Zadziwienie Człowiekiem
"Jaźni nie mozna poznac ani poprzez studia, ani poprzez słuchanie instrukcji, ani bystrością myśli, ani poprzez długą naukę Jaźń może poznać tylko ten, kto za nią tęskni, ten, kogo ona wybierze."
Operując skąpym odcinkiem czasu naszego życia, wydaje się, że możliwości Człowieka są nieograniczone. Ewolucja ludzkiej świadomości w tak krótkim czasie dosięga zenitu w materialnych i intelektualnych dziełach codziennych zmagań ludzkiego geniuszu. Z zachwytem podziwiamy wzniesione megalityczne budowle, penetrację mikro i makrokosmosu oraz inne przejawy twórczego umysłu w słowie, obrazie czy dźwięku.
Rzadko jednak przychodzi nam na myśl konieczność transformacji duchowej strony człowieka i możliwość przeobrażeń w tej niewidocznej a jakże ważnej, by nie rzec najważniejszej sferze ludzkiego postępu. Te mało widoczne dla przeciętnego człowieka duchowe wartości, z pozoru mniej efektowne, nie krzykliwe i nieporównywalne z niczym co daje sławę, splendor i najbardziej dziś pożądane- wielkie pieniądze, nie są dla wielu przedmiotem westchnień czy pożądania . Może i słusznie. Prawdziwe perły nie mogą być rzucane między wieprze, gdyż naturalna ich ocena nie spełnia kryterium na tym poziomie .
Te, niestety nieliczne perły, jednak spotkać można na drodze uważnego życia. Świecą innym żarem wewnętrznej radości, ciekawości i zadziwienia drugim podobnym sobie człowiekiem i niemal instynktownie niosą, na miarę swoich możliwości, bezinteresowną pomoc każdemu w potrzebie. Warto mówić o tych ludziach, gdyż to oni swoją pozytywną energią życia neutralizują sączący się ze wszystkich niemal stron jad nienawiści, zawiści i niczym nieuzasadnionej wściekłości coraz częściej niekontrolowanych instynktów.
Miałem dzisiaj szczęście spotkać taką Perłę. Z pozoru skromny człowiek, fizycznie lekko zniszczony ciężką pracą, ale z pogodnym obliczem, ciekawy wzajemnego spotkania i wymiany poglądów. Miałem tą przewagę, że słyszałem o Nim dużo wspaniałych informacji, On jednakże nie wiedział o mnie nic z racji dużej odległości nas dzielącej i całkowicie odmiennych zainteresowań. Spojrzał jednak na mnie tak głębokim wzrokiem, że sięgnął niemal dna mojej Duszy. Wiedziałem już, że wie o mnie bardzo dużo a nawet w fundamentalnych ludzkich kryteriach może nawet wszystko? Ochłonąłem i po chwili przystąpiłem do kontrofensywy. Po kolei zadawałem przygotowane wcześniej sprawdzające pytania. Zacząłem od prozaicznych, dotyczących mojej osoby, miejsca zamieszkania, rozkładu domu, położenia działki, przebiegu cieków wodnych, swoich nagromadzonych, a wcześniej zdiagnozowanych fizycznych dolegliwości, słowem wszystkiego co mogło sprawdzić wiarygodność prawdziwej odpowiedzi z informacji mnie tylko znanych. Dalsze pytania pozostaną już w mojej i Jego tajemnicy, gdyż z racji swojej skromności nie otrzymałem zgody na szczegółowy wywiad czy też udostępnienie ciekawszych i istotniejszych informacji.
Byłem pod wielkim wrażeniem, gdyż zetknąłem się oko w oko z wielkim życiowym Mędrcem, który całą swoją wiedze wyczytał i wypraktykował w Wielkiej Księdze Natury w odwołaniu do Boskiego Nauczyciela Prawdy. Przypomniałem sobie całą teorię „Huny” czyli wielkiej tajemnicy hawajskich nauczycieli, którzy podobnie jak mój bohater poprzez grono ukształtowanych myśli wypuszczali palec AKA w dowolne miejsca na świecie, by poprzez Unihipili poznawać tajemnice świata. Szkoda tylko, że dla nauki nie zostaną spożytkowane te bezcenne informacje i metody dochodzenia innymi sposobami do prawdziwej wiedzy, bo dotyczącej natury samego Człowieka. Mielibyśmy szanse poznać dokładniej własną naturę i prawa rządzące nami i Wszechświatem. Tykająca bomba z opóźnionym zapłonem ludzkiej agresji byłaby wówczas rozbrojona w każdym ludzkim umyśle przynosząc pożądany spokój i harmonię współistnienia poprzez ład natury w całym materialnym i duchowym świecie.