Bochenia
Bochenia Forum
Maj 05, 2024, 16:41:16 *
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Czy dotarł do Ciebie email aktywacyjny?

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
 
   Strona główna   Pomoc Szukaj Zaloguj się Rejestracja  
Wyślij odpowiedź
Uwaga: W tym wątku nie pisano od 120 dni.
Jeżeli nie masz pewności, że chcesz tu odpowiedzieć, rozważ rozpoczęcie nowego wątku.
Nazwa wyświetlana:
Email:
Temat:
Ikona wiadomości:
PogrubienieKursywa|
Umieść odnośnikUmieść email|Umieść kodUmieść cytat|
Uśmiech Mrugnięcie Chichot Duży uśmiech Złość Smutny Szok Spoko Co? Z politowaniem Język Zawstydzony Buzia na kłódkę Niezdecydowany Buziak Płacz
Weryfikacja:
Wpisz litery widoczne na obrazku.
Wpisz litery widoczne na obrazku.
+ Opcje dodatkowe...

Skróty: naciśnij alt+s aby wysłać wiadomość, alt+p aby ją podejrzeć



Podgląd wątku
Wysłane: Grudzień 30, 2012, 22:02:26
Wysłany przez: PRORITA
Bazujac na moim doswiadczeniu zyciowym uwazam, iz swiadomosci nie mozna osiagnac za pomoca mozgu i sposobu myslenia lecz tylko i wylacznie poprzez bol i cierpienie, ktore gdy nawet jest tak bardzo ciezki, a ich pokonamy, DOPIERO WOWCZAS doznajemy PRZEBUDZENIA i wchodzimy w swiat SWIADOMOSCI. Bez KRYZYSU ZYCIOWEGO nie da rady doznac pelnej swiadomosci, bo dopiero po przejsciu kryzysu zmienia sie UKLAD KOMOREK NERWOWYCH MOZGU. Czlowiek bez kryzysu zyciowego tylko i wylacznie SNI. Zapraszam osoby ktore przeszly ciezki kryzys zyciowy, przezyly go i zostaly wzmocnione spojrzeniem na zycie i weszly w SWIADOMOSC zycia.
Wysłane: Grudzień 08, 2012, 00:45:19
Wysłany przez: Adam
Elizo, chyba masz rację. Człowiek w swojej świadomości jest jeszcze na etapie duszy dziecka. Wciąż musi się jeszcze dużo uczyć, przynajmniej większość ludzi. Zauważyłem, że ci, którzy szybko doszli do sukcesu, bez głębszego przygotowania moralnego, czyli nie odrobili jeszcze wcześniej lekcji, są tak władczy, tak egoistyczni, zatracając się całkowicie w umiarze życia moralnego, zapominając o obowiązujących regułach gry, bez skrupułów i poszanowania ludzkiej godności (vide Amber Gold)

Wysłane: Listopad 11, 2012, 22:17:20
Wysłany przez: Eliza
Witam, faktycznie wszyscy mamy ogromny wpływ na nasze życie, tyle, że na co dzień tego sobie nie uświadamiamy.
Niby to ogólnie wiemy, czytamy o tym, ale świadomość własnej wolności wyborów tak trudno nam przychodzi w praktyce.

Leczyłam się bardzo długo na depresję. Brałam ogromną ilość lekarstw a z każdym dniem czułam się coraz gorzej. Jedyna myśl, która pojawiała się w każdej chwili, to – jak skończyć z sobą, jak to zrobić, by nie bolało, by zachować resztkę godności i nie zniszczyć swoich bliskich.

Pewnego dnia wpadła mi w ręce ciekawa książkach o depresji „Optymizmu można się nauczyć”. Nie było wówczas jeszcze takiej prorozwojowej literatury jak obecnie a mimo to był w tej książce tak optymistyczny zew do życia, że następnego dnia rzuciłam wszystkie lekarstwa, choć były one dla mnie ważniejsze niż ktokolwiek w życiu, były moją jedyną nadzieją na przynajmniej  godzinny sen w nocy.  Siła mojej woli o wzięciu wszystkiego w swoje ręce zapoczątkowała niezwykłą metamorfozę. Samobójcze myśli skierowały zwrot do wzięcia lekarstwa, ale to już była inna myśl o mniejszym dynamizmie. Po tygodniu w zasadzie kilkuletnia depresja odeszła niczym groźny tajfun z mojego życia.

Doświadczenie tego cierpienia dało mi ogromny bodziec, nieznaną mi dotychczas energię do zainteresowania się sobą, własną duchowością, studiami psychologii, słowem budowania własnej drogi, własnego wizerunku. Choroba więc faktycznie może być źródłem rozwoju człowieka, wzrastania i wychodzenia z zaścianka przeszłości.

Nie wiem, czy nietaktowne  byłyby życzenie dla ludzi o niskim poziomie świadomości, by przeszli wiele cierpienia w swoim życiu, by stać się kimś lepszym, mądrzejszym, szlachetniejszym?
Działa na MySQL Działa na PHP Powered by SMF 1.1.11 | SMF © 2006-2008, Simple Machines LLC Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!