Bochenia
Bochenia Forum
Październik 13, 2024, 00:35:01 *
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Czy dotarł do Ciebie email aktywacyjny?

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
 
   Strona główna   Pomoc Szukaj Zaloguj się Rejestracja  
Strony: [1]   Do dołu
  Odpowiedz  |  Drukuj  
Autor Wątek: Mój organizm nie boi się niczego - odporność i rozwój  (Przeczytany 19589 razy)
wega
Gość


Email
« : Grudzień 09, 2009, 00:52:44 »
Odpowiedz cytującCytuj

Wszelkie diety, eksperymenty na samym sobie, większość ludzi odbiera jako nierozsądne a nawet głupie. A jednak kiedyś były, bądź z konieczności, bądź z wyboru  umartwienia, długotrwałe głodówki, posty, które stosowano powszechne co stwarzało szanse na odrodzenie moralne człowieka, głębokie poznanie samego siebie. Każdy wielki mistyk od tego zaczynał, to było bowiem niejako wpisane w jego rozwój świadomości i duchowości. Religie świata uzależniały doskonalenie ludzi poprzez głodówki, czasowe wyrzeczenia. Przecież Jezus podał przykład 42 dniowego postu i ten fakt jest nawet mocno sygnalizowany w Ewangeliach. Obecnie odchodzi się od tej drogi jako symbolu fanatyzmu czy jakiś dewiacji. Szukamy takich potraw by zaspokoić najbardziej wybredne smakowe gusta, dajemy sobie dyspensy niestety ze szkodą dla siebie samego. Często słyszy się lub czyta pejoratywne informacje o wegetarianach, vitarianach nie wchodząc w idee tych ruchów. Temat zbyt obszerny, nie kwalifikuje się na komentarz, ale polecam samemu do zgłębienia wszystkich za i przeciw, by mówiąc o tym mieć głębszą wiedzę a nie tylko ironię czy negację.
Zgłoś do moderatora   Zapisane
Nefilim
Newbie
*
Wiadomości: 8


Zobacz profil
« Odpowiedz #1 : Grudzień 30, 2009, 23:29:29 »
Odpowiedz cytującCytuj

Czy ktoś z czytelników uprawia witarianizm?
Jeśli tak to bardzo byłbym zainteresowany informacjami na ten temat.
Podzielenie się swoimi odczuciami i uwagami byłoby ważne dla poszukujących, by uniknąć kłopotów zdrowotnych. Uśmiech
Zgłoś do moderatora   Zapisane
zofia
Gość


Email
« Odpowiedz #2 : Styczeń 21, 2010, 06:48:48 »
Odpowiedz cytującCytuj

Pani Ewo, serdecznie dziekuje za wspanialy artykul.Z zainteresowaniem i radoscia go przeczytalam.W 2002 roku bylam 7 miesiecy na "raw food" 100% czyli owoce, salatki i orzechy.Wspaniale sie czulam.Choroby takie jak astma, migreny calkowicie ustapily.
Od tamtego czasu jestem na 80% dlatego, ze czasami jem chleb,a w okresie zimy jem rowniez gotowana zywnosc.
Co roku na wiosne robie oczyszczajace glodowki.Czuje sie cudownie.
Pozdrawiam serdecznie:))
Zgłoś do moderatora   Zapisane
Seth
Gość


Email
« Odpowiedz #3 : Czerwiec 07, 2010, 17:47:00 »
Odpowiedz cytującCytuj

Ewa Miącz (Hankiewicz) ukończyła Akademię Medyczną w Lublinie w 1984 roku, w 1991 roku uzyskała specjalizację z neurologii. W swojej praktyce często czuła się bezradna stosując wyłącznie diagnozy i terapie tradycyjne.
Po utracie najbliższych z powodu złośliwych nowotworów i swoich dwóch śmierciach klinicznych zaczęła gruntownie poszerzać wiedzę o człowieku. Zarówno w diagnozowaniu jak i leczeniu, łączyła metody tradycyjne i naturalne. Nie ograniczała się tylko do leczenia tzw. przypadków neurologicznych, nie dzieliła człowieka na części i narządy.

W terapii, oprócz metod tradycyjnych, stosowała leczenie dietą, głodówkami, metody oczyszczające organizm, terapie manualne, hydroterapię, ziołolecznictwo, homeopatię, hiudoterapię, elektropunkturę, magnetoterapię, fototerapię, laseroterapię,

Metody i efekty pracy dr Ewy Miącz (Hankiewicz) są często prezentowane w prasie fachowej i popularnej ("Twoja Zdrowa Medycyna", "Wegetariański Świat", "Claudia", "Twój Styl", "Votre Beaute"), w Polskim Radiu i TVP.

Ewa Miącz (Hankiewicz) zmarła 1 października 2005 roku.
Zgłoś do moderatora   Zapisane
bebilo333
Gość
« Odpowiedz #4 : Czerwiec 09, 2010, 19:47:05 »
Odpowiedz cytującCytuj

pozdrawiam wszystkich, jestem nowym i probuje wyczytac to co piszecie ciekawego i napewno skorzystam z roznych porad. chcialbym na poczatku was prosic ze kiedy piszecie ze uzywacie dana diete i dobrze po nia sie czujecie to przy waszej odpowiedzie prosze wspominac wasz wiek i czy chorujecie lub chorowaliscie na jakas chorobe! bo jesli ktos uwaza ze uzywa dana diete i po niej czuje sie wspaniale to bardzo dobrzy jesli ta osoba ma 85 lat ale jesli ta osoba ma 20 lub 30 lat to nic dziwnego ze dobrze sie czuje z dieta lub bez, chyba ze ma pecha i  ma jakas powazna chorobe. Stad wiek i stan zdrowia sa stotny.
Zgłoś do moderatora   Zapisane
agata
Gość


Email
« Odpowiedz #5 : Grudzień 06, 2010, 13:52:29 »
Odpowiedz cytującCytuj

Super artykuł, jestem na diecie surowej od pół roku, wyleczyłam się z atopowego zapalenia skóry, lekarze uznali mój przypadek za beznadziejny... Mrugnięcie w polsce jest nawet sklep z żywnością witariańską, także można mieć namiastkę 'normalnie' wyglądającego i super smakującego zdrowego jedzenia Mrugnięcie
Zgłoś do moderatora   Zapisane
Strony: [1]   Do góry
  Odpowiedz  |  Drukuj  
 
Skocz do:  

Działa na MySQL Działa na PHP Powered by SMF 1.1.11 | SMF © 2006-2008, Simple Machines LLC Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!