Bochenia
Bochenia » Blogi » Lucyna Wiewiórska » 2009 » Proszę zrobić mnie na "bóstwo"

Proszę zrobić mnie na "bóstwo"

Ostatnio na fotelu u mnie pojawiła się dawno nie widziana trzydziestoparoletnia klientka. To był piątek. Kiedy tylko położyła się na fotelu rozpoczęła monolog:

-"Och wreszcie chwila dla mnie. Boże ja chyba nie byłam u kosmetyczki ze cztery lata? Chyba ostatnio robiłam u pani makijaż ślubny. Kurcze toż to pięć i pół roku. Boże tylko praca i praca, ale koniec...zmieniam. Wie Pani, nawet nie mam czasu odebrać dziecka z przedszkola. Mąż też zapracowany. Dobrze, że teściowa mieszka blisko."
-Gdzie pani pracuje?

-"Jestem przedstawicielem handlowym w.... Wie pani, dużo ludzi wybiera zawód handlowca ze względu na "nienormowany" czas pracy i na samochód. No i oczywiście standard, że zarobki zależą tylko ode mnie. Gówno prawda. Jak już przynosiłam 10 umów miesięcznie bo taki miałam wymóg, to podnieśli normy na 15, a po pół roku na 25. Czyli praktycznie muszę!!! codziennie podpisać co najmniej jedną umowę !!! Czy pani sobie to wyobraża??? Kurcze, koniec. Umówiłam się na rozmowę. Musi mnie pani zrobić na bóstwo. Boże wie pani, że czasem sie boję, żeby moje dziecko nie powiedziało na mnie pani. A w niedziele i sobote, zamiast cieszyc sie, że jestem z rodziną to przeżywam katorgi, że w poniedziałek znowu do tej zas....ej roboty. Kurcze, chyba oczyścimy twarz. Wie pani, ja rano tylko mleczko, tonik, mazne się jakimś podkładem, tusz, błyszczyk... Musi mi pani powiedzieć jak ja powinnam się malować, ale, żeby to było szybko i ładnie :-))) bo dziś kiedy i od mojego wyglądu zależa efekty mojej pracy to zupełnie nie mam czasu nawet za kremem popatrzeć. Może coś u pani kupię? Widzi pani jak ja wyglądam?"
-Spokojnie, proszę teraz odpoczywać, wszystko zrobimy co trzeba:)
-"Wie pani dlaczego dziś mi się udało tu wpaść?"
- No nie...
-"Samochód służbowy zdechł na szczęście :-))))). Pani Lucyno w poniedziałek musi mi pani zrobić super makijaż. Idę na rozmowę o pracę."

To nie pierwsza osoba, która nie ma czasu położyć się regularnie na fotelu, nie ma czasu dla swojego dziecka. Ostatnio na szereg zabiegów złuszcających przychodziła młoda  farmaceutka, pracująca jako przedstawiciel handlowy jednej z firm farmaceutycznych i prawie każdorazowo przesuwała wizytę, bo sprawozdawczość codzienna, bo coś tam. A powód dla, którego pojawiła się w gabinecie... będę szukać innej pracy, muszę dobrze wyglądać.

Zapronowałam im również analizę kolorystyczną. Program trwa dość długo, ale  świadomość, że się dobrze wygląda daje ogromną przewagę. Każda z nas wie, że kiedy jest dobrze ubrana, dobrze się czuje, ma zrobione włosy to zaraz i w pracy lepsze wyniki:-)) Poza tym z karty diagnostycznej można korzystać wielokrotnie i wracać do niej, gdy nam coś umknie.

Nie trudno przecież sobie wyobrazić jak wpada do nas ktoś zestresowany, zmęczony i próbuje nam coś sprzedać. Wyczuwa się pośpiech, szybko zostawia ofertę. Myśle, że poprostu żle czuje się ze sobą i chce szybko zejść nam z oczu. Trudno pewnie takiej osobie o wyniki. I często to "lubienie i nie lubienie" pracy bierze się właśnie z tego, że mamy poczucie, że źle wyglądamy, że worki pod oczami, że nie wyspana itp.

I chociaz to tak naprawdę nie tylko nasz wygląd to jednak na rynku w niesamowitym tempie wzrasta popyt na zawody "opieki osobistej" czyli stylistów, wizażystów, kosmetyczki itp. Praca wizażysty to nie tylko własne studio czy inny gabinet. Dziś duże firmy zatrudniają stylistki wizażystki, aby dbały o ich wizerunek w mediach, kampaniach reklamowych, przedstawicielstwach handlowych itp.

Dobra prezencja stała się obecnie bardzo ważna w każdej dziedzinie życia.

Lucyna Wiewiórska

 



Komentarze (0)

Napisz komentarz

Tytuł Twojego komentarza
Twoje Imię lub Pseudonim
Twój email
Twój Komentarz
Wpisz tekst po prawej
Jeśli Twój komentarz nie pojawi się od razu po wysłaniu, to znaczy, że został skierowany do moderacji i najprawdopodobniej pojawi się w najbliższym czasie. Przepraszamy za utrudnienie. Pamiętaj, że wszelką ewentualną odpowiedzialność za zamieszczone komentarze biorą ich autorzy. REGULAMIN KOMENTARZY