Bochenia
Bochenia » Sacrum i profanum » 2022 » Listopad » Asceta, który odkrył wszystkie tajemnice życia

Asceta, który odkrył wszystkie tajemnice życia

Asceta, który odkrył wszystkie tajemnice życia Za każdym razem, kiedy słyszę historię Milarepy, wielkiego jogina Tybetu, płaczę, wzruszam się i mam ogromne poczucie sensu wiary – Dalajlama

tybetSurowa moc i piękno Himalajów przyciągają ludzkość od ponad tysiąclecia. Wielkość, która karmi naszego ducha, rozlewa się na całą przestrzeń tej Krainy Śniegów. Nie dziwi więc fakt, że wielcy rishi i mistycy Tybetu szukali tu głębokiej medytacji i oświecenia. Potężne nauki i doktryny narodziły się pod ich wniebowstąpionymi szczytami. Czy to jest niezwykłe, że na całym świecie Wielcy Nauczyciele wszystkich ras i wyznań zawsze udawali się na wyżyny, aby znaleźć tutaj najgłębsze objawienia?

Pędząc na najwyższe szczyty, dotykamy też duchowej mocy, która nasyca te miejsca, bo emanacje wielkich ludzi są nie zatarte. NK Roerich napisał: „Wzdłuż ścieżek Guru, wzdłuż wyżyn  Rishi, wzdłuż przejść duchowych podróżników, nagromadziło się coś, czego nie mogą zmyć ulewy ani spalić pioruny. Ten, kto idzie ku dobremu, jest błogosławiony na wszystkich ścieżkach. (...) Rishi mieszkali tu dla dobra Wszechświata!”

Takim największym świętym, cudotwórcą Tybetu jest Milarepa. Czczony przez Tybetańczyków wszystkich szkół i sekt buddyjskich jako doskonały święty i jogin,  czczony również jako poeta i kompozytor hymnów, które są na ustach wszystkich zwykłych ludzi Tybetu. Milarepa nazywany jest  też Sokratesem Azji lub  „tybetańskim Orfeuszem.
qlUrodził się na przełomie X/XI w  zamożnej i dobrze prosperującej rodzinie tybetańskiej w wiosce Kya Ngatsa, w zachodnim Tybecie.
Kiedy nagle zmarł jego ojciec, dom, ziemię i cały majątek przejęli jego wujek i ciotka, którzy traktowali Milarepę i jego matkę z wielką pogardą i okrucieństwem.

Młody Milarepa nie mogąc znieść upokorzenia, za namowa matki poszedł studiować czarną magię, by zemścić się na swojej rodzinie, wuju i ciotce. Później, kiedy wuj wydał wielką ucztę, zdolny mag-Milarepa, użył czarów, by zawalić dach domu, zabijając 35 osób, ale wujek i ciocia uciekli. Po tym incydencie wieśniacy zaczęli traktować jego rodzinę jeszcze surowiej, więc Milarepa wywołał wielką burzę, która zniszczyła zbiory

Bardzo szybko młody Milarepa zorientował się, że zemsta nie jest właściwą drogą, zaczął szukać nauczyciela, chciał zmyć dręczonce go sumienie. Skierowano go do wielkiego mistrza Marpy. Kiedy przyszły uczeń szedł bezpośrednią drogą, aby dojść do nauczyciela, Marpa ujrzał sen – w którym przyniesiono mu duży, twardy diament do cięcia, który po obróbce stał się słupem światła widocznym we wszystkich zakamarkach.

Potwierdzeniem proroczego snu był sen żony Marpy, która ujrzała górę, której wierzchołek świecił bardzo jasno i daleko, wypełniając całą przestrzeń światłem, a także dwa lub trzy mniejsze szczyty, które również świeciły, wielki mistrz Marpa zrozumiał, że przychodzący do nigo uczeń stanie się prawdziwym diamentem, ale po długich i wyczerpujących szlifach. Milarepa otrzymuje zgodę mistrza i zostaje jego uczniem, ale na drodze do Wiedzy musi znieść wiele cierpień, bólu i upokorzeń.
Mistrz wyraził zgodę tylko na prowadzenie duchowe Milarepy co już było wielkim sukcesem. „Przyszedłem do ciebie, mój lamo, po Prawdę. Pożywienie i odzież znajdę
gdzie indziej”.

qlNauczyciel był wobec niego surowy, czasami wydawał polecenia zupełnie bezsensowne, jak sądził Milarepa i nie spieszył się z przekazywaniem wiedzy i przeprowadzeniem ceremonii inicjacyjnej. Na przykład Marpa zażądał wybudowania domu, a kiedy był już w połowie zbudowany, kazał go rozebrać, zwrócić materiały na miejsce i zbudować nowy – powtarzało się to trzykrotnie. Czwarty dom został ukończony przez Milarepę do 7 piętra, ale nauczyciel polecił mu zbudować nowy, 12-piętrowy dom.
Jak trudne było to dla niego, pokazuje epizod, który przydarzył się Milarepie:

Zdarzyło się tak, że starsi uczniowie mojego guru… dla treningu fizycznego przynieśli duży kamień do miejsca, w którym pracowałem. Ponieważ był to kamień dobrej wielkości, użyłem go jako kamienia węgielnego, umieszczając go na fundamencie w pobliżu wejścia i budując do drugiego piętra. Marpa przyszedł zobaczyć pracę. Po dokładnym obejrzeniu całego budynku... powiedział: „Wielki Magu [tak Marpa nazwał Milarepę], skąd wziąłeś ten kamień?”

„Wasz wielebny, został przyniesiony na rozgrzewkę przez twoich trzech starszych uczniów” – odpowiedziałem. „Jeśli tak jest”, powiedział, „to nie masz prawa używać kamienia, który oni przynieśli, do budowy domu. Zadaj sobie trud, aby go wyjąć i zwrócić w miejsce, z którego został przyniesiony”. (... ) Nie miałem innego wyboru, jak rozebrać ścianę, którą wzniosłem od góry do dołu. Wyciągnąłem kamień i zaniosłem go tam, skąd pochodził. Gdy tylko lama zobaczył, że wykonałem jego polecenie, przyszedł i powiedział: „Teraz możesz sam przynieść ten kamień i ustawić go w tym samym miejscu”. Z siłą równą potędze trzech udało mi się to zrobić”.

Wszystko to doprowadziło Milarepę do rozpaczy. Trzy razy opuszczał swojego nauczyciela, ale niezmiennie wracał, ponieważ pomimo wszystkich wysiłków nowego guru i jego własnej gorliwości, nie nastąpiła w nim żadna duchowa przemiana.
Kilka rozdziałów biografii mówi o ekspiacyjnym cierpieniu, jakie znosił Milarepa. Powiedział: „...albo moje serce było z żelaza, albo nadeszła godzina, aby pękło, moje cierpienie było nie do zniesienia”.

Kiedy okres prób dobiegł końca, Marpa wyjaśnił uczniom motywy swojego działania: „Gdybym miał okazję dziewięć razy doprowadzić mojego duchowego syna do całkowitej rozpaczy, zostałby całkowicie oczyszczony ze wszystkich grzechów i nie musiałby narodzić się ponownie. (...) Jednak przeżył już osiem silnych wstrząsów... A teraz poprowadzę go i przekażę mu te Nauki i uhonoruję go tymi Wtajemniczeniami, które są mi tak drogie jak moje serce”.
Potem rozpoczęła się inicjacja Milarepy w Prawdy, za którymi tęsknił. Życie opowiada o wielu cudownych zjawiskach i o tym, że Milarepa był jedynym uczniem Marpy, któremu została nagrodzona Wiedza przekazana przez nauczyciela szeptem i tylko raz.

Kiedy nadszedł czas, aby uczniowie opuścili swojego nauczyciela, Marpa przydzielił każdą część Nauki, do której miał największe skłonności. Milarepa otrzymał rękopisy dotyczące rozwoju Wewnętrznego Ognia – Tummo, a także buddyjskie relikwie – kapelusz Maitri i szatę Naropy. Nauczyciel polecił Milarepie modlić się w samotności w różnych miejscach - na szczytach gór, w jaskiniach, w lasach.

Po powrocie do swoich rodzinnych miejsc Milarepa nie zastał już żywej matki i nikt nie wiedział nic o jego siostrze. Zdając sobie sprawę, że nic nie łączy go z przeszłością, ślubuje prowadzić ascetyczne życie i całym sercem służyć Duchowej Nauce. Bardzo pilnie wypełnia przykazania swego guru, niestrudzenie medytując na najodleglejszych wzgórzach i w opuszczonych schroniskach.
Milarepa osiągnął duchową wizję, porzucając wszelkie myśli o jedzeniu, ubraniu i sławie. Ogarnięty duchem ascezy, znosił wszelkie trudy i przyzwyczajał się do wszelkiego rodzaju ascetyzmu.

ql„Wyschłem i zmieniłem się w żywy szkielet. Moja skóra przybrała zielonkawy odcień, jak kolor pokrzywy, która służyła mi za pokarm. A włosy na głowie miały ten sam odcień. „...Czułem, że nabyłem zdolność przybierania dowolnych kształtów i latania w powietrzu. (...) ...mogłem zmieniać się w setki różnych osobowości, z których każda posiadała własne zdolności. Wszystkie moje liczne formy mogły przebyć przestrzeń i dotrzeć do Nieba jednego z Buddów, słuchać tam kazań, a wracając głosić Dharmę wielu”. „…Czułem, że mogę pomóc wszystkim żyjącym istotom…”
Milarepa objaśnił wszystkie swoje nauki i kazania w hymnach i pieśniach. Znany jest zbiór „Sto tysięcy pieśni Mili”, który wciąż jest wydawany.
W jednym ze swoich hymnów Milarepa mówi, że on, Wielki Jogin, posyła w świat, jak łucznik, myśli-strzały pełne łaski i duchowej mocy, a te myśli-strzały, dosięgając tych, którzy na nie reagują, przenikają w ich serca i napełnij je łaską.

W ostatnich latach swego życia Milarepa nauczał w mieście Brin, gdzie mieszkał także uczony lama Tsaphuva, który był bardzo bogaty i wpływowy. Kiedy jednak Milarepa osiadł w jednej z jaskiń i wszyscy mieszkańcy przekonani o jego świętości i znajomości prawdziwej religii zaczęli okazywać mu wielki szacunek. Zazdrość zagnieździła się jak czarny wąż w sercu lamy. Tsaphuva postanawia otruć Milarepę.
Namówił pokojówkę, by zaniosła pustelnikowi kwaśne mleko z trucizną, obiecując w zamian dać jej turkus. Posiadając dar jasnowidzenia, Milarepa rozwikłał niecny plan, ale wiedząc, że już wypełnił swoją misję i wkrótce odejdzie z tego świata, przyjmuje naczynie z zatrutym mlekiem.
Ostatnie dni życia Milarepy poświęcił na nauczanie swoich uczniów, czytanie kazań mieszkańcom wsi, którzy dowiedziawszy się o chorobie nauczyciela, starali się go po raz ostatni zobaczyć. Jak głoszą legendy, w tamtych czasach najbardziej uzdolnieni duchowo widzieli, że niebo było wypełnione bogami słuchającymi kazań. I tęcze świeciły na niebie, blask emanował ze szczytów gór, wszyscy czuli łaskę.
W 1135 roku wielki święty wszedł w stan samadhi i w wieku 84 lat opuścił ten świat.

Uczeń Milarepy Rechunga pisze: „Był tym, który wyrzekając się wszelkich doczesnych dóbr, zadowolenia, honoru i sławy, poświęcił się z całą determinacją jednemu celowi – wzniesieniu sztandaru ducha na taką wysokość, aby mógł służyć jako przewodnik dla poszukiwaczy i siłą, zdolną chronić ich przed doczesnymi pokusami i opóźnieniami na tej Ścieżce Prowadzącej.
..W odległych górach wciąż można spotkać pustelników, członków tajnego bractwa wyznawców Milarepy, zwanego „Braciami i Przyjaciółmi Tajemnicy”. I tu też można zobaczyć na oblodzonych zboczach postać mnicha ubranego w białe szaty wyznawców tajemnej nauki „Wewnętrznego Ognia”, czyli Lung-tummo . (...)

Opracował Józef Łącki



Komentarze (0)

Napisz komentarz

Tytuł Twojego komentarza
Twoje Imię lub Pseudonim
Twój email
Twój Komentarz
Wpisz tekst po prawej
Jeśli Twój komentarz nie pojawi się od razu po wysłaniu, to znaczy, że został skierowany do moderacji i najprawdopodobniej pojawi się w najbliższym czasie. Przepraszamy za utrudnienie. Pamiętaj, że wszelką ewentualną odpowiedzialność za zamieszczone komentarze biorą ich autorzy. REGULAMIN KOMENTARZY