Bochenia
Bochenia » W kierunku mądrości » 2011 » Listopad » Odżywianie Światłem

Odżywianie Światłem

Odżywianie Światłem "Jeśli wyzwolicie to, co macie w sobie, to was ocali. Jeśli tego nie zrobicie, to was zniszczy." Ewangelia św. Tomasza

linia


Czy człowiek może żyć bez jedzenia? Do niedawna nauka nawet nie zadawała sobie takiego pytania uznając to za niedorzeczny żart, okłamywanie czy nawet głupotę.
A jednak, są już setki a nawet tysiące ludzi na świecie, którzy bez większego rozgłosu, czy narzucania innym swojej metamorfozy życia od wielu lat żyją Światłem. Jedną z nich jest bardzo skromna i niezwykle ujmująca swoim ciepłem i  miłością
ZINAIDA BARANOVA

zinaidaZinaida Baranowa jest współczesną bretarianką z Rosji. Chociaż ma 70 lat, naukowcy, którzy ją badali, zdumieni byli odkryciem, że ma ona system biologiczny 30-letniej kobiety. Jak to możliwe?
Zinaida przypisywała swoje odmłodzenie bretariańskiemu stylowi życia, w którym całkowicie polega się na odżywianiu kosmiczną energią. W 2006 r., reporter wiadomości online, Pravda, był zdumiony, kiedy zobaczył ją pierwszy raz. Spodziewał się spotkać „wychudzoną kobietę w podeszłym wieku”, był zaskoczony tym, że „...Zinaida Baranowa nie była staruszką. Wyglądała raczej atrakcyjnie, z rumianymi policzkami i jasnymi włosami. Wtedy, Zinaida żyła bez jedzenia od ponad 4 lat i straciła około 18 kilogramów. Jak doszła do tego niezwykłego stanu psychicznego i fizycznego dobrego samopoczucia.
W młodości Zinaida Baranova zdobyła kwalifikacje inżyniera-technologa i pracowała przez pięć lat w rodzinnym Swierdłowsku (obecnie Jekaterynburgu) w Rosji. Później przeprowadziła się do Krasnodara, gdzie w instytucie badawczym zajmowała stanowisko głównego technologa.

Gdy miała około 45 lat, przytrafiła się seria nieszczęśliwych wypadków, które na zawsze zmieniły bieg jej życia. Najpierw, nagle zmarli rodzice, będący jeszcze w kwiecie wieku, a zaraz potem jej 18-letni syn zginął w wypadku samochodowym. Zinaida była w ciężkiej depresji i zaczęły rozwijać się u niej zaburzenia układu krążenia i inne dolegliwości.
Aby poradzić sobie z żalem, oddała się modlitwom. Podczas rozmowy z australijską autorką i bretarianką, Jasmuheen, w 2007r., Zinaida podzieliła się przeszłym doświadczeniem: Wielu z was być może już to zna i doświadczyło tego samemu, że głęboki smutek może obrócić człowieka i zmienić jego ścieżkę życia. Ostatecznie uzyskałam wewnętrzną odpowiedź, której nie mogłam przedtem otrzymać od ludzi wokół mnie - kim jest Bóg? Dlaczego jest w nas, a my jesteśmy Nim? ... Zrozumiałam, że Bóg jest energią i trochę później doświadczyłam, że Bóg jest wielkim ogniem galaktyki. Chociaż to wiele nie wyjaśnia, poczułam nagle, że wszystko jest dla mnie jasne. Dlatego kupiłam Biblię - czytałam ją wiele razy, podkreślałam ją i na koniec cała Biblia była podkreślona.

Potrzeba było dziesięciu lat, by ostatecznie wyszła z depresji i podjęła decyzję, by zmienić swoje życie. Potrzebowałam uzdrowienia, ponieważ miałam ogromną ilość chorób. Skłoniło mnie to do rozpoczęcia samodzielnego oczyszczenia mojego systemu. Z punktu widzenia ziemskiej pomocy, pomocy z tego planu, korzystałam z książki: „Pomóż sobie”, która opisuje systemem wewnętrznego oczyszczania.
Zinaida kupiła domek u podnóża gór Kaukazu i mieszkała tam sama, mając nadzieję, że świeże powietrze i czysta górska woda, pomogą jej w odzyskaniu zdrowia. Ponadto przestała jeść jakiekolwiek mięso i ryby, jadła tylko rośliny, częściowo samodzielnie przez nią uprawiane. Kontynuowała taż swoje modlitwy, poszukując przewodnictwa Jezusa Chrystusa. W ten sposób żyła przez siedem lat do roku 2000, kiedy to otrzymała wewnętrzny przekaz, który doprowadził ją do rozpoczęcia podróży do życia bez jedzenia. Zostałam przełączona. To nie była moja własna inicjatywa. To był eksperyment stworzony przez Najwyższe Moce, które, najwidoczniej, opiekują się nami. Pamiętam ten dzień. To wydarzyło się 29 marca 2000 roku. Zbliżała się Wielkanoc i zamierzałam powstrzymywać się od jedzenia.

Nagle, czyjaś myśl pojawiła się w moim umyśle, jak gdyby ktoś mówił mi: „Od tego  momentu nie będziesz spożywała stałego pokarmu”. Nie przestraszyłam się, byłam zdumiona. Tak, nie miałam żadnego pragnienia, żeby cokolwiek jeść, podczas gdy dni mijały.
Pełna wiary i zaufania w Niebo, Zinaida natychmiast przestała przyjmować stałe pożywienie i przyjmowała jedynie płyny. Doświadczyła tak wiele ulgi i radości, gdy żyła bez jedzenia. Prawie miesiąc później miała kolejny wewnętrzny przekaz, aby przestać przyjmować płyny: Wtedy kolejna wiadomość pojawiła się w mojej głowie 18 kwietnia. Głosiła: „Teraz możesz obyć się bez wody”. Z łatwością podporządkowałam się poleceniom, gdyż do tego czasu nabrałam wielkiego zaufania do moich Nauczycieli. Tak się też stało. Nie odczuwałam żadnej potrzeby picia płynów. Co więcej, przestałam odczuwać zapach jedzenia, jak gdyby mój zmysł zapachu został wyłączony. Ale nadal mogę odczuwać zapach wielu innych rzeczy. Wszystkie te zmiany ułatwiły moją transformację.”.

W przeciwieństwie do jej doświadczeń po zaprzestaniu jedzenia, Zinaida zaczęła doświadczać trudności fizycznych, gdy zdecydowała się zaprzestać przyjmowania płynów. Według artykułu „Trzy lata bez jedzenia” autorstwa Dymitra Pisarenki opublikowanego w 2004 roku: „ciało Zinaidy przechodziło głębokie oczyszczanie: towarzyszyła temu słabość, mrowienia, suchość w ustach, wibracje w całym ciele. Skóra łuszczyła się i wkrótce pokryła się ukąszeniami komarów”. Artykuł wyjawił, że reakcja ukąszenia komarów mogła być spowodowana faktem, iż jej ciało czerpało wilgoć z powietrza poprzez skórę. Podczas tego początkowego procesu stawania się bretarianką, Zinaida miała również problemy z chodzeniem, a wchodzenie po schodach było prawie niemożliwe. To było dla niej przerażające doświadczenie; jednakże wytrwała w nim i po sześciu tygodniach jej ciało ustabilizowało się: zaledwie sześć tygodni później mój stan  się unormował. Od tego czasu  poruszam się bez jedzenia i picia, to znaczy bez  fizycznego pożywienia. W zasadzie moje ciało jest odżywiane, tylko za pomocą innych źródeł.
Ale próba jeszcze się nie skończyła. Przez następne sześć miesięcy Zinaida była opanowana przez negatywne myśli. Aby sobie z tym poradzić, polegała na mocy modlitwy. Przy każdej negatywnej myśli, która się pojawiała powtarzała Modlitwę Jezusa trzykrotnie. Pewnego ranka zrozumiałam, że coś bardzo ważnego przeszło przeze mnie. Obudziłam się o świcie i poczułam ogromny spokój i wyciszenie w swoim sercu. Zrozumiałam to tak, że nowa wartość pojawiła się na mojej drodze i od tej chwili będę odporna na negatywne wpływy. Mój nowy stan nazwałam ‘wewnętrznym światłem’. Wierzę, że bez tego nie byłabym w stanie żyć.

Kiedy zaprzestała jedzenia i picia, polegając na kosmicznej energii jako pokarmie, Zinaida wolała nie mówić przyjaciołom i sąsiadom o swoim bretariańskim stylu życia. Faktycznie, kiedy odwiedzała przyjaciół i podawano jedzenie, grzecznie odmawiała i mówiła, że nie jest głodna. Kiedy przyjaciele odwiedzili ją, była szczęśliwa kupując jedzenie i gotując dla nich, bo uwielbiała gotować chociaż nie miała pragnienia, by go próbować.
Toma, lokator, który wynajmował u niej pokój, relacjonował, że przez trzy lata nigdy nie widział Zinaidy jedzącej ani pijącej. Kiedy pewna dziennikarka usłyszała o jej zdolności do życia bez jedzenia, chciała sama naocznie sprawdzić, czy to prawda. Pozostawała z nią przez pięć dni i nie znalazła żadnego dowodu na to, że Zinaida coś piła czy jadła.

Kilka lat później, ponaglana przez przyjaciół, by zrobić badania lekarskie, Zinaida przeszła serię testów, gdzie lekarze ustalili jej biologiczny wiek na 30 lat, chociaż, tak naprawdę, miała lat 67. Ponadto, jej przekwitanie zatrzymało się, a zamiast tego ma teraz normalny cykl owulacyjny – może naprawdę rodzić dzieci.
Oprócz przemiany fizycznej Zinaida zauważyła, że jej postrzeganie świata nie jest już takie samo. Uzyskała wewnętrzną wiedzę wszechświata. Oczywiście wszystkie zmiany były radosne. To nie zawsze były zwyczajne zmiany. Przede wszystkim postrzegałam świat zupełnie inaczej… Moja świadomość otworzyła się, co pozwoliło mi uzyskać dostęp do międzyplanetarnej wiedzy.

Zinaida wierzy, że w efekcie życia bez jedzenia odkryła wewnętrzne światło, nowy stan istnienia, który daje jej energię. Moje wewnętrzne światło podtrzymuje mnie…To jest jak fundament wewnętrznej stabilności. Jestem bardzo szczęśliwa, będąc tym owładnięta, inaczej moje życie byłoby bardzo skomplikowane. Nie mogłam ujawnić publicznie moich możliwości przez ponad dwa lata, bo nie miałam pozwolenia z Nieba. Musiałam milczeć przez pewien czas. A czym jest wewnętrzne światło? Zinaida wyjaśniła to jako: czystość, współczucie i miłość.
Przez swoje głębokie modlitwy i oparcie w Bogu jako przewodniku, w czasie największego smutku, Zinaida nabyła zdolności do życia kosmiczną energią, bez potrzeby jedzenia i picia. Jej własnymi słowami: „To jest alternatywny sposób odżywiania, żywienie się pierwotną energią: jak robią to minerały, rośliny i plankton”.

Opracowane na podstawie programu przygotowanego przez Supreme Master Television,
wyemitowanego w cyklu Między Mistrzem a uczniami: 18.10.2009 r.



Komentarze (7)

Odżywianie Światłem - Czy człowiek może żyć bez jedzenia?

Napisane przez Janeczek, 13 November 2011
Rewelacja. Kiedy hieny farmaceutyczne i wszelkie lobby chemiczne, spożywcze, GMO zniszczyły całkowicie środowisko i ludzkie zdrowie, przychodzi nam na ratunek nowa idea - życie praniczne. Jest to nowe wyzwanie, ale niestety dla niewielu ludzi. Trzeba być już na wysokim poziome rozwoju duchowego, moralnego i intelektualnego, by sprostać tak wielkim rygorom. Sądzę, że tak będzie postępować dalsza ewolucja świadomości w nowej epoce w jaką wkracza świat po 2012 r. w wejściu w nowy rok platoński.

Odżywianie Światłem

Napisane przez Gienia, 12 April 2013
Witam serdecznie Wspaniała historia. Słyszałam o ludziach którzy żywią się jedynie trawą, ziemią, wodą, a także energią elektryczną. Swego czasu w telewizji w programie Ewy Drzyzgi wystąpiły właśnie takie osoby. Nie ukrywam,że sama chętnie bym z tego skorzystała, ale... domku na wsi nie kupię. A w wielkim mieście gdzie mieszkam niestety nie da się. A może?... Ale jak? Może ktoś wie i powie? Pozdrawiam serdeczni

Inedia inaczej

Napisane przez Adamo, 20 April 2013
Odżywianie światłem to nie kwestia tylko braku pożywienia, ale wyboru pewnej drogi samorozwoju, doskonalenia wewnętrznego. Nie ma znaczenia Twoje miejsce zamieszkania tylko Twoja wielka metamorfoza, doskonalenie w myśli, słowach i czynach. Nie jest najważniejsze czy Ty jesz czy nie, brak potrzeby jedzenia to niejako rzecz drugorzędna, wywołana Twoją gotowością bycia Kimś Innym - Przemienionym. Czyń wszystko najlepiej a owoc tego życia potwierdzi na końcu Twoja niewiarygodna przemiana. Może to być Inedia, Oświecenie czy inne fenomeny budzących się czakr w przebudzonej Kundalini.

Bardzo interesujące, też tak bym chciał !

Napisane przez Janusz / prawdziwe imię /, 14 April 2014
Proszę o wskazanie, jak należy rozpocząć taką formę odżywiania, może jest jakiś podręcznik, kontakt z osobą, która udzieli instruktażu, a może są jakieś spotkania

Inedia - odpowiedź

Napisane przez Anu, 15 April 2014
Odpowiedź na Twoje pytanie nie jest możliwe w paru zdaniach. Podam Ci tylko na początek do obejrzenia film: https://www.youtube.com/watch?v=vKADRM5oSEU#t=3217 oprócz tego strony do obejrzenia: https://www.google.pl/search?q=od%C5%BCywianie+%C5%9Bwiat%C5%82em&ie=utf-8&oe=utf-8&aq=t&rls=org.mozilla:pl:official&client=firefox-a&channel=sb&gfe_rd=cr&ei=NCFNU6ThNYOB_Aab24CwCQ

Myślę że żywiłem się światłem

Napisane przez Wołchw, 7 July 2015
Piszę tutaj bo niedawno sam doświadczyłem podobnego przeżycia ale z niego wyszedłem. Teraz chcę powrócić. Przez długi czas doskonaliłem się duchowo-zawsze idąc za wewnętrznym głosem. Moja droga nie była wolna od rozterek a raczej nimi usiana. Zawsze jednak wewnętrzne dobro-światło pozwalało mi wybierać właściwą drogę. Niedawno byłem na samotnej wędrówce podczas której również jak ta Pani żywiłem się wyłącznie roślinami i wodą a nawet ich w zasadzie było bardzo mało. Do tego doszedł wieli wysiłek fizyczny. Doświadczyłem wtedy pięknego stanu-jak w Raju. Sam w pewnym momencie zdałem sobie sprawę że żywię się światłem. Uważam że przypowieść o wężu i jabłku z Biblii to przypowieść o wewnętrznej części człowieka która mieści się w kręgosłupie-u dołu (tzw. kundalini) i która skusiła kiedyś ludzi po prostu do zjedzenia-mimo że i ona jest potrzebna do osiągnięcia oświecenia. Ludzie zjedli i od tej pory wpadli w spiralę cierpienia i ewolucji mimo że mogli żyć w Raju bez walki, nienawiści i zabijania. To przepiękny stan. Jednak to co uważam za niezbędne to to by ludzie którzy nie są duchowo gotowi nie rozpoczynali tej drogi by nie stało im się krzywda.

Przyszłość inedii

Napisane przez Erazm, 30 September 2017
Jestem przekonany, że ewolucja ludzkiego gatunku idzie w kierunku inedii czyli odżywiania światłem (praną). Najpierw człowiek spożywał pokarmy w większości mięsne, bo takie były jego potrzeby fizyczne z czasem mięso było jego obciążeniem przynosząc różne choroby. Ludzie bardziej uduchowieni, na wyższym poziomie świadomości zupełnie już wyeliminowali ze swojego menu pokarmy mięsne i żyją w pełni zdrowia i szczęścia. Po tym etapie ewolucji przyszedł już wyższy stopień świadomości – wegetarianizm czyli przejście na pokarmy tylko roślinne. W dalszej drodze ewolucji pojawił się fruktarianizm czyli życie na owocach. Następnym skokiem będzie inedia. Oczywiście nie wszyscy ludzie z marszu idą tą drogą. Zawsze w ogonie będą maruderzy, którzy w totalnej krytyce takich przemian będą za zabijaniem zwierząt, by z lubością rozkoszować się jedząc ich zwłoki
 

Napisz komentarz

Tytuł Twojego komentarza
Twoje Imię lub Pseudonim
Twój email
Twój Komentarz
Wpisz tekst po prawej
Jeśli Twój komentarz nie pojawi się od razu po wysłaniu, to znaczy, że został skierowany do moderacji i najprawdopodobniej pojawi się w najbliższym czasie. Przepraszamy za utrudnienie. Pamiętaj, że wszelką ewentualną odpowiedzialność za zamieszczone komentarze biorą ich autorzy. REGULAMIN KOMENTARZY