Bochenia
Bochenia » Blogi » Józef Łącki » 2011 » Co to znaczy wejść w siebie?

Co to znaczy wejść w siebie?

Nieszczęścia spadają tylko na tego, kto się ich boi, zaś tego, kto wychodzi im naprzeciw - omijają — Mikołaj Gogol

-Skoro poznacie siebie, wtedy będziecie poznani i będziecie wiedzieć, że jesteście synami Ojca żywego. Jeśli zaś nie poznacie siebie, wtedy istniejecie w nędzy i sami jesteście nędzą.
Słowa Jezusa zapisane w ewangelii św. Tomasza Dydymosa.

swiadomoscWłaśnie mój Kolega, również przedstawiciel nauk ścisłych, tym razem wciąż ironizuje co to znaczy poznać  samego siebie, albo jeszcze lepiej - jak to można wejść w siebie? Czasami odnoszę wrażenie, że się tym bawi  i  kokieteryjnie prowokuje mnie do rozwinięcia tematu, a może skierowania go na inne tory ciągłych żarliwych dyskusji? Temat jakoś zawsze  odchodzi do nowych dygresji i do sedna sprawy nie udaje się dotrzeć dla wspólnej satysfakcji wyczerpania zasadniczej myśli tego sporu.

Można to i lepiej, bo tu nawet nie chodzi o zdefiniowanie pojęć, czy przedstawienie drogi, gdyż jest to cały długoletni proces wewnętrznego schodzenia w coraz głębsze pokłady naszej podświadomej istoty bytu. Tego nie załatwi dyskusja, dowód naukowy, bo takich nie ma, a sposób transcendentnej penetracji Rzeczywistego musi być paralelny z immanentnym dotknięciem samego siebie. Dyskusje mogą być jedynie nieudolną wymianą wrażeń, jeszcze pod warunkiem, że poziom dotykania   Nieznanego w sobie opiera się na wewnętrznej empirii wieloletnich penetracji samych siebie.

Wydaje mi się, że cała nadbudowa struktury władzy i religii, z niewygodnych dla siebie powodów, pomija w strategii edukacji obywatelskiej i tym samym w późniejszym sposobie myślenia drogę do poznania samego siebie. Dla decydentów wszystkich poziomów i grup, to najłatwiejsza droga władzy nad ciałem i duszą człowieka. Zasiany raz lęk i strach przed niewiadomym, jaki jest w nas samych, celowe niedopowiedzenia lub podawanie półprawdy czy brak wiedzy o nieograniczonych mocach naszej podświadomości to prosta droga do stagnacji, przeciętności i bylejakości życia.

-Dopóki nie uczynisz nieświadomego świadomym, będzie ono kierowało Twoim życiem, a Ty będziesz nazywał to przeznaczeniem ( CG. Jung.)

Fakt, że droga poznania samego siebie to długi i systematyczny proces skomplikowanych metod i technik samoobserwacji oraz umiejętność czytania w swojej wewnętrznej "Księdze Bytu" wpisanej w matrycyę Świętej Geometrii Stworzenia niewyobrażalnie wielkich tajemnic świata.

Jeśli nie chcemy istnieć w nędzy i sami być nędzą nic nie stanie na przeszkodzie, by podjąć, bez względu na wiek i wykształcenie długą i skomplikowaną drogę do samego siebie a tym samym do Najwyższego, wszak Jezus powiedział – Bogami jesteście – no dodałbym, na dzień dzisiejszy jeszcze potencjalnie, ale z czasem na pewno, kiedy poznamy i zrozumiemy samych siebie.



Komentarze (1)

Co to znaczy wejść w siebie? - Co mówisz to masz...

Napisane przez Lucyna, 4 April 2011
Pieknie to ująłeś Józefie. Tej przeciętnośći i bylejakości mamy ogromnie duzo. Ogromnie dużo udawania i negatywnych przekonań, wyuczonej bezradności, a w konsekwencji postawy roszczeniowej. Cieszę się, że przynajmniej jest możliwość pisania na ten temat i pracy nad świadomością. Praca nad soba to długi proces i jej podstawy powinnismy dostać w dzieciństwie zamiast negatywnych przekonań. Odniosę sie tu do naszej edukacji nie tylko elementarnej, ale przede wszystkim zawodowej. Obserwuję dzis nadal jeszcze w szkolnictwie (równiez w mojej szkole) to teoretyzowanie bez inspirowania do działania. Programy edukacyjne są tak skonstruowane, żeby wychować "robola", kogoś mało proaktywnego. Od czego sie zaczyna? Od braku odpowiedzialności rodzica, nauczyciela a w konsekwencji wychowanka. Nadal obserwuje tendencję (jako pracodawca) wśród zatrudnianych nauczycieli działanie na szkode pracodawcy, okłamywanie, ukrywanie problemów. ...Bo trzeba by było cos z tym zrobić, bo wymagało by to zaangażowania. Mamy niestety wśród edukatorów różnych nacji, ruchów, wyznań, struktur władzy i religii przyzwolenie na bylejakość i nieuczciwość. Niestety większość z nich "MUSI" chodzić do pracy a nie realizować się w tym przecież wspaniałym zawodzie.
 

Napisz komentarz

Tytuł Twojego komentarza
Twoje Imię lub Pseudonim
Twój email
Twój Komentarz
Wpisz tekst po prawej
Jeśli Twój komentarz nie pojawi się od razu po wysłaniu, to znaczy, że został skierowany do moderacji i najprawdopodobniej pojawi się w najbliższym czasie. Przepraszamy za utrudnienie. Pamiętaj, że wszelką ewentualną odpowiedzialność za zamieszczone komentarze biorą ich autorzy. REGULAMIN KOMENTARZY