Bochenia
Bochenia » Świat od Wewnątrz » 2010 » Październik » Kosmiczny Wąż: DNA i pochodzenie wiedzy

Kosmiczny Wąż: DNA i pochodzenie wiedzy

Kosmiczny Wąż: DNA i pochodzenie wiedzy Jeremy Narby jest wybitnym antropologiem i pisarzem. Dorastał w Kanadzie i Szwajcarii. Studiował historię na Uniwersytecie Canterbury, a także otrzymał doktorat z antropologii na Uniwersytecie Stanforda.

Jeremy  Narby spędził kilkanaście lat w Peru zajmując się badaniem i katalogowaniem rodzimych zasobów przyrody chroniąc je przed  zniszczeniem. Jest autorem kilku bardzo ciekawych książek z tego zakresu . Sponsoruje wyprawy do dżungli dla biologów i naukowców celem zbadania systemów tubylczej wiedzy a przedewszystkim użyteczności Ayahuascki  do poszerzenia współczesnej wiedzy naukowej poprzez nieznany Zachodowi  język świata roślin - nauczycieli szamanów. Od 1989 roku Narby pracuje jako dyrektor amazońskich projektów dla szwajcarskich organizacji pozarządowych, Nouvelle Planete.

linia


serpent"Kosmiczny wąż" jest świetną, osobistą, przygodową historią, fascynującym studium antrolpologii i etno farmakologii i najważniejsze, prawdziwym, rewolucyjnym spojrzeniem na to, jak wiedza i świadomość może zaistnieć. Przez dziesięć lat, Jeremy Narby badał Amazońskie lasy deszczowe, biblioteki Europy oraz niektóre z najbardziej tajemniczych na świecie, naukowych czasopism, podążając dziwnymi tropami, nie tłumionymi intuicjami oraz niezwykłymi zbiegami okoliczności.
 Zgromadził on dowody i zbadał na pozór nieprawdopodobne możliwości na temat tego, że wiedza może w jakiś sposób być przenoszona poprzez DNA, genetyczną informację w sercu każdej komórki wszystkich istot żyjących, do leczniczo przygotowanej świadomości. Początek poszukiwań Narby' ego leży u Peruwiańskich Indian, którzy twierdzą, że ich wiedza dotycząca chemicznych interakcji - teraz naukowo potwierdzonych, ma swoje źródła w roślinie wywołującej halucynacje. Podczas tych doświadczeń oni uzyskują wiedzę, która nie mogłaby być zdobyta poprzez metodę prób i błędów.
Narby dowodzi, że tubylcy i starożytni ludzie wiedzieli o tym od tysiąca lat - i nawet narysowali strukturę podwójnej spirali, coś, co konwencjonalna nauka odkryła dopiero w 1953 roku. Sugeruje również, że DNA i życie, które są zakodowane na poziomie komórkowym są "ukierunkowane". W pierwszoosobowej narracji na temat naukowego odkrycia, które otwiera nowe perspektywy w biologii, wiedzy o rdzennych ludach, antropologii i limitach racjonalizmu

Narby"Kosmiczny wąż" (The Cosmic Serpent) odkrywa, jak zadziwiająco inny świat wokół nas pojawia się, kiedy otworzymy na to nasze umysły.
To jest jedna z najważniejszych książek tego stulecia. Rzadko książka lub odkrycie jakiegokolwiek rodzaju ma efekt na tak wiele przełomowych zagadnień, zarówno w rozwoju jednostki, jak i ewolucji ludzkiego społeczeństwa. Ze swoją inteligencją i odświeżająco rzetelnym studium kultury zaklasyfikowanej jako "prymitywna", wspólnie z najnowszymi odkryciami dokonanymi przez biologię molekularną, Dr Narby spina mostem lukę pomiędzy tym, co postrzegamy jako prawdziwe oraz zbiorową nieświadomością każdej żyjącej rzeczy znanej w egzystencji. Jego książka określa cel i niewiarygodną moc DNA.
Niezwykłe wglądy w mistyczną wiedzę; Autor, Jeremy Narby skacze między nauką a mistycyzmem w jego dążeniu do wyjaśnienia, jak kilka tysięcy lat temu, myśliwi epoki kamienia, żyjący w Peruwiańskich lasach deszczowych nauczyli się botanicznych właściwości i chemii roślin.

Dr Narby, urodzony w Kanadzie, naukowiec, żył dwa lata z ludźmi Ashaninca w dżunglach doliny Pichis w Peru. Wcześnie w swojej pracy z Ashaninca Dr Narby dostrzegł zagadkę. Pisze on: "Ci niezmiernie praktyczni i szczerzy ludzie, żyjący prawie autonomicznie w Amazońskim lesie upierali się, że ich poszerzona wiedza botaniczna pochodzi od rośliny wywołującej halucynacje". Dla Dr Narby halucynogenne pochodzenia botaniki przeczy dwóm fundamentalnym zasadom zachodniej wiedzy. Pierwsze, to, że halucynacje nie mogą być źródłem prawdziwej informacji, ponieważ uznanie jej za taką byłoby definicją psychozy.
Zachodnia wiedza uważa halucynacje w najlepszym wypadku za iluzje, w najgorszym za chorobliwe zjawisko. Po drugie rośliny nie komunikują się tak, jak ludzkie istoty. Naukowe teorie komunikacji uważają, że tylko ludzkie istoty używają abstrakcyjnych symboli, takich jak słowa i obrazy i że rośliny nie powtarzają informacji w formie umysłowych obrazów. Dr Narby powiedział, że często prosił Carlosa (tłumacza), aby wyjaśnił pochodzenie nazw miejsc i Carlos niezmiennie odpowiadał, że natura sama skomunikowała się z szamanem podczas ich halucynacji.

Wszędzie w Zachodniej Amazonii ludzie piją Ayahuasca (lek halucynogenny). Carlos powiedział: "W taki sposób natura mówi, ponieważ w naturze jest Bóg i Bóg mówi do nas w naszych wizjach. Kiedy szaman pije swój wywar z roślin, laskaduchy przedstawiają się jemu i wszystko wyjaśniają". Narby zauważa, że w dżungli w Peru są ludzie bez elektronowych mikroskopów, którzy wydają się wiedzieć na temat molekularnych właściwości roślin i sztuce mieszania ich. Kiedy spyta się ich, skąd wiedzą te rzeczy, oni mówią, że ich wiedza pochodzi wprost z halucynogennych roślin. Narby mówi: "Byłem osłupiony ich znajomością rzeczywistości, która odwróciła mnie do góry nogami i którą wcześniej totalnie ignorowałem".
Na przykład myśliwi w Amazońskich lasach deszczowych rozwinęli substancję paraliżującą mięśnie, kurarę, jako truciznę do dmuchawek. Tłumaczy on, że w przypadku kurary, szanse na odkrycie wydają się mało prawdopodobne, ponieważ... "Istnieje czterdzieści typów kurary, zrobionych z siedemdziesięciu gatunków roślin. Rodzaj używany w nowoczesnej medycynie pochodzi z Zachodniej Amazonii. Żeby to wyprodukować, ważne jest aby zmieszać kilka roślin i gotować je przez 72 godziny, podczas tego unikając zapachowych ale śmiertelnych oparów emitowanych przez bulion. Produktem finalnym jest pasta, która jest nieaktywna dopóki nie wstrzyknięta pod skórę. Jeśli połknięta, to nie ma efektu.

"Narby doświadczył dwóch zaindukowanych środkiem psychoaktywnym halucynacji; wspomnienia, które zmotywowały go dziesięć lat później (kiedy gorący temat, etno - biologia był podkreślany w Rio na Konferencji Ziemi) do rozwinięcia hipotezy zbadanej w "The Cosmic Serpent" (Kosmiczny wąż): Rośliny ujawniają swoje własne cechy, Indianie zdobywają molekularnie weryfikowalne informacje poprzez halucynacje zaindukowane wywarem.
Jego badania popychają go wzdłuż najbardziej zawiłej i zakręconej drogi i jest coś, co zafascynuje czytelników, którzy doceniają naukę, jak również tych z nas, którzy czytają o duchowości i wiedzy tajemnej. Dr Narby zauważa, że szamani upierają się z rozbrajającą konsekwencją na istnienie na całym świecie żywych esencji (lub duchów), które są powszechne dla wszystkich form życia. Tłumacz, Carlos, odnosi się do niewidzialnych istot, zwanych Maninkari, które można znaleźć w zwierzętach, roślinach, górach, strumieniach, jeziorach i poszczególnych kryształach oraz które są źródłem wiedzy. Duchy materializują się, kiedy szaman przyjmuje tytoń i ayahuascę. Aborygeńscy szamani w Australii osiągają wyniki podobne do tych, co Amazońscy, bez używania psychoaktywnych roślin, pracując głownie ze swoimi snami.

Dr Narby uparcie tropi fakty, choć badania zabierają go w obszary, które nauka waha się eksplorować. Obszary, które on nazywa "martwymi punktami". Zbiera on dowody, by dojść do wniosku, że szamani wiedzą na temat ukrytej jedności natury bardzo precyzyjnie, ponieważ posiadają dostęp do rzeczywistości biologii molekularnej.
Mam nadzieję zaciekawić cię następującymi, intrygującymi zwrotami, zaczerpniętymi z tekstu "The Cosmic Serpent". Wiem, że jakakolwiek żyjąca lub też martwa dusza jest jak radiowe fale, latające dookoła w powietrzu. To oznacza, że nie widzisz ich, ale one tam są, jak fale radiowe. Kiedy włączysz radio, możesz je odbierać: szaman jest wprost przewodnikiem, który prowadzi nowicjusza w kontakcie z duchami. Nowicjusz zbiera informacje ujawnione przez duchy i robi to, co on lub ona chce. Racjonalizm oddziela rzeczy aby je zrozumieć. Ale jego podzielone dyscypliny mają ograniczone perspektywy oraz słabe, martwe punkty. I tak jak każdy kierowca wie, jest to ważne aby zwracać uwagę na martwe punkty, ponieważ one mogą zawierać podstawowe informacje. Aby osiągnąć pełniejsze rozumienie rzeczywistości, nauka będzie musiała zmienić swój sposób patrzenia. Czy szamanizm mógłby pomóc nauce skupić się  w inny sposób? Prawdziwa rzeczywistość jest bardziej skomplikowana niż nasze oczy prowadzą nas aby uwierzyć. To jest być może jedna z najważniejszych rzeczy, których nauczyłem się podczas tego śledztwa: My widzimy to, w co wierzymy i na odwrót; i aby zmienić to, co widzimy, czasem jest ważne aby zmienić to, w co wierzymy. Szamani wszędzie mówią sekretnym językiem, językiem całej natury, który pozwala im komunikować się z duchami.

Doskonały opis symbolicznych schematów wszechświata
Użycie kosmicznej symboliki węża jest niezwykle starą metodą przedstawiającą powiązania, które opisują wszechświat. Starożytni Minoanie znad Morza Śródziemnego, Amerykańscy Indianie, Kultury Wschodnich Indian, pierwsi Druidzi Europy, Żydzi, Egipcjanie i inni, wszyscy używali wizerunków Węża i / na Drzewie Życia (Kadyceusz) lub Drzewa Poznania Dobra i Zła do reprezentacji makro i mikro kosmicznego obrazu oraz rozumienia wszechświata. Starożytna uniwersalność tego symbolicznego obrazu i późniejsze zaprzestanie jego używania po rozkwicie Chrześcijaństwa prowadzi do rozmyślań na temat sensu kryjącego się w historii Św. Patryka, kiedy on prawdopodobnie "wypędził węże z Irlandii" (mało prawdopodobne wydarzenie, jeśli brane dosłownie i bez kontekstu lub przyczyny).
Nowoczesna nauka jest niestety wybrakowana w metodologii aby rozumieć kryteria oparte na cechach, które wychodzą poza możliwości analizy ilościowej. Ocena tej książki zbudowana na ograniczonych poglądach naukowej weryfikacji nie jest stosowna, aby zrobić to sprawiedliwie. DNA jest tylko jedną aplikacją, do której obraz kosmicznego węża może być zastosowany. Ekstrapolacja tej koncepcji niesie ze sobą ogromne zrozumienie dla naukowców zdolnych do przeszczepienia układu tego obrazu na inne związki.
 
"Duchy, które niektórzy widzą podczas halucynacji są trójwymiarowymi, emitującymi dźwięki obrazami i mówią też językiem zbudowanym z trójwymiarowych, emitujących dźwięki obrazów. W innych światach one są zbudowane z ich własnego języka, jak DNA. "......." przedstawia "wizualną muzykę" projektowaną przez duchy przed oczami szamana : Jest to zrobione z trójwymiarowych obrazów, które łączą się w dźwięk i które szaman naśladuje poprzez wydawanie odpowiednich melodii. ".........." Nawiązując do mojej hipotezy szaman zestawia ich świadomość do molekularnego poziomu i otrzymuje dostęp do molekularnych informacji.
Jeremy Narby: "The Cosmic Serpent"

Około piętnastu lat temu Narby studiował na temat rdzennych ludzi z Peruwiańskiej Amazonii i był zafascynowany ich wprawiającą w osłupienie wiedzą botaniczną, konkretnie ich użyciem roślin w celach medycznych i innych. Co zaintrygowało go najbardziej, to jak ci ponoć prymitywni ludzie zdobyli tę wiedzę.
Jako że oni nie mają nauki w sensie, jaki my rozumiemy, musieli nauczyć się, jak wytwarzać lekarstwa metodą prób i błędów. Jednakże w Amazońskich lasach deszczowych rośnie około 80.000 gatunków roślin, więc do odkrycia efektywnego lekarstwa używając tylko dwóch z nich, teoretycznie wymagałoby to testowania każdej możliwej kombinacji - trochę mniej niż 4 biliony razy. Dodatkowo wiele z ich lekarstw zawiera nie tylko dwie rośliny, ale kilka. Jeśli znaleźli swoje receptury poprzez eksperymenty, mogłoby to zająć miliony lat aby odkryć kilka, a jednak oni mają ogromny zasób leków i innych substancji.
Dodając do tego - przygotowanie wielu z nich wymaga długiego i skomplikowanego procesu z wieloma fazami. Klasycznym przykładem tego jest Kurara. Jest to potężna trucizna, której składniki pochodzą od kilku różnych roślin i których, jak Narby podkreśla, dopasowanie wymaga bardzo precyzyjnego zestawu składników. Myśliwi potrzebowali czegoś takiego, co posmarowane na czubku strzałek, które wydmuchuje się przez rurkę, nie tylko zabiłoby zwierzę, ale także zapewniło, że nie zaciśnie się ono gdzieś w śmiertelnym uścisku na gałęzi i umrze poza zasięgiem (jak często zdarzało się ze zwierzętami zabitymi strzałami). No a mięso musiałoby być bezpieczne do jedzenia. To wydaje się być bardzo trudnym zadaniem - ale kurara spełnia perfekcyjnie wszystkie wymogi. Jest rozluźniaczem mięśni, co zabija poprzez zahamowanie pracy mięśni dróg oddechowych. Jest tylko wtedy efektywna, kiedy wstrzyknięta prosto do obiegu. Transportowana jest przy pomocy dmuchawki ustnej i nie ma efektu, kiedy wzięta doustnie.

Najbardziej popularny typ kurary wymaga skomplikowanych metod przygotowania, w których ekstrakty kilku roślin są gotowane razem przez 3 dni, podczas czego wydzielane są śmiertelne wyziewy. Końcowy rezultat wymaga specyficznego kawałka technologii - dmuchawki ustnej - aby to dostarczyć. Jak to wszystko zostało wynalezione?
Problem staje się jeszcze bardziej zbijający z tropu, ponieważ nie mniej niż czterdzieści różnych rodzajów kurary jest używanych w Amazońskich lasach deszczowych. Wszystkie spełniają tę samą rolę, ale wykorzystują trochę inne składniki, ponieważ te same rośliny nie rosną w każdym regionie. Dlatego też, w efekcie, kurara była wynajdywana czterdzieści razy.  Po głowieniu się nad takimi pytaniami od dłuższego czasu, Narby zrozumiał, że najlepszą drogą do znalezienia odpowiedzi, było zapytanie się samych Amazończyków. Więc jak oni twierdzą, że odnaleźli kurarę - i wszystkie inne rośliny - pochodne substancje, które oni używają? W rzeczywistości oni nie przypisują zaszczytu sobie. Twierdzą, że wszystko było im dane od duchów poprzez ich szamanów.

Szamani istnieli na całym świecie, szczególnie w społecznościach plemiennych. Oni są, jak zwykło się nazywać znachorów lub czarowników, osobami specjalnie utalentowanymi oraz o zdolnościach parapsychologicznych, wyćwiczonych we wchodzeniu w trans, które wykorzystują swoje dary aby leczyć, lokalizować najlepsze miejsca do polowań, oraz znajdywać wodę w czasach suszy. W skrócie oni pomagają rozwiązywać problemy plemienia i pomagają przeżyć. Szaman dokonuje tego poprzez wejście w trans, który może być zapoczątkowany na różne sposoby, od kręcenia się, uderzania w bębny i tańczenia do wzięcia psychoaktywnych substancji pochodzących od roślin lub grzybów. Ci, na temat których prowadził badania Narby w Peru, osiągają swój trans poprzez przyjęcie mikstury z roślin zwanej Ayahuasca, której tę samą, naturalną substancję znaleziono w ludzkim mózgu i która w dużych dawkach jest potężnym halucynogenem.

Podczas bycia w transie duch szamana udaje się w podróż do innego wymiaru, gdzie staje twarzą w twarz z okropnymi niebezpieczeństwami. Ale kiedy pokona swoich przeciwników, komunikuje się z wyższymi inteligencjami, które często pojawiają się pod postacią zwierząt i które odpowiadają na jego pytania.
Jak w bajkach, duchy odpowiadają tylko na pytania, które zostały zadane - one rzadko, jeśli w ogóle, same od siebie udzielają dodatkowych informacji. Więc jeśli szaman spyta się ich, jak uleczyć miejscową dziewczynkę z zapalenia opon mózgowych, one udzielą mu tej informacji - ale nie powiedzą mu przy tym, jak na przykład uleczyć raka jego matki, chyba że on konkretnie się o to spyta. A to może wymagać kolejnej podróży. To właśnie powiedzieli Amazończycy Jeremiemu Narby na temat tego, skąd oni wiedzą o właściwościach roślin i jak je mieszać. Ale oni również twierdzą, że w ten sposób nauczyli się specyficznych technik, takich jak przemysł drzewny i tkactwo - w rzeczywistości wszystkich sztuk i rzemiosł potrzebnych do przeżycia.

Musimy podkreślić, że Amazońska wiedza o farmakologii (leki pochodzące od roślin i ich potencjalne i aktualne użycie) nie jest zadziwiająca tylko w stosunku do ludów, które są uznawane za prymitywne, ale w rzeczywistości przewyższa to nowoczesną, Zachodnią naukę. Wiele nowoczesnych lekarstw było zaczerpniętych od tych używanych w Amazonii - kurara na przykład jest używana w operacjach serca. Nawet gigantyczne firmy farmaceutyczne nie mają zdolności rozwoju produktów aby osiągnąć specyficzne wymagania tak szybko, łatwo - i naturalnie - jak potrafią Amazońscy szamani.
To przyszło do głowy Narbiemu z tego stwierdzenia, w którym te dwa powszechne obrazy bliźniaczych węży i zakręconych drabin są opisami podwójnej spirali DNA. W rzeczywistości, gdyby wyprostować nitki DNA, wyglądałyby one identycznie, jak drabina sznurowa. Narby sugeruje, że szaman w pewien sposób komunikuje się ze swoim własnym DNA i to jest miejsce, skąd bierze informację. To może brzmieć dziwacznie, ale musimy pamiętać, że nie znamy funkcji 97% DNA, które nauka określa "zbędnym DNA" a Narby sugeruje aby używać zwrotu "tajemnicze DNA". Cała rozmaitość życia jest zaliczana na konto 3% DNA, więc wydaje się niewyobrażalne, że dalsze 97% nie ma funkcji. Ale jaką funkcję mogłoby pełnić?

Narby idzie dalej. On zwraca uwagę, że jest to znane, że DNA w jednej komórce wymienia sygnały z DNA w innych komórkach. On twierdzi, że kiedy ktoś zwróci się raz do własnego DNA, to może później rozszerzyć komunikację na organizmy, gatunki - nawet na granicę między zwierzęciem a rośliną - i ta suma całego DNA na świecie formuje rodzaj matrycy. Być może to mogłoby wyjaśniać zjawiska takie jak telepatia lub ESP.
DNA w jednej komórce wysyła i odbiera sygnały od DNA z innych komórek. To się odbywa dzięki fotonom emitującym - tak jest. One w rzeczywistości wymieniają sygnały pod postacią światła, dziwnie przy częstotliwości, która jest widziana dla ludzi. Może to jest miejsce, w którym dochodzimy do koncepcji bycia przez coś oświeconym i mogłoby to być dosłownym opisem "Światła" Gnostycyzmu. To są początki dla teorii DNA, ale w naszym rozumieniu ona dotyczy bardzo wielu rzeczy. Nie wzbudzające wątpliwości jest to, że szaman zbiera wiedzę wprost z jakiegoś źródła, bez procesu prób i błędów. To jest wiedza, której oni nie mieli wcześniej. Użyteczna wiedza, której my nie umiemy wytłumaczyć - i która jest bardzo często bardziej zaawansowana niż nasza. To jest coś, co dzieje się teraz i nie ma wytłumaczeń na temat przybyszów z zaginionych kontynentów lub lądujących statków kosmicznych.



Komentarze (4)

Kosmiczny Wąż: DNA i pochodzenie wiedzy - Ayahuasca nieznana tajemnica

Napisane przez Aurelisz, 25 October 2010
Podświadomość to ocean nieskończonych możliwości poznawczych człowieka. Jak się do niego podłączyć, by choć maleńki strumień tej wiedzy przelać do treści świadomych. W wielkim oceanie jest wszelka wiedza o nas samych, kosmosie, naszej przeszłości jak i przyszłości. Wielcy wtajemniczeni, jogini czy święci znajdowali różne drogi do większego lub mniejszego strumienia wiedzy przelanej z bezkresnych głębi oceanu. Jedną z takich dróg jest ayahuasca. Jej działanie może być cudem doznań ale też może być tragiczne w skutkach. Mało jeszcze współczesna nauka wie na ten temat. Jej przyjmowanie nie może być dla zabawy, folgowania swojej fantazji czy szukanie przygody. Nie jest ona narkotykiem, ale działanie jej jest jeszcze wielką zagadką i nie rozwiązaną czasami niebezpieczną tajemnicą.

Czy książka jest dostępna

Napisane przez KJMB83, 6 February 2011
Nie mogę znaleść tej książki, czy jest ona gdzieś dostępna w języku polskim?

Pobudka

Napisane przez 321, 12 December 2011
Czy któryś wydawca WRESZCIE się obudzi i wyda tę książkę u nas w kraju?Po POLSKU???

This is way more helpful than anhtying else I\'ve looked at.

Napisane przez Jaylen, 14 August 2013
This is way more helpful than anhtying else I've looked at.
 

Napisz komentarz

Tytuł Twojego komentarza
Twoje Imię lub Pseudonim
Twój email
Twój Komentarz
Wpisz tekst po prawej
Jeśli Twój komentarz nie pojawi się od razu po wysłaniu, to znaczy, że został skierowany do moderacji i najprawdopodobniej pojawi się w najbliższym czasie. Przepraszamy za utrudnienie. Pamiętaj, że wszelką ewentualną odpowiedzialność za zamieszczone komentarze biorą ich autorzy. REGULAMIN KOMENTARZY