Jan
Gość
|
 |
« : Luty 05, 2012, 21:18:42 » |
Cytuj
|
To przeczucie miałem od dawna, że geny są dynamiczne. Że jeśli przykładowo mój ojciec zmarł na zawał mając 45 lat, bo palił, był mobingowany w pracy, której nie znosił, to wcale nie znaczy, że ja, uwielbiający moją pracę, kolegów z pracy, nie palący, też mam młodo opuścić ten świat.
Geny można "naprawić" sposobem życia i postrzegania, bo są dynamiczne. Szamani mówią wręcz, że można naprawić "przodków", a ja jestem święcie przekonany, że ci mędrcy plemiennych kultur mają rację... To słowa wielkiej nadziei.
Pzdr. Jan
|