Quo vadis świecie?
Im bardziej dana cywilizacja zrozumie, że jej obraz świata jest fikcją tym wyższy jest jej poziom nauki - Albert Einstein
Tak sobie teraz myślę obserwując obecne wydarzenia w kraju i na świecie jak diabolicznie pokrętny i schizofreniczny świat uczynił człowiek w swojej długiej historii, wybierając jedynie „słuszną drogę” sterowania cywilizacją.
Mało tego, otoczył to wszystko nimbem wielkiej tajemnicy, wymyślnych teorii, stosownych dla nich praw, zakazów i nakazów, by inaczej czujących i myślących obłożyć groźnymi karami, klątwami i ekskomunikami, wciąż udoskonalając misternie budowany konstrukt, służący niewielkiej grupie zmieniających się faworytów, brnąc dalej i dalej w krainę absurdów.
To nic, że czasy się zmieniają, ludzie bardziej odporni i pewni swoich racji, ale przecież logika absurdu pozostaje wciąż ta sama, choć może bardziej zakamuflowana w różnorodnej, coraz bardziej złożonej rzeczywistości.
Weźmy dla przykładu awantury obrońców życia kalekich ludzkich płodów. Ile wrzawy, ile w tym nienawiści, podziałów a nade wszystko polityki.
A czy którykolwiek z decydentów czy moralizatorów z tej jeremiady zwrócił uwagę na przyczyny coraz powszechniej zdarzających się poronień, na porody kalekich dzieci, uszkodzone płody, coraz większą degrengoladę ludzkiego gatunku? Czy nie większą zbrodnią jest np. alkoholizm społeczeństwa, który swymi statystykami poraża i zawstydza?
Nie słyszy się należnych słów potępienia dla bezmyślnych rodziców płodzących dzieci w stanie alkoholowego czy narkotycznego upojenia. Nie zauważa się braku należnego wychowywania lecz chowania, niczym zwierzęta, niechcianych dzieci w atmosferze rodzinnych dramatów, bijatyk i wszelkiego rodzaju patologii?
Lekarze podpisujący klauzulę sumienia nie mogą ograniczać jej tylko do zaistniałych już faktów, ale ostrzegać i monitować o przyczynach tych tragedii w skażeniu środowiska naturalnego poprzez stosowanie nieograniczonej ilości używanych pestycydów, tak szkodliwych dla życia, niszczenia modyfikacją GMO gatunków roślin, dodawaniem bardzo szkodliwych emulgatorów do niemal każdej żywności, byle było jej więcej, latami przechowywanej i nie tylko pozbawianej wartości odżywczej, ale wręcz szkodliwej dla zdrowia i życia.
Klauzula sumienie niestety nikomu nie przeszkadza błogosławić młodych, zdrowych w kwiecie wieku ludzi, wysyłanych na front, by zabijać w imię swoich „wyższych racji” tak samo piękny, młody i zdrowy kwiat, ale innego narodu o innej kulturze, religii, czasem za to też, że jakaś partia wmówiła części społeczeństwa, że ma wypełnić swoją misję. Ile musi być w nas hipokryzji modlących się słowami „ i odpuść nam nasze winy, jako i my odpuszczamy naszym winowajcom..”
Naukowcy swoim milczeniem nie chcą, bądź nie mają odwagi alarmować opinii publicznej o zawróceniu z dotychczasowo wybranej drogi niszczenia świata przyrody w każdej niemal dziedzinie, poczynając od wszechobecnej chemizacji, złego zarządzania zasobami naturalnymi, niszczenia środowiska złym wyborem systemów grzewczych, o nadużyciach przemysłu farmaceutycznego, nie mówiąc już o zaniechaniu jakiejkolwiek profilaktyki prozdrowotnej.
Celowo utajniane są rewolucyjne technologie przyjazne człowiekowi, sposoby ochrony roślin, metody leczenia, tylko dla tego, że mało dochodowe a konkurencyjne dla nigdy nienasyconych bogactwem firm farmaceutycznych, koncernów i wszechmocnych karteli. Politycy nie widzą, bądź nie chcą widzieć, mimo przerażających statystyk, narastających w postępie niemal geometrycznym o epidemii nowotworów, Altzheimera, Parkinsona i wszelkich cierpień z każdym rokiem coraz bardziej dokuczliwych dla ludzkości. Czy da się pokonać ten szaleńczy armagedon naszych czasów, jeśli będziemy w pokorze o tym milczeć? Jak ocalić swoje życie, odnaleźć własną drogę do zdrowia, szczęścia, prawdy i harmonii z całym wszechświatem?
Obserwując panujący powszechnie chaos i zagubienie w tym wszystkim człowieka, wielu szuka powrotu do korzeni starożytnych cywilizacji, gdyż jej mistyczne przesłanie coraz częściej odkrywa i potwierdza w praktycznej stronie życia także współczesna fizyka kwantowa.
Powstają oddolnie liczne szkoły medytacji, jogi i nieśmiało przebija się holistyczne spojrzenie na człowieka, sposoby jego rozwoju i bardzo skuteczne a ukrywane metody leczenia. Coraz częściej przenikają do publicznej wiadomości tak ściśle skrywane informacje o wciąż odkrywanych artefaktach pozaziemskich cywilizacji, o naszym powiązaniu z nimi i ogromnych potencjalnych mocach drzemiących w każdym z nas. Czyż nie mówił już o tym Jezus słowami - „bogami jesteście i większe znaki ode mnie czynić będziecie?”
Nie mogło to być nie zauważone przez tych, którzy „wzięli klucze poznania i ukryli je; nie weszli do środka i nie pozwolili wejść tym, którzy chcieli” (Ew. św. Tomasza).
Rozlegały się krzyki potępienia, straszenie diabolicznymi siłami ciemności, duchami zła i wszelkimi lękami czyhającymi na tych, którzy ośmielili się szukać innej drogi własnego rozwoju i sposobu na życie.
Nie bójmy się krytyki tych, którzy mieniąc się depozytariuszami prawdy, zgubili lub schowali jej klucze. Sami zatrzymajmy się i zastanówmy nad słowami samego Mistrza „Niech ten, który szuka, nie ustaje w poszukiwaniu aż znajdzie. I gdy znajdzie, zadrży, a jeśli zadrży, będzie się dziwił i będzie panował nad Pełnią" (Ew. św. Tomasza)
Józef Łącki