Nowe informacje w Ukrytych Terapiach
Dr Jerzy Zięba od ponad 20 lat zajmuje się naturoterapią, szczególnie w odniesieniu do naturalnych metod leczenia i zapobiegania chorobom przewlekłym nowotworom. Książka "Ukryte Terapie" powstała po wielu latach analiz badań medycznych czy innych publikacji, które nawet w środowisku medycznych są zupełnie nieznane.
Drodzy Czytelnicy,
1. Zawiadamiam, że następne dwa wykłady i dwa warsztaty będę miał w Katowicach na Targach Zdrowia :
2. Ze względu na bardzo duże zainteresowanie tematami, jakie były poruszane w wywiadach w Niezależnej Telewizji, uzgodniliśmy z jej Naczelnym Redaktorem p. Januszem Zagórskim, że pod koniec września „dokręcimy” kilka odcinków, które będą kontynuacją poprzednich.
a DLA ZAINTERESOWANYCH :
:
3.Planuję również wykłady we Wrocławiu, Szczecinie i Kielcach. O dokładnych terminach powiadomię.
4. Tych, którzy w ostatnim tygodniu i dzisiaj złożyli zamówienia przepraszam, ale
drukarnia nie dowiozła nam wczoraj książek. Mają dowieźć jutro, prosimy o cierpliwość
i przepraszamy za opóźnienie.
5. Zgodnie z tradycją, tym Czytelnikom, którzy mają wcześniejszą wersję książki załączam ( poniżej materiał, który został zamieszczony w wersji obecnej.)
Zatrucie metalami ciężkimi nie musi objawiać się stanem ostrym, jak np. po przypadkowym połknięciu rtęci. Metale ciężkie w naszym organizmie działają powoli i podstępnie, ale bardzo bezwzględnie. Dochodzi do wielu chorób, a wtedy medycyna akademicka z oczywistych względów, skupia się na leczeniu objawów, czyli czegoś, czego nie da się wyleczyć bez usunięcia przyczyny.
Jeszcze nigdy nie spotkałem się z przypadkiem, kiedy lekarz, świadomie, poleca choremu pacjentowi usunąć metale ciężkie. Dlaczego? Bo nie ma jak tego zrobić. Dlatego, że jeśli chciałby użyć wcześniej wspomnianego EDTA, to w szpitalu mu nie pozwolą, bo nie ma tego w procedurach!! Można to zrobić prywatnie, ale… po pierwsze jest to drogie (ok.160 do 200 zł za wlew), a po drugie, to : aktywna nagonka na lekarzy stosujących EDTA zniechęca innych, chętnych lekarzy do jej stosowania. „Władze” medycyny akademickiej z oczywistych względów będą robić wszystko, żeby nie stosować EDTA powszechnie. Od czasu do czasu czyta się ich stanowisko oparte na „dowodach naukowych” itd.
Naturalnie, „dowody” takie pochodzą od innych „władz”, którym bardzo zależy, żeby EDTA nie stosować. Prawda jest taka, że są takie dowody, które wskazują na skuteczność stosowania EDTA potwierdzoną angiograficznie. Tego jednak już zauważyć się im nie chce. Są jednak inne „dowody”. Są nimi ludzie, którzy mieli skierowanie na niezwykle poważne operacje wszczepienie pomostów (bajpasów), wstawiania stentów, a którzy funkcjonują normalnie, bez problemów zdrowotnych, bez komplikacji po operacyjnych, bez zaburzeń pamięci, bez miażdżycy, bez ŻADNYCH skutków ubocznych itd… Trzeba się ich zapytać czy warto było się chelatować.
Czytam czasami jak tzw. autorytety medyczne twierdzą, że : negatywnym skutkiem podania EDTA może być śmiertelna hypokalcemia (obniżony poziom wapnia we krwi). Jeśli wlew z EDTA miałby mi podać wypowiadający się w tej sprawie „autorytet”, to bym się bał i to bardzo. Prawda jest taka, że po podaniu ok. 50 000 000 wlewów z EDTA nie stwierdzono ani jednego zgonu, który można byłoby w sposób jednoznaczny przypisać zastosowaniu EDTA.
Mogę w takim razie spokojnie „pójść na licytację” z każdym z takich „autorytetów”, którzy najczęściej są kardiochirurgami. Jeśli nie podawać bardzo bezpiecznego EDTA, a zamiast tego stosować bajpasy, to trzeba również otwarcie ludziom powiedzieć trochę prawdy o takich procedurach np. że : ogólna przeżywalność takich pacjentów po 10 latach od operacji to tylko 60%, po 20 latach 20%, a po 30 latach 6%. Innymi słowy, w pierwszych 10-ciu latach po bajpasach umiera ok. 40% pacjentów. U 36% pacjentów potrzebna jest powtórna interwencja chirurgiczna. Ogólnie rzecz biorąc, po 30-stu latach, 94% pacjentów wymagało powtórnych interwencji chirurgicznych, dlatego klasyczna operacja wszczepiania bajpasów jest użyteczna, ale ma ona naturę paliatywną, czyli nieuleczalną.
Ron T. van Domburg*, Arie Pieter Kappetein, and Ad J.J.C. Bogers
The clinical outcome after coronary bypass surgery: a 30-year follow-up study Thoraxcenter, Erasmus Medical Centre, Room Ba559, Dr Molewaterplein 40, Rotterdam, GD 3015, The Netherlands
Powyższe wyniki badań opisują “tylko” śmiertelność wśród chorych po bajpasach po ponad 10 latach. A co z innymi powikłaniami jakie często zdarzają się po takich operacjach jak np. zawał serca, udar mózgu, krwawienie z ,,by-passów”, zakażenie rany operacyjnej i wnętrza klatki piersiowej, zapalenie płuc, ostra niewydolność nerek, zatorowość płucna. Są też inne skutki uboczne jak np. problemy z pamięcią. To tylko bajpasy, a stenty i ich powtórne blokowanie się po stosunkowo krótkim czasie?
No więc? Co lepsze? EDTA czy bajpasy? A może…? Może lepiej zapobiegać, żeby nie było miażdżycy? Jeśli zapobiegać, to Czytelnicy wiedzą już jak.
Jest to jednak dla mnie ponownie pewnym problemem, bo to powinna być wiedza POWSZECHNA, przekazywana nam przez lekarzy, a nie opisywana w książce, którą napisał ktoś bez dyplomu „lek-med”.
Rozdział o witaminie C
Niektóre źródła podają, że im większa dawka tym mniejsze wchłanianie witaminy C z przewodu pokarmowego
http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/3414575
Tak, ale… badania te przeprowadzono na sześciu zdrowych mężczyznach.
Jak dr Cathcart wykazał powyżej, w stanach chorobowych tolerancja układu pokarmowego jest znacznie wyższa! Takie badania należało powtórzyć na kilkuset co najmniej bardzo chorych osobach. Z praktyki lekarskiej wynika, że rezultaty byłyby znacząco inne.
Ja z pewnością, jeśli zajdzie taka potrzeba, zastosuje się do metody dra Cathcarta, bo w ciągu ostatnich 10-ciu lat taka potrzebę miałem i w obu przypadkach „leczenie” trwało mniej niż 24 godz.
Pierwszy raz zastosowałem tą metodę, kiedy dostałem silnej infekcji górnych dróg oddechowych, z wysoką temperaturą, silnym bólem mięśni i uporczywym kaszlem. Od godz. 17:00 do 00:30 spożyłem ok. 35 gramów witaminy C, bez sensacji ze strony układu pokarmowego. Następnego dnia, biorąc prysznic przypomniałem sobie, że przecież byłem chory! - już nie byłem, czułem się tak dobrze, że o tym zapomniałem.
Na dzień przed wyjazdem zagranicę (długi majowy weekend) dostałem silnego bólu zęba włącznie z opuchnięciem dziąsła. Zrobiłem tak samo jak powyżej. Na drugi dzień, obudziłem się już bez bólu czy obrzęku.
Witamina C usuwa metale ciężkie
Mało znaną, a właściwie wcale nieznaną, w środowisku medycznym, właściwością witaminy C jest jej zdolność do usuwania metali ciężkich. I tak, jeśli witamina C jest w organizmie w ilości wystarczającej do usatysfakcjonowania jego wszystkich potrzeb, to jej każdy dodatkowy 1 gram jest wstanie usunąć :
20,7 µg ołowiu lub
20,0 µg rtęci lub
7,5 µg arszeniku lub
11,2 µg cadmu lub
5,6 µg niklu
To znaczy, że jeśli w naszym organizmie mamy wszystkie 5 powyższych toksyn, to potrzebujemy ok. 5 gramów witaminy C do ich usunięcia w podanych powyżej ilościach. Zaleca się przy tym, szczególnie o osób odwodnionych, spożywanie prebiotyków, w celu zapobiegania reabsorbcji (ponownemu wchłanianiu) toksyn w jelicie grubym.
Witamina C, w takim zastosowaniu, współpracuje w całym procesie usuwania metali ciężkich z substancjami takimi jak magnez, cynk i selen (szczególnie w postaci selenometioniny). Trzeba tutaj zaznaczyć, że brak lub niedobory magnezu wzmagają toksyczność metali ciężkich ponad 100 krotnie. Innymi substancjami wspomagającymi proces usuwania metali ciężkich przez witaminę C jest siarka, której naturalnym źródłem jest np. czosnek, cebula, jajka, imbir czy brokuły. .
Dlaczego zazwyczaj lekarz nie poleca profilaktycznie wit C, bo najczęściej nie wie o jej działaniu jakie opisałem powyżej.
UWAGA
Z przerażeniem dowiedziałem się ostatnio, że pacjentom nowotworowym podawana jest dożylnie witamina C w postaci kwasu askorbinowego w ilościach powyżej 2g. Ostrzegam, że może to grozić śmiercią !!
Osoby te starały ratować się same, bo lekarze odmówili im pomocy. W desperacji ludzie są w stanie robić desperackie rzeczy, ale jeśli się nie wie co się robi, to może zakończyć się to tragedią.
Kiedy tsunami zniszczyło elektrownię atomową w Fukushimie, jednej grupie pracowników, którzy pracowali na terenie tej elektrowni przy usuwaniu skutków katastrofy podano dożylnie 25 g witaminy C przed rozpoczęciem pracy przy zgliszczach. Innym nie podano nic. Po bardzo wnikliwej analizie ich stanu zdrowia okazało się, że u tych, którym witaminy C nie podano stwierdzono uszkodzenia DNA oraz znaczny wzrost parametrów wskazujących na rozwój choroby nowotworowej, czemu oczywiście dziwić się nie można. U tych pracowników, którym witaminę C podano, nie stwierdzono ŻADNYCH ZMIAN w DNA. Pewnego rodzaju wskaźniki biochemiczne dotyczące rozwoju choroby nowotworowej pozostały BEZ ZMIAN!
Grupie, której witaminy C nie podawano, podano ją po zakończeniu ich prac i… ich zdrowie (DNA) wróciło do normy.
Można by krzyknąć Eureka! Lekarze, przeprowadzający te badania japońskiemu rządowi tak krzyknęli, ale… jak można było oczekiwać ich wołania pozostały bez echa. Nie było to żadne szczególne odkrycie, bo jakich cudów medycznych może dokonać zwykła witamina C, Czytelnicy tej książki już wiedzą. Nie mniej jednak wykazali, że działanie witaminy C w przypadku choroby popromiennej jest ZBAWCZE!
Zainteresowanym tymi badaniami polecam :
http://tinyurl.com/witaminac
Oraz film (z polskim tłumaczeniem) :
http://tinyurl.com/fukushimawitaminac
Jasne wiec jest, że w KAŻDYM przypadku poddania chorego radioterapii powinno mu się podawać Witaminę C przed, jaki i po naświetlaniu. Być może uniknięto by niewypowiedzianych cierpień pacjentów, których poddano radioterapii, ale… witaminy C się w takich przypadkach nie stosuje. Uważam, że jest to po prostu nieludzkie.
Podaję więc co i jak podawano robotnikom japońskim :
Wlewy dożylne :
1. Woda sterylna : 250 ml
2. 12,5% MgSO4 : 5 ml
3. 50% wit C : 50 ml (25g)
4. Wit. B1 : 120 mg
5. Wit. B2 : 2 mg
6. Wit. B3 : 40 mg
7. Wit. B5 : 254 mg
8. Wit. B6 : 120 mg
9. Wit. B12 : 1 mg
Doustnie (dwa razy dziennie):
1. Wit. C liposomalna : 1g
2. Kwas alfa liponowy : 300 mg
3. Selen : 200 mcg
4. Witamina E : 200 mg
5. Multi witamina
Proszę zauważyć… : to tylko zwykłe środki odżywcze, nic więcej.
Czy nie warto byłoby „przepis” ten oprawić w ramki i powiesić na ścianie w każdym Instytucie czy oddziale Radiologii? Przecież to nie lek wymagający lat testów. To tylko to, czego organizm napromieniowanego człowieka pilnie potrzebuje. To trzeba zastosować – JUŻ. Każdy pacjent „radiologiczny” powinien żądać podania tego wlewu. Lekarz odmówi? Z pewnością tak, ale… na jakiej podstawie? To przecież są substancje nieszkodliwe, osiągalne w każdym szpitalu, niezwykle tanie i co najważniejsze – niedające żadnych skutków ubocznych. Jakie tym razem będzie tłumaczenie?
Być może doczekam się relacji radiologów, po zastosowaniu tej receptury? Raczej chyba nie… bo jedna z Czytelniczek napisała do mnie email, którego mały fragment brzmiał w następujący sposób : „… O Pana książce dowiedziałam się o dziwo od lekarza radiologa, który mi ją pokazał i polecił z zastrzeżeniem, że absolutnie nie mam się przyznawać do tego faktu…”
Samo życie…
Wszystkich czytających, a szczególnie lekarzy, gorąco namawiam, na zapoznanie się DOSKONAŁYM przeglądem informacji o działaniu witaminy C w przypadku choroby nowotworowej, skompilowanym, przez POLSKICH NAUKOWCÓW :
Jolanta Szymańska-Pasternak, Anna Janicka, Joanna Bober, Witamina C jako oręż w walce z rakiem, Zakład Chemii Medycznej Pomorskiego Uniwersytetu Medycznego w Szczecinie
http://czasopisma.viamedica.pl/owpk/article/view/9154/7781
PODSUMOWANIE
► Witamina C jest ŚRODKIEM ODŻYWCZYM
► LEWOSKRĘTNA – to jest właściwa forma witaminy C
► W przypadku choroby (nawet ból zęba) należy stopniowo zwiększać ilość spożywanej witaminy C, aż do wystąpienia lekkiego rozwolnienia, wtedy należy jej ilość zmniejszyć, tak, aby do rozwolnienia nie dochodziło, ale… nie przestawać brać! Można np. zacząć od połowy łyżeczki spożywanej co 1 godzinę.
► Organizm w stanie chorobowym toleruje nawet bardzo duże dawki witaminy C. To znaczy, kiedy jesteśmy chorzy, wtedy bez problemu spożyjemy nawet 30 czy 50 gram witaminy C w czasie 24-ech godzin. Kiedy organizm już poradził sobie z chorobą, wtedy zaledwie 4 gramy, a nawet mniej, mogą już wywołać biegunkę.
► Po ustaniu stanu chorobowego NIE PRZESTAWAĆ brać witaminy C jeszcze przez dwa do trzech dni, ale już w mniejszych ilościach
► Witamina C usuwa metale ciężkie
► Witamina C nie powoduje powstania kamieni nerkowych, ponieważ jednak jest usuwana z organizmu przez nerki, przy ich schorzeniu, wskazana jest konsultacja z lekarzem
► Mniejsze ilości, ale częściej stosowane lepiej się wchłaniają
► Przy szczególnej wrażliwości na kwas askorbinowy można zastosować jego sól sodową, czyli askorbinian sodu. W postaci askorbinianu sodu witamina C jest lepiej tolerowana przez układ pokarmowy.
► Witamina C, podana dożylnie (jako askorbinian sodu) w dużych ilościach ma działanie cytotoksyczne (niszczące komórki nowotworowe) jak również wykazuje działanie anty angiogenetyczne (zmniejsza powstawanie nowych naczyń krwionośnych jakie do swojego przeżycia usiłuje sobie zawsze zbudować guz nowotworowy)
► Stosowanie witaminy C z chemioterapią wykazuje jej pozytywne działanie, nie umniejszając skuteczności działania środków chemioterapeutycznych, jednocześnie zmniejszając ich skutki uboczne
► Witamina C ma kluczowe znaczenie w wytwarzaniu przez organizm kolagenu, co jest bardzo ważne np. w leczeniu osteoporozy i innych chorób, gdzie tkanka łączna jest osłabiona.
Dr Michael Holick z zespołem badał wpływ położenia geograficznego na wytwarzanie witamin D poprzez światło słoneczne. Okazało się, że na szerokości geograficznej odpowiadającej położeniu Gdańska, w miesiącach od października do marca organizm nie jest w stanie wytworzyć jakiejkolwiek ilości witaminy D.
Webb AR, Kline L, Holick MF. Influence of season and latitude on the cutaneous synthesis of vitamin D3: exposure to winter sunlight in Boston and Edmonton will not promote vitamin D3 synthesis in human skin. J Clin Endocrinol Metab. 1988 Aug;67(2):373-8.
Rozdział o witaminie D
PODSUMOWANIE
► Badać należy metabolit witaminy D określany jako 25(OH)
► Ilość suplementowanej witaminy D należy tak dobrać, żeby jej poziom we krwi tzn. 25(OH) wynosił od 50 do 70 ng/ml. Kontrolę poziomu metabolitu 25(OH) należy, szczególnie w początkowych miesiącach suplementacji, przeprowadzać co dwa miesiące. Nie należy przekraczać poziomu 100 ng/ml.
W przypadkach chorobowych poziom ten powinien być wyższy, ale należy to robić pod kontrolą mądrego lekarza
► Witaminę D należy zawsze brać z posiłkiem zawierającym tłuszcze
► Przy suplementacji witaminą D należy KONIECZNIE dodawać witaminę K2-MK7 w ilościach nie mniejszych niż 100 micro gramów
► Przyjmuje się, że bezpieczna dawka dzienna witaminy D to ok. 10 000 IU (Jednostek Międzynarodowych).
Czasami ilość witaminy D podawana jest w innych jednostkach, można to wtedy łatwo przeliczyć wiedząc, że : 1000 IU = 25 mcg (mikro gramów) lub : 1 mcg = 40 IU lub też : 1 mg = 40 000 IU
► Mleko matki zawiera bardzo małe ilości witaminy D. Ok. 10% witaminy D branej przez matkę znajduje się w jej mleku w najlepszej, naturalnej formie
► Należy się naświetlać (zgodnie z przedstawionym opisem), ale… nie opalać.
► Naświetlać należy się możliwie w samo południe, pomiędzy godziną 11:00 i 14:00, tzn. wtedy kiedy dociera do Ziemi najwięcej światła UVB.
► Po naświetleniu, należy się zabezpieczyć przed dalszym działaniem promieni słonecznych na skórę.
► Jeśli to możliwe, nie należy myć skóry po jej naświetleniu, ponieważ witamina D wytworzona na skórze potrzebuje ok. 48 godzin do wchłonięcia.
Rozdział o witaminie K2
PODSUMOWANIE
► Witamina K2 zabezpiecza przed wieloma chorobami i nie wykazuje własności toksycznych
► Najlepsza forma witaminy K2 to K2-MK7
► Wystarczająca ilość witaminy K2 to ok. 100 mikrogramów dziennie
► W przypadku suplementacji witaminą D, należy zwiększyć dawkę witaminy K2 do 200 lub 300 mikrogramów
► Witaminę K2 należy spożywać z posiłkiem zawierającym tłuszcz
Rozdział o witaminie A
PODSUMOWANIE
► Witamina A ma działanie ogólnoustrojowe podobnie jak witamina D i K2
► Witamina A spożywana w dawkach zapobiegawczych tj ok. 2000 do 10 000 IU razem z witaminami D i K2 nie wykazuje żadnej toksyczności
► Nie należy spożywać beta karotenu produkowanego syntetycznie
Rozdział o witaminie E
PODSUMOWANIE
► Witamina E to osiem składników
► Najbardziej aktywną grupą są tokotrienole, pozyskiwane z nasion krzewu achiote (arnota właściwa)
► Tokotrienole obniżają poziom cholesterolu tak samo jak statyny, ale bez skutków ubocznych.
► Dr Tan zaleca, żeby tokoferole brać rano, a tokotrienole wieczorem,
► W konkretnych przypadkach np. nowotwór stosuje się tokotrienole typu Delta.
► Tokotrienole w ilości 100mg/dziennie do 200 mg/dziennie obniżają poziom cholesterolu LDL i trójglicerydów. Wyższe dawki nie dawały dodatkowych korzyści.
► Bezpieczna dawkę tokotrienoli dla człowieka określono na 200 do 1000 mg.
Rozdzial o jodzie
UWAGA
W setkach emaili jakie dostaję, sprawa leczenia tarczycy przewija się zdumiewająco często. Czasami otrzymuję pytania typu : jaki środek polecam do leczenia Hashimoto? Ile mam brać płynu Lugola? itd... Chociaż choroby tarczycy są uleczalne, to proces takiego leczenia nie jest prosty i nie taki sam dla każdego. Najczęściej odpowiadam, że trzeba to robić we WSPÓŁPRACY z endokrynologiem, które wie co należy robić. Niestety, zdaję sobie sprawę z tego, że nie łatwe jest znalezienie takiego lekarza. Dlatego właśnie, jak zaznaczyłem na początku tego rozdziału, dedykuję i poświęcam ten rozdział właśnie endokrynologom, do przemyślenia i do zastosowania, bo jak widać … da się chorego na tarczycę skutecznie leczyć, bez narażania go na niepotrzebne cierpienia. Tutaj nie chodzi o zwykłą suplementację, ale o leczenie skomplikowanego i wrażliwego układu endokrynologicznego. Tego nie da się zrobić „na telefon czy używając emaila”. Dlatego, konkretnego podsumowania nie będzie, bo endokrynolog, który ten rozdział przeczytał, wie co ma zrobić.
Rozdział o tłuszczach
PODSUMOWANIE
► Tłuszcze nasycone tj. zwierzęce nie są przyczyną miażdżycy
► Do smażenia nie należy używać tłuszczów roślinnych, za wyjątkiem oleju kokosowego
► Oleje roślinne powinny być używane tylko na zimno
► Leje roślinne powinny być tylko i wyłącznie „zimno tłoczone”
► Są tylko DWA NIEZBĘDNE kwasy tłuszczowe
► Olej z ryb, czy preparaty z ryb typu Omega 3 – NIE ZAWIERAJĄ niezbędnych kwasów tłuszczowych, zawierają tylko ich pochodne
► Nie należy zbyt dużo używać olejów roślinnych czy też preparatów typu Omega 3
► Korzystnym rozwiązaniem zapobiegawczym, jest spożywanie ZIMNO TŁOCZONYCH, nie przetwarzanych, olejów z lnu, ze względu na zawarte w nich pierwotne kwasy tłuszczowe Omega 3 oraz olejów takich jak olej ze słonecznika czy krokosza barwierskiego, zwierających pierwotne kwasów tłuszczowe Omega 6.