Nikt nie zwolni nas z myślenia
"Ani katolik, ani Polak, ani nikt inny, nie mogą mieć w państwie większych praw, niż ma człowiek." ks. Józef Tischner
Wydawało mi się, że cnotą na te czasy żałoby, inercji w działaniu, ogólnego zniechęcenia i apatii, byłoby wyciszenie rozchwianych emocji, bólu i gniewu poprzez rozumne milczenie a nade wszystko solidna, uczciwa praca na każdym wytyczonym przyczółku. Obkładanie innych infamią, miotając oskarżeniami na prawo i lewo, szukanie na chybił trafił winnych wszelkich nieszczęść i niepowodzeń to prosta droga inwolucji do homo tribus. Jest czas mówienia i czas milczenia i trzeba być bardzo czujnym, by zrozumieć , która pora nadeszła. Jakie to ma znaczenie dla człowieka rozumnego czy premier przyklęknął przy trumnie na jedno czy dwa kolana, skoro inni „patrioci” nawet tego nie uczynili ? Ważne, że zachował się godnie i w mocy swoich sił i możliwości wszędzie i wszystkim oddał przysługujący szacunek pełniąc należne honory.
Zapomnieliśmy jaką wielką wymowę w głębokich i smutnych czasach prawdziwej walki o wolność miały słowa pieśni „Ojczyznę wolną racz nam zwrócić Panie”. Przyznam, że jeszcze teraz zdarza się, że słowa te wprawiają mnie w drżenie głosu i łza mimo woli spływa z oczu. Kto odebrał nam wolność, kto i kogo prześladuje, zamyka w więzieniu, ogranicza prawa, że znowu w wielki dzień - święto 3 Maja w radio zaintonowano na koniec nabożeństwa - „ Ojczyznę wolną racz nam zwrócić Panie”? Tym razem nie było już łezki w mym oku a zastąpił ją ból oszukanego dziecka, które za dobre sprawowanie otrzymało klapsa.
Teraz w pełni rozumiem często wypowiadany truizm. Pytano mędrca Wschodu – co jest największą mądrością w życiu człowieka. Zobligowany ślubami milczenia, napisał 3 razy słowo: Świadomość. Niezadowolony ze zdawkowej odpowiedzi uczeń, poprosił o więcej słów, na co otrzymał wpis sześć razy to samo słowo - Świadomość. Świadomość to własne głębokie doświadczenie intelektualne, życiowa i duchowa głębia rozumnego życia, to również własna indywidualna droga rozwoju, to poszukiwanie za wszelką cenę Prawdy.
Prawda to nie pogoń za własnym interesem, to nie tylko wiedza o swym zaścianku, o małym wycinku historii, ale sięgnięcie po daleki horyzont jutra w skali globalnej a nawet kosmicznej. Świadomości nie można zdobyć z ziejących nienawiścią publikatorów, o zwodniczych często nazwach w tytule, one tylko zaprzeczają jej istnienia, manipulując ludźmi słabymi o małej świadomości, przeciągając ich na swoją stronę dla własnych celów.. Człowiekiem naprawdę Świadomym nikt nie może sterować, manipulować, on ma mieć własną ugruntowaną i głęboko przemyślaną mądrość jako obywatel, pracownik, ojciec czy matka.
Te nasze Świadomości dzielą dziwne i niezrozumiałe linie demarkacyjne. Jakoś w zderzeniu z sobą pozostają niekompatybilne a nawet sprzeczne. Jedne wyprzedzają swymi poglądami nawet epokę, innym nie przeszkadza nawet wciąż żywy kult Stalina i Berii, czy różne formy totalitaryzmu. Świadomość to również wysoka moralność, nasze postępowanie, to nie wyciąganie źdźbła trawy z oczu innych mając belkę w swoich. Słowa mieszczą wszystko, przemówienia mogą nawet wzruszyć do łez, ale to tylko słowa…
Daj nam Panie Świadomości Orłów, by dobro i mądrość zawarta w głoszonych słowach były tym samym dla wszystkich, tych po jednej co i po drugiej stronie. Prawda jest jedna, fakt, że długa i kręta do Niej droga, ale skoro tak wielka energia mocno angażuje nasze dusze, to i jej transformacja dzięki własnej indywidualnej Świadomości, bez pośredników – mącicieli, przyniesie całemu społeczeństwu prawdziwe korzyści, a nie tylko jednej grupie społecznej.