszystkiego na te Święta Bożego Narodzenia życzy autor tych słów.
Józef Łącki