Zapowiedź 124-ego nr "Listów z daleka"
Chcąc doznać pełni szczęścia, trzeba je dzielić z kimś drugim i to właśnie jest celem Listów z Daleka.
...Stałam na rozświetlonym błękitnymi i zielonymi lampami moście La Belle Liégeoise (Piękna Leodyjka), patrzyłam na iskrzące się złotymi salwami granatowe niebo, ponury uliczny huk samochodów połykał wszystkie odgłosy rodzącej się nocy, pode mną cicho płynęła stalowa Moza... (...) – urywek artykułu wstępnego.
...W Australii co roku się pali, w tym roku wcześniej, stąd nieco bardziej niebezpiecznie, bowiem w grudniu ciągle jest silny wiatr, a temperatura tego roku, powyżej 40 stopni o tej porze... – urywek z trzech reportażów z płonącej Australii.
Dalsze lektury są dostępne oczywiście w pełnym numerze 124 "Listów z Daleka", zapraszamy do zamówienia.
Listy z Daleka
zrodziły się na podstawie korespondencji do siebie Polaków-emigrantów z różnych stron świata. Z potrzeby serca, z tęsknoty za krajem pochodzenia i za słowem ojczystym.
Funkcjonujemy już 24 lata. Redakcja ma siedzibę w Belgii, współpracownicy są z różnych krajów świata, kolportaż jest również światowy. Z radością przyjmiemy do naszego grona nowe - kochające polskie słowo pisane - osoby.
Więcej o nas można przeczytać na portalu Belgijskiej Polonii:
http://www.polonia.be/Listy-z-daleka/lzd-2.htm
Jesteśmy też na Faceboku, strona nazywa się Listy z DALEKA
Załącznik, 14 styczeń 2020
Świt
Jestem deszczem bijącym o szybę
Jestem szybą nie chcącą opadu
Ziemi sercem w szarej zasłonie
Czekającym na żar i na ogień
Ptak ma siłę, by jak co rano
Na trawniku wymokłym źerować
A my - w dezorientacji się budzić
Na tejże planecie i w ciele tymże
Anemiczny belgijski listopad
Na pół roku się wkrótce rozciągnie
Nie będę pluchą budzącą przez szybę
Ani zimniejącą przed deszczem lukarną
Ptak ma siłę, by jak co rano…
Leokadia Komaiszko