Jan
Gość
|
 |
« : Maj 22, 2009, 16:27:29 » |
Cytuj
|
Czytając ten artykuł mam podobne odczucia. W swoim życiu poznałem ludzi bardzo religijnych a niestety mało wrażliwych, egoistów, zamkniętych w sobie w przeświadczeniu o swojej nadzwyczajności, wielkości, lekceważących innych. Tak mocno zakorzenieni w wierze, w obrzędowości, zewnętrznych znakach , wyuczonych katechizmowych regułkach, natomiast puści WEWNĄTRZ. Mimo woli cisnęły się wówczas na myśl słowa Jezusa – „Ten naród czci mnie tylko wargami…” Ale byli też ludzie, którzy wydawać się mogło nie manifestowali swojej religijności a byli tak delikatni w swoim sumieniu, wrażliwości na drugiego człowieka, myślący kategoriami zatroskania o każdego, żyjący w zgodzie z innymi, światem zwierząt i przyrody. To właśnie DUCHOWOŚĆ człowieka jest wyznacznikiem jego piękna i wielkości. Człowiek o głębokiej duchowości otwarty jest na każdego, nie pyta o wyznanie, przynależność, orientacje, narodowość. Dla niego ważny jest tylko CZŁOWIEK a tym samym wypełnia najważniejsze przykazanie Miłości Boga i Bliźniego.
|