Moja książka "Światło Północy" o Polakach w Szwecji
Myślę, że jakaś forma emigracji potrzebna jest każdemu z nas..
Drodzy Przyjaciele,
Moja książka "Światło Północy" o Polakach w Szwecji, jest już w warszawskiej księgarni, proszę się zgłaszać pod ten adres:
http://mapa.targeo.pl/ksiegarnia-antykwariat-gryf-warszawa~5453057/ksiegarnia-prasa/adres
Gorąco pozdrawiam z Liège,
Leokadia Komaiszko
Leokadia Komaiszko
Światło Północy, Sztokholm 2015, s.75
Konstrukcja tej książki jest prosta i zarazem uniwersalna. To opowieść o ludziach przypadkowo spotkanych podczas pobytu autorki w Szwecji. Jak pisze we wstępie Komaiszko, opowiadały one swoje dzieje na emigracji, a dzieje te nie zawsze są “wyścielonymi płatkami róż”, jak to sobie czasami wyobrażają ludzie, codzienności emigracyjnej nieświadomi. Ten polski świat w Szwecji widziany oczami autorki mieszkającej w Belgii, ma w sobie wiele świeżości i jest niezwykły. Widziany z oddali może wydać się fascynujący.
Urywki z recenzji
(...)Myślę, że jakaś forma emigracji potrzebna jest każdemu z nas. To ona uczy poznawać na nowo, odkrywać znaczenia obcych do tej pory zapachów, słów: kochać, tolerować, dawać szansę przypadkowi, ryzykować... Jeśli choć raz przekroczy się tę granicę – nie ma już powrotu. Dziś więc mam sny emigranta, który stoi po drugiej stronie. Jest w nich zupełnie inna niż kiedyś melodia życia. Ten celny opis sformułowa kiedyś aktor Mariusz Zalejski. I świetnie pasowałyby te słowa do wprowadzenia książki Leokadii Komaiszko "Światło Północy". (...)
(...)Ta wspomniana już ciekawość świata i ludzi, którą znajdziemy na kartach “Światła Północy” charakteryzuje całą twórczość Leokadii Komaiszko. Emigracja wyczula – mówiła w wywiadzie dla “Dziennika Związkowego” – Kształtuje, krystalizuje, zmienia, uczy. Na pewno ma wartość bardzo skondensowanych, choć niepisanych dotąd uniwersytetów. Tworzy z nas inne istoty, uzupełnione, bym rzekła, ustawia nas gdzieś pomiędzy światem, z którego przyszliśmy, a światem, w którym obecnie przebywamy. (...)
...Właśnie wróciliśmy z rejsu wokół Wielkiej Brytanii. Na wyspach Orkney w Kirkwall jest średniowieczna katedra św. Magnusa ktora nazywaja tytułem Pani książki „Light in the North”. No i w Sztokholmie mamy hotel o podobnej nazwie „Nordic light”. Widocznie swiatło północy fascynuje wielu od dawna... - Teresa