Gratuluję świetnego artykułu oraz obiektywizmu i dojrzałości w patrzeniu na te czasy. Niestety, w ostatnich kilkunastu latach w Polsce, z prostych żołnierzy LWP zrobiono bandytów, służalców Stalina, a w najlepszym wypadku po prostu się ich ignoruje i zapomina o ich walce i nędznej egzystencji. Do jednego worka wrzuca się gen.Berlinga i wyższych dowódców oraz zwykłych żołnierzy. Dowództwo LWP było wylęgarnią władz rządu rosyjskiego na ziemiach polskich, pełno było w niej ludzi, którzy później pacyfikowali rodaków, ale... byli też inni. Tacy właśnie jak Pański teść, którzy nie zdążyli do Andersa, a bardzo chcieli się wyrwać z ZSRR. Tacy jak on i podobni zasługują na naszą pamięć i szacunek. Dobrze, że Pan o nim pisze i przypomina młodym o tych strasznych czasach. Serdecznie pozdrawiam!
|