Bochenia
Bochenia » Na Linii Czasu » 2009 » Kwiecień » Dzieci Indygo - Zwiastuni Nowej Ery

Dzieci Indygo - Zwiastuni Nowej Ery

Kiedy Borys, albo Boryska jak rodzice czule go nazywają, skończył dwa lata, zaczął rysować obrazki, które z początku wyglądały na abstrakcyjne i były mieszaniną kolorów fioletowego i niebieskiego. Kiedy psycholodzy zbadali rysunki stwierdzili, że chłopiec stara się najprawdopodobniej narysować aury ludzi, których widzi. Borys nie miał jeszcze trzech lat, gdy zaczął opowiadać rodzicom o Wszechświecie. „Potrafił nazwać wszystkie planety Układu Słonecznego a nawet ich satelity. Zasypywał mnie nazwami i liczbami galaktyk. Z początku miałam to za coś niepokojącego, myśląc, że mój syn jest niespełna rozumu, lecz potem postanowiłam sprawdzić, czy te nazwy rzeczywiście istnieją.

Wzięłam kilka książek do astronomii i byłam w szoku dowiadując się, jak wiele on wie na ten temat” - powiedziała Nadjeżda. Pogłoski o dziecku-astronomie rozchodziły się po mieście z prędkością większą od prędkości światła. Chłopiec stał się lokalną osobistością: ludzie byli ciekawi i każdy chciał dowiedzieć się skąd on wie aż tyle rzeczy. Boryska chętnie opowiadał gościom o pozaziemskich cywilizacjach, o istnieniu rasy starożytnych ludzi, którzy mierzyli 3 metry wzrostu, o nadchodzących zmianach ogólnych i klimatu. Wszyscy słuchali z wielkim zainteresowanie opowieści chłopca, i nikt nie śmiał powątpiewać w ich autentyczność. Rodzice zdecydowali się ochrzcić dziecko: zaczęli już myśleć, że dzieje się z nim coś bardzo złego. Wkrótce po tym Boryska zaczął mówić ludziom o ich grzechach. Był w stanie podejść na ulicy do chłopaka i powiedzieć mu, aby skończył z narkotykami, dorosłym mężczyznom mówił, aby przestali zdradzać żony etc.


Mały prorok ostrzegał ludzi przed nadchodzącymi problemami i chorobami, co przyniosło niechlubną sławę jego rodzicom. Nadjeżda zauważyła potem, że jej syn trzykrotnie czuł się źle w czasie poważnych katastrof. „Kiedy zatonął Kursk, wszystko go bolało. Cierpiał też w czasie kryzysu w Biesłanie i odmówił pójścia do szkoły w czasie trwania tych okropnych wydarzeń” -stwierdza matka chłopca. Zapytany o swe odczucia podczas dni tragedii w Biesłanie, Borys odpowiedział, że paliło go w środku: „To było jak płomień płonący w środku mnie. Wiedziałem, że historia w Biesłanie będzie mieć okrutny koniec” - mówi chłopiec. Jeżeli chodzi o przyszłość Rosji, Boryska stwierdza, iż: „Sytuacja w kraju stopniowo będzie się polepszać. Jednakże planeta Ziemia doświadczy dwóch bardzo niebezpiecznych lat - 2009 i 2013. Te katastrofy związane będą z wodą” - mówi. Latem b.r. niezwykły chłopak przyciągnąl uwagę rosyjskuch naukowców, zainteresowali się nim specjaliści z Instytutu Ziemskiego Magnetyzmu i Fal Radiowych z Rosyjskiej Akademii Nauk.
Wykonano fotografię aury chłopca, okazało się, iż jest ona niesamowiecie silna. „Ma on pomarańczowy spektrogram, który mówi, że jest osobą radosną i bardzo inteligentną” - powiedział profesor Władysław Ługowenko. „Istnieje teoria, według której ludzki mózg ma dwa podstawowe rodzaje pamięci: operacyjną i niedostępną. Jedną z najbardziej godnych uwagi zdolności ludzkiego mózgu jest zachowywanie informacji o doświadczeniach, emocjach i myślach zarówno do wewnątrz jak i na zewnątrz w informacyjnej przestrzeni Wszechświata. Istnieją unikalne osoby, które z tego pola potrafią czerpać informacje. Moim zdaniem, każda istota ludzka połączona jest z kosmosem poprzez kanały energetyczne” - stwierdza naukowiec. Prof. Ługowenko,jest również zdania, iż można mierzyć zdolności ekstrasensoryczne ludzi z pomocą specjalnych urządzeń, które czynią tą procedurę bardzo łatwą. Nowocześni naukowcy z całego świata przeprowadzają szeroko zakrojone badania w celu odsłonięcia tajemnicy tych niezwykłych dzieci. Jak się okazało, ludzie posiadający te niezwykłe zdolności przyszli na świat na wszystkich zamieszkanych kontynentach w ciągu ostatnich 20 lat.

Naukowcy określają takie osoby jako „dzieci indygo”. Najwyraźniej dzieci indygo mają specjalną misję, aby zmienić naszą planetę. Wiele z nich posiada zmodyfikowane spirale DNA, które dają im niesamowicie silny układ odpornościowy, który może nawet pokonać AIDS. Spotkałem takie dzieci w Chinach, Indiach, Wietnamie i wielu innych krajach. Jestem pewien, że zmienią przyszłość naszej cywilizacji” - powiedział Władysław Ługowenko. Podczas gdy przodujące agencje kosmiczne świata starają się znaleźć ślad życia na planecie Mars, 8 - letni Boryska mówi swym rodzicom i przyjaciołom wszystko, co wie na temat marsjańskiej cywilizacji. Boryska pamięta swe przeszłe życie. Specjaliści mówią, że zna on informacje, których w rzeczywistości znać nie może. Dziennikarz rozmawiał z chłopcem o jego unikalnej wiedzy i doświadczeniach. - Boryska, czy ty naprawdę żyłeś na Marsie, jak mówią ludzie? - Tak, żyłem, to prawda. Pamiętam tamten czas, kiedy miałem 14 albo 15 lat. Marsjanie wciąż prowadzili wojny, więc mogłem często z moim przyjacielem brać udział w powietrznych rajdach. Mogliśmy podróżować w czasie i przestrzeni w okrągłych statkach kosmicznych, ale życie na planecie Ziemia obserwowaliśmy z pokładu innych, trójkątnych pojazdów. Marsjańskie statki są bardzo skomplikowane. Są zbudowane z powłok i mogą latać po całym Wszechświecie. - Czy teraz życie na Marsie istnieje? - Tak, ale planeta straciła swą atmosferę wiele lat temu w wyniku globalnej katastrofy. Ale Marsjanie ciągle żyją pod ziemią. Oddychają gazem węglowym. - Jak wyglądają marsjańscy ludzie? - Oh, są bardzo wysocy, wyżsi niż siedem metrów. Posiadają niezwykłe zdolności. „Kiedy pokazaliśmy naszego chłopca różnym naukowcom, a w tym ufologom, astronomom i historykom, wszyscy z nich byli zgodni co do tego, że nie mógł on zmyślić wszystkich tych historii. Obce języki i specjalistyczne terminy, jakimi operuje, są zwykle używane przez naukowców zajmujących się tą czy tamtą dziedziną nauki” - mówi matka Boryska. Lekarze medycyny konwencjonalnej przyznali, że chłopiec rzeczywiście posiada ponad przeciętne zdolności, choć nie powiedzieli oczywiście, że żył na Marsie w przeszłym życiu.

Czasami niektóre dzieci przychodzą na świat z fascynującymi talentami i niezwykłymi umiejętnościami. Dowiedziałem się o tej niezwykłej historii chłopca zwanego Boryska od członków ekspedycji do anomalnej strefy położonej na północy regionu Wołgogradzkiego, którą najczęściej określa się jako „Medwedetskaja grajada”. „Możesz wyobrazić sobie taką sytuuacje, wszyscy siedzą nocą naokoło ogniska, i nagle jakiś mały chłopiec (mający około 7 lat), prosi o uwagę. Okazuje się, że chce powiedzieć wszystkim o życiu na Marsie, o jego mieszkańcach i ich lotach na Ziemię” - mówi jeden ze świadków. Następuje cisza. To było niesamowite. Mały chłopiec o wielkich, pełnych życia oczach zaczyna opowidać tę zupełnie niezwykłą historię o marsjańskiej cywilizacji, o megalitycznych miastach, ich statkach i lotach na różne planety, o pięknej krainie Lemuria, życiu, o którym wie w szczegółach, gdyż przybył tu z Marsa, ma tam przyjaciół. Kłody strzelają, nocna mgła przykrywa okolicę i silnie mroczne niebo z niezliczoną ilością jasno świecących gwiazd, zdaje się kryć jakąś tajemnicę. Jego historia trwała przez około półtorej godziny. Jeden człowiek był na tyle sprytny, że nagrał całe opowiadanie. Wielu słuchaczy zdumiały dwa następujące czynniki. Pierwszy: chłopiec posiadł niezwykle dogłębną wiedzę. Jego zdolności intelektualne wykraczały wyraźnie poza te charakterystyczne dla typowego 7 - latka.

Nie każdy profesor zdolny jest do opowiedzenia całej historii Lemurii i Lemurian tak szczegółowo. Nie znajdziecie wspomnienia o tej krainie w szkolnych tekstach. Nowoczesna nauka nie jest w stanie jeszcze udowodnić istnienia innych cywilizacji. Po drugie, zdumiała nas autentyczny sposób opowiadania tego chłopca. Był daleki od tego, używane przez jego rówieśników. Jego wiedza na temat dokładnej terminologii, szczegółów i faktów z Marsa i przeszłości Ziemi zafascynowała wszystkich. „Czemu zaczął on rozmowę jako pierwszy?” - powiedział mój rozmówca. „Być może został on po prostu dotknięty ogólną atmosferą naszego obozu, gdzie znajdowało się wielu mądrych ludzi o otwartych umysłach” - kontynuował. „Czy mógł to wszystko zmyślić?” „Nie wiem, mój przyjacielu”. „Ale, dla mnie to wygląda raczej jakby chłopiec dzielił się swymi własnymi wspomnieniami z wcześniejszych żyć. Nie jest to możliwe, aby wymyślił takie historie; to naprawdę miało miejsce”. Dziś, po spotkaniu z rodzicami Borysa i po poznaniu chłopca lepiej, zaczynam rozdzielać wszystkie informacje uzyskane wokół ogniska.

 

Giennadij Belimow NGN” Źródło: PRAVDA.Ru
W tym samym czasie Borys ogłosił, iż… w przeszłości żył na Marsie, zaś sama planeta była zamieszkała. Jednakże po najgorszej z katastrof Czerwona Planeta straciła atmosferę, zaś nieliczni jej mieszkańcy zamieszkali w podziemnych miastach. W poprzednich wcieleniach Borys często odwiedzał Ziemię jako członek misji badawczych. Zdaje się także, iż sam kierował latającą maszyną. Było to w czasach, gdy na naszej planecie istniała cywilizacja Lemurian. Miał on także przyjaciela Lemurianina, który zginął na jego oczach… - Na Ziemi miała miejsce ogromna katastrofa… Góry eksplodowały a wielki kontynent rozpadł się i pochłonięty został przez wodę. Niespodziewanie na budynek, gdzie znajdował się mój przyjaciel spadł wielki kamień. Nie mogłem go uratować. Teraz możemy znów spotkać się gdzieś na Ziemi – stwierdził Borys.
Chłopiec wciąż przed oczyma ma wizję katastrofy Lemurii, jak gdyby wydarzyła się ona przed chwilą. Cierpi też z powodu ludzi, którzy ponieśli w niej śmierć, jak gdyby on sam był jej winien. Kiedy spojrzał na okładkę książki pt. „Od kogo pochodzimy?” autorstwa Ernsta Muldaszewa i znajdujące się na niej rysunki Lemurian i fotografie tybetańskich pagód, wkrótce potem zaczął opowiadać ze szczegółami o rasie Lemurian a także jej osiągnięciach… - Ale Lemura zniszczona została co najmniej 800.000 lat temu… - stwierdziłem. Sami Lemurianie mierzyli ponoć ponad 9 m. wzrostu. Ty wciąż to wszystko pamiętasz? - Tak, pamiętam – odparł Borys. Z pewnością nikt mi o tym nie powiedział… Po raz kolejny zaczął mówić o dawnym życiu, gdy ujrzał ilustracje w drugiej książce tego samego autora pt. „W poszukiwaniu miast bogów”. Mówił o komnatach grobowych i piramidach. Stwierdził, iż wiedza ukryta jest nie pod piramidą Cheopsa, tylko którąś z pozostałych. Nie odnaleziono jej jeszcze. - Życie ulegnie zmianie, gdy otworzą Sfinksa – mówi dodając, że otwarty zostanie w pobliżu któregoś z uszu posągu, nie wiadomo jednak dokładnie gdzie.

Z wielką pasją chłopiec opowiada także o cywilizacji Majów uważając, że ludzie nie wiedzą zbyt wiele o tym fascynującym ludzie. Jednakże najbardziej niezwykłe jest to, iż według Borysa obecnie na Ziemi rodzą się niezwykłe dzieci co ma związek z wielkimi zmianami czekającymi planetę. Potrzeba tu dużo wiedzy, wykraczającej daleko poza mentalność Ziemian. - Skąd wiesz o tych utalentowanych dzieciach i dlaczego to się dzieje – zapytałem go w czasie jednego ze spotkań. Czy nazywane są one Dziećmi Indygo? - Wiem, że przychodzą na świat, ale żadnego w naszym mieście jeszcze nie spotkałem. No może poza Julią Pietrową, ona mi wierzy, tzn. czuje coś. Inni zwykle śmieją się, gdy o tym mówię. Na Ziemi coś się wydarzy, dwie katastrofy. To dlatego rodzą się te dzieci. Mają pomóc ludziom. Bieguny przemieszczą się. Do pierwszej wielkiej katastrofy na jednym z dużych kontynentów dojdzie w 2009, zaś w 2013 zdarzy się jeszcze potężniejsza… - Nie boisz się tego nawet jeśli wpłynie ona także na twoje życie? – zapytałem. - Nie, nie boję się – odparł. Żyjemy wiecznie. Na Marsie, gdzie wcześniej żyłem też miała miejsce katastrofa. Byli to tacy sami ludzie jak my, ale zdarzyła się wojna atomowa i wszystko spłonęło. Niektórzy przeżyli, zbudowano nowe domy i broń… Miała tam także miejsce zmiana kontynentów. Marsjanie oddychają powietrzem zawierającym niemalże tylko dwutlenek węgla. Jeśli przybyliby na naszą planetę trzymaliby się niedaleko dymu… - A ty, jeśli jesteś z Marsa, to czy potrzebujesz dwutlenku węgla czy możesz oddychać tym powietrzem? - Kiedy już ktoś znajdzie się w ziemskim ciele, oddycha tym powietrzem – powiedział Borys. Nie lubimy go jednak, bo powoduje starzenie się. Na Marsie ludzie są wiecznie młodzi, wyglądają na 30 – 35 lat. Nie ma ludzi starych.

Z każdym rokiem na Ziemi będzie rodzić się coraz więcej i więcej tych dzieci z Marsa. W naszym mieście nie będzie ich więcej niż 20. - Czy pamiętasz swe dawne imię albo imiona swych przyjaciół? - Nie, nigdy nie pamiętałem żadnych imion - odparł. - Od jakiego okresu pamiętasz poprzednie życie? - Od 13 roku życia a tutaj pamiętam wszystko od urodzenia, ale nie zapomniałem skąd pochodzę. Tam nosimy specjalne okulary, cały czas walczymy. Na Marsie była jedna nieprzyjemna rzecz: stacja, którą należało zniszczyć. Marsa można przywrócić z powrotem do życia, ale ta stacja nam to uniemożliwiała. To sekret. Mogę ją narysować, znajdowaliśmy się blisko niej. Ta stacja jest nam wroga. - Borys, dlaczego nasze pojazdy kosmiczne często psują się po wylądowaniu na Marsie? - Istnieje sygnał pochodzący z Marsa i stara się on je unieszkodliwić. Ma on na nie szkodliwy wpływ.

< Wstecz12Dalej >


Komentarze (4)

Dzieci Indygo - Zwiastuni Nowej Ery - Hm..

Napisane przez LadyMoses_, 21 September 2009
Jest rok 2009 a raczej już się kończy i do tej pory nie było jeszcze żadnej katastrofy związanej z wodą.

Dzieci Indygo - Zwiastuni Nowej Ery

Napisane przez LadyMoses_, 21 September 2009
Szkoda. bo chciałabym aby wsyztskie historie zwiazane z dziecmi indygo i samymi dziecmi były prawdą.

He

Napisane przez Anorde, 13 December 2009
No 2009 się jeszcze nie skończył, ale chyba niemądrze jest czekać na jakąś katastrofę z niecierpliwością. W ciągu 18 dni może się wszystko wydarzyć. Nawet jeśli powyższe to nieprawda, czasami fajnie w takich rzeczach 'odpłynąć'.

Forum Dzieci Indygo - www.dzieciindygo.fora.pl

Napisane przez Earthangel, 10 February 2010
Zapraszam na forum Dzieci Indygo znajdziesz tutaj informacje i ciekawe rozmowy na tematy zwiazane z Rozwojem Duchowym, medycyna naturalna, przemianami na Ziemii jak i również interesujace kursy :) a przede wszystkim forum to stanowi miejsce gdzie możesz spotkac Dzieci Indygo, bratnie dusze i niezwykle przyjaznie :) www.dzieciindygo.fora.pl
 

Napisz komentarz

Tytuł Twojego komentarza
Twoje Imię lub Pseudonim
Twój email
Twój Komentarz
Wpisz tekst po prawej
Jeśli Twój komentarz nie pojawi się od razu po wysłaniu, to znaczy, że został skierowany do moderacji i najprawdopodobniej pojawi się w najbliższym czasie. Przepraszamy za utrudnienie. Pamiętaj, że wszelką ewentualną odpowiedzialność za zamieszczone komentarze biorą ich autorzy. REGULAMIN KOMENTARZY