Bochenia
Bochenia » W kierunku mądrości » 2010 » Kwiecień » Stracone dni

Stracone dni

Stracone dni ?Wcześnie w życiu zrozumiałem, żeby być i mieć, trzeba najpierw pracować i chcieć? Nikodem Marszałek

linia

Możesz poznać i doświadczyć wszystkich technik, myśli, idei, które ma do zaoferowania ten wspaniały świat. Wszystko jednak zaczyna się od podjęcia „decyzji”. Bieda czy bogactwo, szczęście czy pech; dobre stosunki z innymi ludźmi, radość czy przygnębienie; te wszystkie stany, emocje mają początek w Twojej świadomości, zanim jednak powstały i dały efekty, były częścią podświadomego programu. Tylko kobiety i mężczyźni o ogromnej samoświadomości umieją blokować, eliminować, lub często na swoją korzyść, tworzyć. Niestety mnóstwo bodźców zewnętrznych, które nazywam „popychadłami” zmieniają nasz stosunek względem nas samych i świata.

Kilka lat temu bardzo długo walczyłem z najsilniejszym bodźcem: telewizją! Poświęcałem jej miesięcznie prawie 120 godzin, byłem tzw. statystycznym telewidzem. Jak się czułem? Wspaniale. Chłonąłem emocjonujące filmy z najlepszą obsadą aktorską, reklamowane dwa tygodnie wcześniej, teleturnieje i seriale. W pewnym momencie poczułem wyrzuty sumienia. Pod wpływem ogromnej ilości kolorów, lekkiej erotyki, przyjemnej muzyki, relaksowałem się aż za bardzo. Szybko uświadomiłem sobie, że gdyby udało mi się rzucić ten nałóg zyskałbym prawie 5 pełnych dni w miesiącu. Tutaj już nie chodzi o większe skupienie, klarowność umysłową, dochodzące myśli i głosy, które były tłumione przez  plastikowe pudło.
Pięć dodatkowych dni mogłem przeznaczyć na coś nowego i ekscytującego. Jak długo trwała walka? Ponad 1,5 miesiąca. Początkowo były wymówki: „Dobrze dzisiaj tylko godzinkę”,. Innym razem: „Tylko dwadzieścia minutek”. W końcu musiałem podjąć twardą decyzję  - k o n i e c  tej zabawy.

  Odzyskując nasz czas czyli pięć pełnych dni w miesiącu - zastanawiamy się co z nimi zrobić? Mam do Ciebie pytanie: „W jaki sposób potrafimy znaleźć podobny bodziec?” Oczywiście dzięki Internetowi.  Powiem Ci coś, pięć dodatkowych dni przerodziło się w dziesięć straconych! Po kilku tygodniach obudziłem się kolejny raz ze świadomością: „Czy Ty czasem nie wpadłeś w nowy nałóg?” Kolejne pytanie: „Jakie osiągasz zyski ślęcząc przed monitorem tyle godzin dziennie?
Nie chcę cytować pewnej myśli, którą usłyszałem od W. Wójtowicza, ale muszę:
„Czy wolisz chwilową wygodę dla przyszłej, stałej niewygody, czy może chwilową niewygodę dla przyszłej, stałej wygody”.
To jest ważne, gdyż decydując o zjedzeniu tego ciastka, wypiciu tego dodatkowego piwa, obejrzeniu tych krótkich wiadomości - ważysz swoje losy. W krótkim rozliczeniu czasowym strata jest niezauważalna, ale sumując podjęte wybory rocznie, musimy ogłosić bankructwo. Nie jest wymówką, że dobrze się relaksujesz, odpoczywasz, już nie czytasz gazet, więc jakoś musisz utrzymywać pewien zasób informacji, więc pstryk, od 18:30 do 20 oglądasz wiadomości, a następnie talk-showy. Dlaczego istnieją ludzie, którzy są ekspertami w pewnych dziedzinach mimo młodego wieku? Dlaczego są ludzie, którzy osiągają dużo w krótkim czasie? Ponieważ podejmowali każdego dnia decyzję.
"Dzisiaj zrobię wszystko co mogę z zasobów jakie posiadam, a ulotne przyjemności zostawię na potem” Nikodem Marszałek

Różnica między ludźmi przeciętnymi, a wybitnymi polega na wykorzystaniu czasu jaki dostali! Każdy z nas ma nie mniej i nie więcej jak 24 godziny na dobę. Są ludzie, którzy kończą jakiś kurs, a w tym samym czasie druga osoba pędzi jak oszalała, aby oddać 4 filmy DVD do wypożyczalni.
Są ludzie, którzy czytają inspirujące książki, a inni w tym czasie świetnie się bawią. Czy to wszystko jest złe? Nie jest złe, tylko nieproduktywne.

Napisz już teraz jak wygląda Twój dzień:
8 godzin - sen;
8 godzin - praca;
2 godziny - dojazdy, spacery;
2 godziny - podstawowe czynności jak (mycie, jedzenie, sprzątanie);
4 godziny - co właściwie robisz w tym czasie?
Cztery godziny, które masz każdego dnia decydują o Twoim sukcesie lub jego braku. Ludzie o wielkich osiągnięciach mają jeszcze jeden czynnik, którego brakuje pozostałym. Osiem do dziesięciu godzin zajmuje im hobby, a nie praca. Pozostałe cztery godziny w ciągu dnia inwestują w naukę i zdobywanie kolejnych informacji. Czy to nie zaskakujące, że ten lekarz, ten prawnik, ten przedsiębiorca, ta księgowa dziennie inwestują kilka godzin, aby zdobyć nowe informacje! Odpowiadasz: bo muszą! Nie - bo lubią.

Wybór: Do jakiego lekarza wolisz pójść?
Lekarz numer 1: Skończyłem studia, odbyłem praktyki, jestem lekarzem i od czasu do czasu coś przeczytam, nie uczestniczę w seminariach i sympozjach naukowych.
Lekarz numer 2: Skończyłem studia, odbyłem praktyki, jestem lekarzem. Większość swojego czasu poświęcam na poszerzanie swojej wiedzy i umiejętności, jestem uczestnikiem seminariów. Wierzę, że za parę lat poprowadzę jakieś sympozjum.

Którego wybrałeś? Gdyby to był pracownik, którego zatrudnisz?
Masz rację, ale to wszystko dobrze wygląda na papierze. Ja muszę teraz pracować w mojej firmie, żeby utrzymać rodzinę. Może awansuję i wkrótce wszystko się zmieni. Nic się nie zmieni, jeśli cztery godziny, które masz sztucznie inwestujesz w ulotne przygody (Internet, czaty), szybkie emocje (filmy, muzyka), filtrowane informacje (talk-showy, wiadomości).
Wiem co powiesz: „Przecież należą mi się jakieś przyjemności od życia, czyż nie?” Już Ci odpowiadam ależ oczywiście, jednak odpowiedz sobie na pytanie:
- Czy osiągnąłeś w życiu to o czym zawsze marzyłeś?
- Czy Twój sen jest na tyle spokojny, że możesz oddać swój czas „plastikowemu Panu?”
Dobrze, może przynajmniej zainwestuj swój czas, aby zrozumieć swojego współmałżonka, dziecko? Pójdźcie na spacer i porozmawiajcie. Zróbcie jakąś szaloną rzecz: skok na bungee, kurs malarstwa, tańca, języka obcego! Pięć dni, które zyskujesz  możesz z powodzeniem zainwestować w coś nowego. Tak, to będzie rzecz która realnie pobudzi Twoje zmysły i emocje, naładuje Twoje akumulatory. Wszystko jednak zaczyna się od podjęcia decyzji.



Komentarze (2)

Stracone dni - Decyzje tworzą życie

Napisane przez Jan Grzywacz, 11 December 2010
Dobry Bóg dał mi przed wielu laty zrozumieć tę prostą prawdę, że moje "dziś" zależy od wczorajszych decyzji, a moje "jutro" będzie zależne od właśnie teraz podejmowanych decyzji. Pozdrawiam!

Tylko dla orłów

Napisane przez Ola, 31 May 2012
80 procent ludzi lubi być kierowana a nie wymyślać niczego tylko mały procent populacji zajmuje sie kierowaniem a już tylko jednostki twórczością i filozofią ale to miło jest je poznać. Ponieważ mieszkamy blisko siebie będzie mi b. miło zjeśli odwiedzi mnie Pan w Wierzchosławicach TEL 600 808 140 TECHNOLOGIĄ EM ZAJMUJEMY SIĘ Z MĘŻEM OD 2008 ROKU ...To może warto wymienić poglądy
 

Napisz komentarz

Tytuł Twojego komentarza
Twoje Imię lub Pseudonim
Twój email
Twój Komentarz
Wpisz tekst po prawej
Jeśli Twój komentarz nie pojawi się od razu po wysłaniu, to znaczy, że został skierowany do moderacji i najprawdopodobniej pojawi się w najbliższym czasie. Przepraszamy za utrudnienie. Pamiętaj, że wszelką ewentualną odpowiedzialność za zamieszczone komentarze biorą ich autorzy. REGULAMIN KOMENTARZY