Bochenia
Bochenia Forum
Maj 08, 2024, 05:59:43 *
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Czy dotarł do Ciebie email aktywacyjny?

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
 
   Strona główna   Pomoc Szukaj Zaloguj się Rejestracja  
Wyślij odpowiedź
Uwaga: W tym wątku nie pisano od 120 dni.
Jeżeli nie masz pewności, że chcesz tu odpowiedzieć, rozważ rozpoczęcie nowego wątku.
Nazwa wyświetlana:
Email:
Temat:
Ikona wiadomości:
PogrubienieKursywa|
Umieść odnośnikUmieść email|Umieść kodUmieść cytat|
Uśmiech Mrugnięcie Chichot Duży uśmiech Złość Smutny Szok Spoko Co? Z politowaniem Język Zawstydzony Buzia na kłódkę Niezdecydowany Buziak Płacz
Weryfikacja:
Wpisz litery widoczne na obrazku.
Wpisz litery widoczne na obrazku.
+ Opcje dodatkowe...

Skróty: naciśnij alt+s aby wysłać wiadomość, alt+p aby ją podejrzeć



Podgląd wątku
Wysłane: Luty 16, 2014, 22:52:05
Wysłany przez: Anna
Warto by było zadedykować ten wspaniały artykuł dla duchowych decydentów w sprawach wiary a właściwie w większości już polityki, biznesu i dzielenia społeczeństwa.  
Wysłane: Kwiecień 20, 2012, 18:40:27
Wysłany przez: mercedes
dziekuje za ten artykul
i
serdecznie pozdrawiam

m.sch
Wysłane: Kwiecień 08, 2012, 21:54:52
Wysłany przez: Agape
Na świecie żyją dwa rodzaje ludzi: Ci, którzy odnaleźli miłość duszy, oraz ci, którzy dopiero jej szukają. /Christina Thomas/.
Należę do pierwszej grupy …odnalazłam miłość mojej duszy... dało mi to poczucie niezależnej od czynnikow zewnętrznych szczęśliwości.
Przekonałam się, że prawdziwa radość życia nie bierze się z praktyk religijnych … prawdziwe szczęśliwe życie buduje się od środka, od zajrzenia we własną duszę.  Najlepszym stanem umysłu, w którym możemy porozumiewać się z Duszą jest rozluźnienie, ufność i poczucie bezpieczeństwa. Nie doświadczyłam tego w kościele, ale w bliskim kontakcie z Naturą, kiedy podczas medytacji poczułam, że odzyskałam kontakt ze swoją duszą. Poczułam wielkie szczęście i miłość, ktora świeciła światłem tysiąca słońc… z oczu popłynęły mi łzy… czułam się tak, jakbym odnalazła swoje dziecko, utraconą część siebie.
Od tamtego czasu  „Podążam za religią miłości, dokądkolwiek ciągnie jej karawana, ponieważ MIŁOŚĆ jest mi religią i wiarą…”. U kresu życia nie będę dzierżyć w rękach swoich osiągnięć ani dzieł. Będę musiała zadać sobie pytanie, ile kochałam? Jedyny sens wiary i religii widzę w kościele MIŁOŚCI…
Działa na MySQL Działa na PHP Powered by SMF 1.1.11 | SMF © 2006-2008, Simple Machines LLC Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!